Najważniejszy mecz w życiu Ani... Pomóż wygrać z nowotworem!
Sport towarzyszy mojej mamie całe życie. Była profesjonalną siatkarką, wiele lat spędziła na boisku. Wielokrotnie wywalczyła ze swoim zespołem medal Mistrzostw Polski i Puchar Polski. Dziś walczy dalej. Niestety, nie z przeciwnikiem po drugiej stronie boiska, a groźnym nowotworem, który zabrał jej zdecydowanie za dużo. Ponad cztery lata temu mama zachorowała na nowotwór piersi. Wiadomość o chorobie była przerażającym momentem. Nie wiedzieliśmy czego się spodziewać. Strach niespodziewanie wkradł się do naszej codzienności. Jednak mama nie czekała zbyt długo, od razu dzielnie podjęła walkę. Bo przecież ma dla kogo walczyć! To właśnie mama pokazała mi, czym jest sport. To właśnie ona zabrała mnie na pierwszy mecz. To właśnie ona zaraziła mnie pasją do siatkówki i dlatego poszedłem w jej ślady i od dziecka także z sukcesami trenuję siatkówkę. Mama jest moją największą fanką – a ja jej! Wsparcie jakim siebie obdarzamy to największa życiowa wartość! Gdy mama przeszła już operację, chemioterapię i radioterapię poczuliśmy ulgę. Po długim leczeniu nastała chwila spokoju. Niestety w lipcu 2021 roku badania kontrolne wykazały nowy rozsiew nowotworu. Tym razem choroba zaatakowała jej kręgosłup. Załamaliśmy się. Jak to nawrót choroby? Czy będziemy musieli zmierzyć się ponownie z tym trudnym przeciwnikiem? To, co pamiętam z ostatniego leczenia to ból – zarówno ten fizyczny jak i psychiczny. Przejście radioterapii było trudniejsze niż wcześniej. Nie obyło się od innych dolegliwości… Zapalenie jelita i wątroby spowodowały przedłużającą się hospitalizację. Na szczęście udało się odnaleźć siłę, mama jest w domu i czeka na dalsze etapy leczenia. Koszty wskazanej przez lekarzy terapii przekraczają nasze możliwości finansowe. Mama jest jedynym żywicielem rodziny… Nie pozwolę jej wybierać między własnym zdrowiem a dobrobytem bliskich. Moja mama chce cieszyć się życiem, a ma go jeszcze przed sobą naprawdę dużo. Prosimy, nie pozostań obojętnym. Pomóż wygrać ten najtrudniejszy mecz... Krystian, syn