Tylko dokładna diagnostyka pomoże mi odkryć, co odbiera zdrowie mojemu dziecku! Pomóż!
Olek ma nieznanego przeciwnika, z którym próbuje wygrać od urodzenia... Ta walka trwa już zbyt długo i marzymy o tym, by w końcu poznać odpowiedź. Syn przyszedł na świat ze stopą końsko-szpotawą. Był dwukrotnie operowany, lecz stopa wraca do patologicznego ustawienia, pomimo zabiegów i rehabilitacji. Olek przez 8 miesięcy miał nogę w gipsie, przez co późno rozpoczął naukę chodzenia. Wymagał stosowania specjalistycznej szyny, aby utrzymać korekcję stopy. Najgorsze jeszcze było przed nami... W wieku niespełna dwóch lat omdlenie odebrało Olkowi dzieciństwo. Z dnia na dzień coraz gorzej funkcjonował. Przestał wyraźnie mówić, tracił równowagę, doznał porażenia nerwu twarzowego oraz mięśni prawej ręki, oraz nogi. Choroba uniemożliwia mu prawidłowe funkcjonowanie. Cierpi na niedowład prawej strony ciała. Stracił samodzielność... Potrzebuje kosztownej diagnostyki, która wykracza poza nasze możliwości finansowe... Pragnę uzbierać środki niezbędne do pokrycia kosztów badań genetycznych synka, to nasza jedyna nadzieja! Kolejki do poradni genetycznej są bardzo odległe, najbliższe terminy oddalone są nawet o lata. Części badań nie można wykonać w kraju, czy na NFZ. Dla nas bardzo liczy się czas. Badania powinny być wykonane jak najszybciej, żeby móc reagować na rozwój wszelkich objawów. Naszą barierą są pieniądze, których nie mamy... O ile dajemy radę z rehabilitacją i dość trudną codziennością, to badania są poza naszym zasięgiem. Jest to kwota kilku tysięcy złotych. Czuję się fatalnie, że nie mogę zapewnić dziecku wszystkiego, czego potrzebuje. Codziennie boję się, czy coś złego nie wydarzy się z moim synkiem. Błagam, pomóż mi zebrać środki na dalsze badania! Wierzę, że dobro do Ciebie wróci, a nasza wdzięczność będzie nie do opisania! Zuzanna, mama Olka