Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Iwo Joshi
Iwo Joshi , 6 lat

Marzę by mój synek zaczął mówić... Proszę, pomóż mu w tym!

Jestem mamą cudownego chłopca i jak każda rodzicielka mam marzenia i plany z nim związane. Jednak moje nie są typowe. Zawężają się one do jednego, największego – chciałabym porozmawiać z moim synem… Mój synek Iwo nie mówi. To bardzo go irytuje, ponieważ patrząc na niego, nikt nie zdaje sobie sprawy z jego zaburzenia. A on nie może odpowiedzieć na miłe słowa od innych. Jednak najgorsze jest to, że nie może też odpowiedzieć nam – rodzicom! To go męczy, zwłaszcza mimo tego, że potrafimy porozumiewać się gestami, to czasami my również go nie rozumiemy! Złości go to, że nie umiemy odczytać jego potrzeby w danej chwili. Złości to mnie, bo nie wiem, jak pomóc swojemu dziecku! Na domiar złego Iwo ma zdiagnozowany autyzm. Nie dość, że nie potrafi się komunikować werbalnie to jeszcze na poziomie emocji i uczuć jego świat jest inny od naszego. To dla nas tak bardzo trudne i przykre. Widzimy, że Iwo tyle chciałby nam powiedzieć... Że nie rozumie świata, który nosi w sobie… Dlatego prosimy o pomoc w sfinansowaniu jego leczenia. Wszelka pomoc jest nam niezbędna na neurologopedę, turnusy, logopedę oraz podjęcie próby terapii metodą "Tomatisa".  Proszę, pomóżmy Iwo zacząć mówić… Dominika, mama

666 zł
Alan Drzazga
Alan Drzazga , 12 lat

Choroba zabiera Alanowi dzieciństwo! Pomóż mu z nią zawalczyć!

Boję się, że moje największe marzenie nigdy się nie spełni. Tak bardzo chciałabym, by mój syn Alan był zdrowy, by mógł cieszyć się dzieciństwem, jak każde inne dziecko. Chciałabym mu pomóc, ale jak?  Niestety, stan zdrowia mojego syna jest naprawdę zły i nie wiem, czy kiedykolwiek się to zmieni... Alan od zawsze zmaga się z licznymi problemami. Obniżona odporność i choroba genetyczna odbierają radość, którą mógłby się cieszyć mój syn. Zaostrzenie astmy i bardzo duże pogorszenie wzroku, to w ostatnim czasie spędza nam sen z powiek. Syn w zeszłym roku stracił wiele godzin nauki w szkole. Pracował zdalnie, co nie było korzystne i do dziś boryka się z wieloma trudnościami.  Nasza życie w dużej mierze uzależnione jest od choroby. Ona dyktuje warunki, mówi, co możemy, a czego nie... Nie chcę takiego życia dla mojego syna!  Koszty leczenia, wizyt lekarskich, dojazdów do specjalistów to kwoty, których sama nie jestem już w stanie udźwignąć. Pęka mi serce, gdy do głowy dochodzi świadomość — pieniądze oznaczają zdrowie... Brak pieniędzy, cierpienie.  Każda przekazana złotówka pozwoli mi kontynuować walkę o moje ukochane dziecko, dlatego proszę, pomóż! Renata, mama 

663 zł
Radosław Binek
Radosław Binek , 13 lat

Radek ma w sobie dużo siły... To jednak nie wystarczy❗️

„Proszę, pomóż mi. Smutno mi, że nie jestem zwykłym chłopcem, nie potrafię jeździć na rowerze, grać z kolegami w gry. Zapominam lekcje, często boli mnie głowa, nie wiem, jaka będzie moja przyszłość…” Gdy matka słyszy takie słowa, jej serce rozpada się na milion kawałków. Mój syn Radek ma 12 lat i zdiagnozowany autyzm dziecięcy. Na co dzień ma problemy z emocjami. Jest mu ciężko, ponieważ „nic mu nie wychodzi”, zapomina lekcje, zamyka się w sobie. Materiał, który ma w szkole, szybko zapomina. Musimy pracować w domu po 5-6 godzin, by mógł go utrwalić. Radzio ma też problem ze zrozumieniem poleceń, przebywaniem w głośnych pomieszczeniach i kontaktem z innymi. Wciąż ciężko pracuje, ma świadomość, że chciałby być jak inne dzieci, ale choroba trzyma go w klatce… Radek potrzebuje terapii Emost, Tomatisa, ortopysty, integracji sensorycznej, terapii ręki i fizjoterapeuty. Niestety, nie mamy dofinansowania, ponieważ syn ma już 12 lat i nie jest brany pod uwagę. A przecież dojazdy, leki, suplementy, to wszystko kosztuje ogromne pieniądze. Ze względów finansowych musieliśmy przerwać leczenie i przez to w pewnym momencie, mimo znacznych postępów, rozwój Radka się cofnął! Dlatego zwracam się do Państwa o pomoc. Radek to cudowny, mądry chłopiec. Jest całkowicie świadomy tego, że jest inny od reszty dzieci. I przez to cierpi. Chciałby się z nimi bawić, chodzić do szkoły… Kontynuacja rehabilitacji i terapii da mu szansę, by w przyszłości stał się samodzielny! Ale nasza rodzina nie jest w stanie sprostać tak wielkim wymaganiom finansowym. Proszę, pomóż nam – pomóż Radkowi! Marzena, mama Radka

