Uchroń Patrycję przed trwałym kalectwem❗️
Przed tym strasznym wypadkiem Patrycja prowadziła spokojne, poukładane życie. Uwielbiała zwierzęta, miała pod opieką 4 pieski, które przygarnęła ze schroniska. Nikt się nie spodziewał, że w jej życiu w ułamku sekundy wydarzy się prawdziwy dramat. W wyniku zatrucia u naszej córki doszło do zatrzymania akcji serca. Reanimacja trwała 40 minut. Na szczęście udało się przywrócić serce do pracy, ale w wyniku obrzęku Patrycja zapadła w śpiączkę. Lekarze dawali jej tylko kilka procent szans na przeżycie. Na szczęście jej wola życia i determinacja okazały się silniejsze niż przypuszczenia lekarzy. Patrycja żyje, wybudziła się i jest wśród nas. Niestety musi mierzyć się z porażeniem czterokończynowym. Jest w stanie delikatnie poruszyć ręką i nogą, co sprawia, że nasza nadzieja nie gaśnie. Patrycja ma szansę na powrót do zdrowia, ale potrzebna jest dalsza, specjalistyczna rehabilitacja i opieka specjalistów. Nasza córeczka jest piękną i młodą dziewczyną — ma 26 lat i całe życie przed sobą! Patrycja jest karmiona przez PEG-a, do niedawna oddychała przez rurkę tracheostomijną. Teraz, po jej wyciągnięciu, jest w stanie z nami porozmawiać i powiedzieć jak się czuje. Obecnie przebywa na Oddziale Klinicznym Rehabilitacji Ogólnoustrojowej. Wierzymy w miłość, dobroć, przyzwoitość i sprawiedliwość — NADAL! Ale sił mamy coraz mniej… Dlatego zwracamy się do Was Kochani z prośbą o pomoc w ratowaniu naszej córki przed trwałym kalectwem! Wasza pomoc sprawi, że Patrycja będzie miała dostęp do niezbędnej rehabilitacji, która jako jedyna daje szansę na poprawę… Błagamy, pomóżcie. Każda złotówka jest na wagę złota. Patrycja ma przed sobą jeszcze całe życie… Rodzice Patrycji