By brak środków nie stanął na drodze do zdrowia Leosia❗️
Mój synek ledwo przyszedł na świat, gdy został poddany pierwszym próbom i walkom o swoje zdrowie... Był malutki, gdy rozpoczęło się jego cierpienie, które trwa do dzisiaj... Mając zaledwie 5 miesięcy przeszedł pierwszą operację. Operację ratującą życie! Miał wtedy zwężoną aortę. Nigdy nie zapomnę strachu, jaki mi wtedy towarzyszył. Trudno zapomnieć, bo właściwie towarzyszy mi do dzisiaj... Leoś boryka się z wieloma schorzeniami. Ma wadę układu moczowego i nerki 4 stopnia. Ma liczne problemy dermatologiczne, z którymi jeździmy do lekarza prywatnie. Wszystko, z czym się codziennie borykamy to między innymi długie listy leków, wizyty u specjalistów, często prywatnie. Do tego drogie dojazdy, różne badania, leczenie i rehabilitacja. Nie dam sobie rady sama z rosnącymi i ogromnymi wydatkami. Moje dziecko bardzo potrzebuje pomocy i codziennego leczenia. Bez niej nie jesteśmy w stanie funkcjonować. Proszę, pomóż nam! mama Leosia