Choroba niszczy mózg mojego dziecka! Błagam, pomóż nam!
Adela urodziła się zdrowa. W wieku 8. miesięcy mówiła już około 8. słów. Gdy skończyła 10 miesięcy, zaczęła chodzić. Była dzieckiem wesołym, inteligentnym, ciekawym życia i bardzo kontaktowym. Gdy córka skończyła 17 miesięcy, zaczęliśmy tracić z nią kontakt. Przestała nas zauważać, było jej wszystko jedno, z kim zostaje w domu i nie cieszyła się jak dawniej z naszej obecności. Przestała zauważać zwierzęta i otaczających ją ludzi. Przestała mówić i się uśmiechać. Pojawiły się niepokojące tiki, echolalie, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, zachowania opozycyjno-buntownicze i lęki. Podczas ataku paniki Adela potrafi biec na oślep, krzyczeć, położyć się na ulicy i płakać. Po trzech latach szukania przyczyn został potwierdzony zespół PANS, który powoduje nieprawidłowości układu odpornościowego. Powoduje, że w organizmie mojej córki produkowane są przeciwciała, które atakują mózg i niszczą go. Zespół PANS daje objawy choroby psychicznej, ale nią nie jest! Leczenie psychiatryczne w tym wypadku nie pomaga, jest to choroba neurologiczna. Każda infekcja to regres w zachowaniu, rozwoju, objawiający się lekami, obsesjami i natręctwami. Adela musi być poddana kosztownej terapii immunoglobulinami. Wierzę, że ten lek przywróci Adele do zdrowia i da jej szansę na samodzielne i szczęśliwe życie. Dlatego proszę Cię z całego serca, pomóż mi uratować moje dziecko. Pomóż nam i uratuj życie mojej Adelki. Agnieszka, mama