Oswoić autyzm, zapanować nad codziennością!
Kiedy Bartuś przyszedł na świat, był zdrowym chłopcem, a przynajmniej tak nam się wydawało. Z czasem przekonaliśmy się, że synkowi nie będzie dane beztrosko cieszyć się dzieciństwem. Już w drugim roku życia Bartka, zauważyliśmy niepokojące zachowania. Synek wciąż nie mówił, występowały u niego stany lękowe i często płakał. Gdy objawy te zaczęły się utrzymywać, bardzo się zmartwiliśmy, dlatego rozpoczęliśmy konsultacje u specjalistów. Wkrótce później Bartuś rozpoczął zajęcia logopedyczne i terapię integracji sensorycznej. Synek miał 4 latka, gdy pojawiła się przytłaczająca diagnoza - autyzm dziecięcy. To było dla nas coś strasznego, bo nie wiedzieliśmy jak się z tym zmierzyć. Nie byliśmy na to przygotowani. Ciężka praca Bartusia i regularna terapia przynosiły jednak efekty, co dawało nam ogromną nadzieję na poprawę codziennego funkcjonowania syna. Jego wysiłek i trud zaowocował. Każdy dzień jest teraz dalszą drogą do przezwyciężania swoich lęków i strachu. Obecnie Bartek ma już 8 lat. Jest dzieckiem bardzo ciekawym świata. Dzięki intensywnym terapiom synek powoli zaczął mówić i nasze słowa zaczęły być dla niego zrozumiałe. Na ten moment Bartek jest w stanie nawet samodzielnie składać zdania. Coraz lepiej czuje się wśród ludzi i rówieśników. Codzienna pomoc, wsparcie terapeutyczne oraz ogromny trud przyczyniły się do wielkiego postępu, jaki Bartuś poczynił w ostatnim czasie. Jesteśmy razem z nim w tej codziennej walce. Jako mama Bartka bardzo proszę Was o pomoc. Potrzebujemy dalszych środków na terapię, aby synek mógł dalej się rozwijać i aby jego życie było lepsze, bez lęków i ciągłego stresu. By mógł w końcu poczuć się zrozumiany i samodzielny w dalszym życiu. Mama Bartka