Tragiczny wypadek odebrał Michałowi młodość - pomóż w walce o samodzielność!
Mam dopiero 22 lata. To nie jest wiek, w którym rezygnuje się z marzeń i planów na przyszłość. Po wypadku nie mogę być jednak niczego pewien. Zrozumiałem jaka jest cena kilku pechowych sekund i teraz wiem, że nic nie jest w stanie zastąpić mi zdrowia. Jednego lipcowego dnia, tego roku, moja rzeczywistość zmieniła się nie do poznania. Byłem akurat w drodze na wakacje. Wystarczył jeden moment nieuwagi, chwila rozproszenia, a później miałem przed oczami już tylko ciemność. Kiedy obudziłem się w szpitalu, wiedziałem już, że nic nie jest takie jak wcześniej, że cudem przeżyłem. W wyniku wypadku doznałem złamania kręgosłupa i zmiażdżenia rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym. Przeszedłem skomplikowaną operację, która tak naprawdę uratowała mi życie. Od sierpnia przebywam w ośrodku rehabilitacyjnym, gdzie codziennie walczę o powrót do jak największej sprawności. W wyniku poniesionych obrażeń nie mam czucia w nogach, jestem sparaliżowany od klatki piersiowej w dół. Mimo początkowych złych rokowań udało mi się jednak odzyskać władzę w rękach do nadgarstków, ustabilizować samodzielny oddech i zachować czucie w dłoni i palcach. Wciąż mam jednak trudności z chwytaniem przedmiotów w dłonie. Po kilku tygodniach systematycznych ćwiczeń potrafię sam siedzieć na wózku inwalidzkim i coraz lepiej się na nim poruszam, bez dodatkowej pomocy. Zanim doszło do wypadku miałem odważne plany, co do swojej przyszłości. Przygotowywałem się do wstąpienia do wojska, a moim marzeniem było zostanie żołnierzem jednostek specjalnych. Być może właśnie dzięki wcześniejszym intensywnym treningom, pracy nad kondycją fizyczną i psychiczną, dzisiaj daję radę sprostać temu, co się wydarzyło. Chciałbym trwać w nadziei na to, że uda mi się zrealizować odłożone plany, że wypadek wszystkiego nie przekreślił. Muszę sprostać temu, co się stało, nie ma innej drogi. Po powrocie z ośrodka rehabilitacyjnego, gdzie przebywałem w ramach refundowanej opieki medycznej, czeka mnie kolejna długoletnia rehabilitacja. Muszę również dostosować mieszkanie do potrzeb osoby niepełnosprawnej, a także zakupić potrzebny sprzęt rehabilitacyjny. W związku z tym zwracam się do Was z ogromną prośbą o pomoc w zebraniu niezbędnych funduszy. Będę ogromnie wdzięczny za każdą wpłatę! Michał