Rutynowy zabieg prawie skończył się tragedią! Piotrek walczy o powrót do zdrowia...
To miał być rutynowy zabieg chirurgiczny, a całkowicie zmienił dotychczasowe życie naszego brata Piotrka. W ciągu kilku minut wszystko wymknęło się spod jakiejkolwiek kontroli! To były minuty. W drugiej dobie po zabiegu, po którym Piotr czuł się dobrze, nagle — z nieustalonej dotąd przyczyny — nastąpiło zatrzymanie krążenia! Skutki: niedotlenienie i rozległe zmiany martwicze w mózgu. Dzięki podjętej reanimacji Piotr żyje, a jego początkowo bardzo poważny stan neurologiczny z czasem zaczął się poprawiać. Aktualnie nasz brat wymaga całodobowej opieki, a przede wszystkim intensywnej rehabilitacji, która daje mu szansę poprawy jakości życia, m.in. powstrzymania zmian degeneracyjnych (zaniki mięśni, przykurcze), a być może również odzyskania możliwości komunikowania się z bliskimi i powrotu do domu. Bardzo długo czekamy na poprawę, nie tracimy nadziei, chyba że tą czy wystarczy nam środków na opiekę nad nim. Odwiedzamy go całym rodzeństwem, martwimy się i staramy wiązać koniec z końcem. Piotr jest wdowcem, jego żona odeszła paręnaście lat temu, on został sam. Jesteśmy jego najbliższą rodziną. NIESTETY. Koszty pobytu w specjalistycznym ośrodku, w jakim został przez nas umieszczony, są bardzo wysokie i na dłuższą metę przekraczają możliwości finansowe naszej rodziny, dlatego prosimy o pomoc i wsparcie. Rodzina Piotra *Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową.