Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Oliwka Zalewska
Oliwka Zalewska , 6 lat

Trwa walka o lepszą przyszłość Oliwki! POMÓŻ!

Prawie cała ciąża z Oliwką przebiegała prawidłowo, dlatego byłam w ogromnym szoku, gdy nadszedł dzień porodu i nic nie szło po mojej myśli. Córeczka przyszła na świat sina i była niedotleniona. Bardzo się o nią bałam, jednak lekarzom udało się ją ustabilizować i później rozwijała się prawidłowo. Aż do drugiego roku życia… Zaczęłam zauważać, że Oliwka przestała nadążać za swoimi rówieśnikami. Miała problemy z poruszaniem się, mową, wykazywała też dużą wybiórczość pokarmową. Była pod stałą opieką pediatry, jednak cały czas słyszałam, że córeczka z tego wyrośnie. Niestety tak się nie stało i było tylko gorzej.  Nie mogłam dłużej czekać i patrzeć jak moje dziecko się męczy. Udałyśmy się do poradni psychologiczno-pedagogicznej, gdzie Oliwka została poddana dokładnej diagnostyce. Na odpowiedź nie musiałyśmy długo czekać. Okazało się, że moje dziecko ma całościowe zaburzenia rozwoju i autyzm!  Wiedziałam, że niezwłocznie muszę zapewnić Oliwne potrzebną pomoc. Zawalczyłam o jej miejsce w specjalistycznym przedszkolu, gdzie została objęta terapią. Dodatkowo, aby zadbać o jej poruszanie się i walkę z napięciem mięśniowym Oliwka chodzi na rehabilitację. Niestety to nadal za mało… Moja córeczka nie miała prostego początku, dlatego tym bardziej chciałabym, aby jej przyszłość była jak najlepsza. Niestety sama nie będę w stanie  zapewnić jej dodatkowych form wsparcia, które wpłynęłyby na jej rozwój. Dlatego z całego serca proszę o wsparcie! Błagam, POMÓŻCIE! Daria, mama Oliwki

176 zł
Michał Wachowicz
12 dni do końca
Michał Wachowicz , 5 lat

Każdego dnia walczymy o przyszłość Michałka!

Zawsze marzyliśmy o dużej rodzinie. Mamy to szczęście, że los obdarował nas szóstką cudownych dzieci! Ponad wszystko zależy nam, żeby wszystkie nasze pociechy miały dobre relacje. Niestety, ze względu na problemy z Michałkiem, często jest to utrudnione. Wszystko zaczęło się, gdy synek miał 1,5 roku. Zauważyliśmy, że jest bardzo wycofany, unika kontaktu wzrokowego. Martwiło nas też, że Michał nie reaguje, gdy do niego mówimy. Wkrótce zaczęły pojawiać się pierwsze zachowania agresywne, które niestety trwają do dziś. Synek jest pod stałą opieką wielu specjalistów. To dzięki nim otrzymaliśmy diagnozę – autyzm. Chodzimy z nim do psychiatry, psychologa, logopedy. Uczęszcza też na rehabilitację i zajęcia sensoryczne. Wiemy, że zajęcia są konieczne dla jego prawidłowego rozwoju i chcielibyśmy móc mu zapewnić, jak największą ich ilość. Niestety są to ogromne koszty… Na co dzień Michał chodzi do przedszkola integracyjnego. Jesteśmy spokojni, bo wiemy, że mam tam zapewnioną odpowiednią opiekę. Synek jest bardzo nieprzewidywalny i w domu bardzo często wykazuje zachowania agresywne. Bardzo się boimy, że zrobi sobie krzywdę lub skaleczy swoje rodzeństwo. Wiemy, że tylko ciężka praca i profesjonalna opieka specjalistów może pomóc Michałowi zacząć lepiej radzić sobie z emocjami. Nie możemy pozwolić, żeby pieniądze zaważyły na przyszłości naszego dziecka. Każda pomoc to dla nas nieocenione wsparcie, za które z całego serca dziękujemy. Rodzice

175 zł
Adrian Kułagowski
Adrian Kułagowski , 5 lat

Walka o samodzielność Adriana trwa! Potrzebne wsparcie!

Bardzo czekałam na moment, w którym zostanę mamą. Gdy pierwszy raz wzięłam synka w ramiona, wiedziałam, że chcę dać mu piękne życie. Cieszyłam się z każdego, najmniejszego postępu w jego rozwoju. Niestety, szczęście nie trwało długo. Kiedy Adrian skończył dwa lata, zapomniał wszystkiego, czego się nauczył! Synek przestał reagować na imię, nie nawiązywał kontaktu wzrokowego, miał ogromne trudności z zasypianiem. Jego diagnostyka trwała rok, bo protestował na każdym z przeprowadzanych badań. Stał się niespokojny i pobudzony. Trudne emocje zamieniał w krzyk i płacz. Nie wiedziałam, jak mam mu pomóc. Momentami byłam bezsilna… Kiedy u Adriana zdiagnozowano spektrum autyzmu, nie wiedziałam, jak sobie poradzić. Na szczęście trafiliśmy na wspaniałe terapie, na których udało się mu pomóc. Niestety, wiele z jego problemów ciągnie się za nami do dziś. Mimo spektrum synek jest szczęśliwym, radosnym chłopcem. Dobrze odnajduje się w przedszkolu. Kocha malować, układać klocki, grać w piłkę. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że nic mu nie dolega. Chciałabym, żeby tak było, ale to tylko pozory… Synek nadal nie zgłasza swoich potrzeb fizjologicznych. Nie potrafi też budować zdań. Jego komunikacja sprowadza się do używania prostych, pojedynczych słów, jak „mama”, „baba”. Adrian bardzo się denerwuje, kiedy nie potrafię go zrozumieć. To dla niego bardzo ciężkie. Nadzieję na lepsze życie mojego dziecka pokładam w dalszej terapii i leczeniu. Niestety, ich koszt bardzo nas przytłacza. To jedyne, co stoi na przeszkodzie w walce o samodzielność synka. Chcę, żeby potrafił zrozumieć otaczającą go rzeczywistość, spełniał swoje marzenia i budował piękne przyjaźnie. Wasze wsparcie będzie nieocenione. Każda wpłata otwiera przed Adrianem nowe możliwości! Mama

172 zł
Artem Pravatorov
Pilne!
Artem Pravatorov , 14 lat

Brakuje środków na leczenie OSTATNIEJ SZANSY❗️Błagamy, uratuj naszego syna❗️

W 2023 roku mojemu synkowi zdiagnozowano straszną chorobę — białaczkę. To był dla nas prawdziwy szok… Miałam ogromną nadzieję, że diagnoza okaże się błędna. Niestety, rzeczywistość okazała się okrutna i Artem musi walczyć o życie… Pomocy! Po rozpoczęciu leczenia przyszły jeszcze gorsze wieści. W przypadku Artema białaczka okazała się odporna na różne protokoły leczenia... W czerwcu 2024 wypisano nas na oddział paliatywny, uznano, że dla mojego synka nie ma już nadziei…  Nie mogłam pogodzić się z myślą, że mam bezczynnie siedzieć i czekać na śmierć syna. Wysłałam dokumenty do szpitali w Izraelu i z wszystkich trzech klinik odpowiedź była ta sama: Artemowi może pomóc nowoczesna terapia CAR-T! Chwyciliśmy się tej nadziei, udało nam się zebrać pieniądze i wylecieliśmy do Izraela. Zanim trafiliśmy do kliniki, przeżyliśmy chwile grozy. Przed lądowaniem ogłoszono, że lotnisko jest zamknięte ze względów bezpieczeństwa… W końcu jednak udało się dotrzeć do szpitala. Przeprowadzono badania, po których doznaliśmy szoku: okazało się, że synek jest w remisji! Leczenie musiało zadziałać na niego później, niż w przypadku innych dzieci. Niestety radość trwała krótko… Artemka zaczęto przygotowywać do terapii CAR-T, żeby wzmocnić remisję. Kilka dni przed podaniem komórek, choroba wróciła! To był ogromny cios, długo nie mogłam się pozbierać, nie wiedziałam, co będzie dalej, co mam powiedzieć synowi. Lekarze w Izraelu zdecydowali się jednak walczyć o syna. Podjęto decyzję o przeprowadzeniu immunoterapii, podano leki minimalizujące skutki uboczne. Leczenie zadziałało! Możemy walczyć dalej! Niestety środki do tej walki już się wyczerpały… Obecnie Artem znajduje się w szpitalu. Lekarze podają mu chemioterapię i planują wdrożyć leczenie CAR-T. Następnie potrzebny będzie przeszczep szpiku. Syn ma 14 lat, a przeżył więcej, niż niejeden dorosły. Nie wiem, jak dalej znosi ten okropny ból... Jako rodzice pukamy we wszystkie drzwi i błagamy o pomoc. To nasza jedyna nadzieja na uratowanie Artemka! Dlatego prosimy, nie przechodź obojętnie obok tragedii naszego dziecka. Pomóż nam uratować jego życie! Rodzice umierającego Artemka

171,00 zł ( 0,03% )
Brakuje: 485 159,00 zł
Alicja Ostrowska
Alicja Ostrowska , 6 lat

Pomóż zawalczyć o przyszłość Alicji!

Alicja to nasza ukochana córeczka. Do pierwszego roku życia jej rozwój przebiegał książkowo. Jednak po tym czasie wszystko się zmieniło. Córka przestała bawić się z innymi dziećmi, zaczęła unikać wszelkich kontaktów z ludźmi. Zamknęła się w swoim świecie, zupełnie dla nas niedostępnym…  Był to dopiero początek problemów. Córka w wieku 3,5 lat nadal nie mówiła. Lekarze wciąż odsyłali nas do kolejnych specjalistów… Najwięcej zmartwień doświadczyliśmy, gdy nasze dziecko zupełnie straciło apetyt. Córka nie chciała niczego jeść! Jeszcze do niedawna Alicja akceptowała tylko jeden rodzaj dania w słoiczku i jeden konkretny jogurt. Droga do diagnozy była długa i trudna, ale musieliśmy szukać dalej… W końcu trafiliśmy do lekarki, która zaczęła podejrzewać autyzm. Wiele badań i wizyt u specjalistów doprowadziło nas do diagnozy. Byliśmy zmartwieni, ale równocześnie odetchnęliśmy z ulgą – nareszcie wiedzieliśmy, co jest przyczyną problemów naszego dziecka. Od razu rozpoczęliśmy poszukiwania odpowiedniej placówki. Córka trafiła do specjalistycznego przedszkola, które jest dostosowane do jej potrzeb. Ma tam zapewnione podstawowe zajęcia i opiekę psychologa, pedagoga oraz logopedy. Jednak problemów jest coraz więcej… Obecnie Alicja jest diagnozowana pod kątem ADHD. Córka cały czas jest w ruchu. Każde pytanie wielokrotnie powtarza i oczekuje od różnych osób tej samej odpowiedzi. Wybiórczość pokarmowa towarzyszy nam do dziś i sprawia wiele kłopotów. Gdy córka choruje, nie jesteśmy w stanie podać jej nawet leków… Zmagań w naszym życiu jest wiele. W tej chwili najbardziej pilną potrzebą jest regularna, intensywna fizjoterapia. Alicja wciąż chodzi na palcach, co niekorzystnie wpływa na jej postawę. Córka ma też duże problemy z emocjami, chcielibyśmy móc jej zapewnić dodatkowe psychologiczne wsparcie. Niestety, to wszystko jest bardzo kosztowne… Jako rodzice staramy się ze wszystkich sił, żeby przyszłość naszego dziecka była możliwie jak najlepsza. Chcemy, aby Alicja mogła się rozwijać i pokonywać przeszkody, które pojawiają się każdego dnia. Będziemy wdzięczni za nawet najmniejsze wsparcie. Rodzice Alicji

170 zł
Bruno Abramek
Bruno Abramek , 3 latka

Nie pozwól, by autyzm odebrał dzieciństwo synkowi! Pomóż!

Narodziny dziecka to najpiękniejszy moment w życiu każdego rodzica. Kiedy Bruno przyszedł na świat, byliśmy pełni radości i nadziei. Jego rozwój przebiegał prawidłowo, a każdy dzień był źródłem nieopisanej miłości. Jednak z czasem jego zachowanie zaczęło się zmieniać... Bruno przestał reagować na swoje imię, nie mówił oraz nie nawiązywał kontaktu wzrokowego. Pojawiły się niepokojące trudności w komunikacji, wyrażaniu emocji i nawiązywaniu relacji z innymi. Syn boryka się też z wybiórczością pokarmową. Każda z tych zmian była jak kolejny cios dla mojego serca. Po wielu konsultacjach i badaniach lekarze zdiagnozowali u Brunia autyzm dziecięcy. Było to w momencie, gdy skończył 2 latka. To była diagnoza, która zmieniła życie naszej rodziny na zawsze, ale mimo trudności, nie tracę nadziei. Bruno ma w sobie ogromny potencjał, a ja, jako jego matka zrobię wszystko, by pomóc mu go wydobyć. Niestety, niezbędne dla jego rozwoju terapie i rehabilitacje są bardzo kosztowne. Bruno uczęszcza do przedszkola terapeutycznego, na zajęcia z integracji sensorycznej (SI) oraz na terapię z logopedą. Każda z nich to kolejny krok w stronę samodzielności, ale jednocześnie ogromne obciążenie finansowe dla naszej rodziny. Obecnie znajduję się w trudnej sytuacji finansowej, a wydatki związane z rehabilitacją Brunia przekraczają moje możliwości finansowe. Dlatego z całego serca proszę o pomoc w poprawie jego przyszłości. Wierzę, że dzięki wsparciu dobrych ludzi Bruno będzie miał szansę na samodzielne życie. Środki zebrane dzięki tej zbiórce zostaną przeznaczone na kontynuowanie terapii, które są dla syna kluczowe: terapii behawioralnej i psychologicznej. Każda z tych form pomocy to kolejny krok w kierunku integracji społecznej i normalnego funkcjonowania. Każda cegiełka, dołożona do tej zbiórki, to dla mnie nadzieja na to, że Bruno kiedyś będzie mógł prowadzić pełne i szczęśliwe życie. Proszę, pomóżcie synkowi w tej walce o jego przyszłość. Dziękuję za każdą formę Waszego wsparcia! Mama Brunia

170 zł
Artem Dektierov
Artem Dektierov , 15 lat

Nie pozwól, by mój syn dorastał w świecie ciszy! Potrzebne wsparcie!

Mój syn Artem jest pogodnym, pełnym energii chłopakiem. Jak każdy nastolatek, ma swoje plany, marzenia i pasje. Niestety, na co dzień jest mu trudniej niż wielu jego rówieśnikom… Kiedy Artem miał nieco ponad rok zauważyłam, że nagle przestał reagować, gdy go wołałam. Zaniepokojona postanowiłam zwrócić się o pomoc do lekarzy. Synowi zostało zrobione badanie audiometryczne, którego wynik był ogromnym ciosem. Okazało się, że Artem cierpi na obustronne upośledzenie słuchu. Nie mogłam i nie chciałam w to wierzyć! Szukałam jakiejkolwiek metody, która mogłaby mu pomóc, chwytałam się każdej nadziei… Jednak wyniki badań były jednoznaczne i niezmienne. Strach o przyszłość syna był ogromny, lecz wiedziałam, że muszę wziąć się w garść i rozpocząć walkę. Artem zaczął używać aparatu słuchowego i powoli wydostawał się ze świata ciszy. Kiedy skończył 10 lat, przeszedł operację wszczepienia implantu. Na początku ciężko było mu przyzwyczaić się do tego, że słyszy, jednak teraz nie wyobrażamy sobie życia bez implantu! Artem korzysta na co dzień z procesora mowy, jednak ten, którego używał do tej pory, niestety się popsuł. Koszt nowego urządzenia jest ogromny i znacznie przekracza nasze możliwości finansowe... Nie mogę pozwolić, by Artem spędził najlepsze lata życia w ciszy! Z całego serca proszę, pomóżcie mojemu synowi, by mógł słyszeć i cieszyć się dorastaniem! Każde wsparcie będzie na wagę złota! Katarzyna, mama

170,00 zł ( 0,34% )
Brakuje: 48 767,00 zł
Olaf Roman-Bartnicki
Olaf Roman-Bartnicki , 7 lat

Olaf nadal bardzo mało mówi! Proszę o pomoc!

Jestem mamą trójki chłopców: Olafa, Oskara oraz Marcela. Każdego dnia dzielnie stawiam czoła wszelkim wyzwaniom, jakie zrzuca na mnie los. Nie przypuszczałam, że jednym z nich będą problemy zdrowotne moich dzieci. Olaf jest najstarszym z braci. Trzy lata temu syn zaczął bardzo mało i niewyraźnie mówić. W poradniach oraz w gabinecie logopedy uspokajano mnie, że każde dziecko rozwija się w swoim czasie…  Problem jednak nie znikał. W końcu nawet panie w przedszkolu zwróciły uwagę, że Olaf bardzo mało rozmawia. Zasugerowały mi pogłębienie diagnostyki. Po przeprowadzonych badaniach w poradni psychologiczno-pedagogicznej stwierdzono, że trzeba wykonać kolejne badania, tym razem w kierunku autyzmu.  Tutaj jednak zaczyna się problem, bowiem termin dostępny w ramach NFZ to 2026 rok! Mój syn nie ma tyle czasu! Pozostaje mi tylko prywatna diagnostyka, ale mój dochód praktycznie mi to uniemożliwia.  Mój najmłodszy syn, Marcel, zmaga się z problemami układu oddechowego. Często choruje na przewlekłe zapalenie płuc i oskrzeli i równie często jest hospitalizowany. Marcel potrzebuje też specjalistycznych leków… Znalazłam się więc w trudnej sytuacji, w której muszę zaspokoić wszelkie potrzeby zdrowotne moich dzieci. Dlatego postanowiłam założyć zbiórkę – abym nie musiała wybierać któremu dziecku zapewnię specjalistyczną pomoc.  Olafek wymaga nie tylko diagnostyki, ale także stałej opieki wielu specjalistów. Proszę, pomóż mi zapewnić mojemu synkowi jak najlepszą pomoc! Milena, mama

168 zł
Stanisław Grobelny
1 dzień do końca
Stanisław Grobelny , 5 lat

Autyzm nie może zaważyć o samodzielnej przyszłości Stasia! Pomocy!

Chciałabym, aby Stanisław mógł być dokładnie takim dzieckiem, jak każdy inny zdrowy chłopiec. By popołudnia, zamiast na zajęciach terapeutycznych mógł spędzać na placu zabaw czy wycieczkach rowerowych razem ze mną i starszymi braćmi. Przecież to nie są jakieś nadzwyczajne marzenia, prawda? A jednak dla nas tak odległe… Niestety wiem, że przed nami długa i wyboista droga. U Stanisława w 2022 roku zdiagnozowano autyzm. Przypadłość tą cechuje brak reakcji ze strony dziecka na polecenia, brak zabawy z rówieśnikami, trudności z wyrażaniem emocji czy porozumiewaniem się zarówno za pomocą gestów, jak i mowy. Często zachowanie autystycznego dziecka odbieramy jako „dziwne”. Dlatego by móc dzielnie stawiać czoła tym przeciwnościom, mój synek uczęszcza do przedszkola terapeutycznego, gdzie zajmują się nim wykwalifikowani specjaliści i terapeuci. Marzę jednak o tym, aby Stanisław w dorosłym, samodzielnym życiu mógł żyć bez przeszkód i realizował swoje marzenia i pragnienia. Aby w przyszłości mógł żyć bez pomocy innych.  Jednak by móc do tego dążyć, konieczna jest rehabilitacja, zajęcia terapeutyczne, które niestety są bardzo kosztowne! Dlatego zwracam się o pomoc… Każda złotówka jest dla nas niezmiernie ważna, wręcz na miarę złota!  Katarzyna, mama Stasia

165 zł