663 zł
Tomasz Wisiorek
2 dni do końca
Tomasz Wisiorek , 51 lat

Wypadek sprzed lat zmienił naszą przyszłość! Dzisiaj mój mąż potrzebuje całodobowej opieki...

Od tamtego tragicznego wypadku minęło już wiele lat. Nigdy nie zapomnę strachu, jaki towarzyszył mi, gdy patrzyłam na mojego męża, walczącego o życie na OIOM-ie… Tomek wypadł z pierwszego piętra i uderzył głową o beton. Przez miesiąc nie odzyskiwał przytomności, a ja drżałam ze strachu. Odetchnęłam dopiero wtedy, gdy mąż otworzył oczy, a lekarz uspokoił mnie, że sytuacja się stabilizuje.  Nie przypuszczałam jednak, jak bardzo tamten wypadek z 2012 r. wpłynie na całą nasza przyszłość. Tomek stał sie osobą niepełnosprawną, porusza się na wózku inwalidzkim i cierpi na lewostronną połowiczną spastykę. Dzisiaj nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji i potrzebuje opieki niemal przez całą dobę.  Mój mąż nie potrafi zapiąć już sobie guzika w koszuli, nie pokroi mięsa na talerzu, sam się nie umyje. Sprawna została mu tylko prawa ręka, natomiast w lewej pojawiają się tzw. niekontrolowane ruchy. Wielokrotnie zdarza się, że Tomek przez przypadek wyleje talerz z gorącą zupą, szklankę z wodą czy sam uderzy o coś ręką.  Mój mąż już do końca życia będzie potrzebował opieki wielu lekarzy, specjalistycznych leków, a przede wszystkim rehabilitacji. Marzę, aby Tomek mógł wyjechać na turnus rehabilitacyjny – teraz to dla niego najlepsza forma pomocy! Bardzo proszę o Twoje wsparcie! Klaudia, żona

662,00 zł ( 6,22% )
Brakuje: 9 977,00 zł
Klaudia Jasińska
Klaudia Jasińska , 35 lat

Choroba dotyka niemalże każdej sfery. Pomóż Klaudii żyć dla córeczek!

Przez lata nie wiedziałam, co mi dolega. Walczyłam z bólem, chronicznym zmęczeniem, potem depresją. Dopiero gdy przez 2 tygodnie nie mogłam wstać z łóżka, zrobiłam wszystko, by otrzymać diagnozę. Od czasów wczesnoszkolnych miałam problemy ze snem, bóle głowy. Mama w pewnym momencie myślała, że wpadłam w lekomanię i podmieniała tabletki na witaminy, jednak placebo nie pomagało. Objawy z wiekiem się nasilały i dochodziły nowe. W szkole średniej odczuwałam silne bóle stawów, potem mięśni. Na studiach doszła depresja.  Choruję na fibromialgię. Jest to choroba przewlekła, nieuleczalna, a jej główne objawy to ból całego ciała, ciągłe zmęczenie spowodowane słabym jakościowo snem, mgła mózgowa oraz problemy z pamięcią i koncentracją, a także wiele innych objawów. Niektóre przypominają te występujące przy chorobie Crona: drętwienia i drżenia mięśni w całym ciele, depresja i stany lękowe, nadwrażliwości słuchowe i wzrokowe.  Leczenie fibromialgii polega na łagodzeniu objawów różnymi terapiami i lekami. Tej choroby nie da się zdiagnozować na podstawie badań laboratoryjnych ani obrazowych. W jej przypadku wszystkie badania są w normie, a różnicowanie polega na wykluczeniu chorób ze zbieżnymi objawami. Mój przypadek to postać pierwotna. Razem z lekarzem udało nam się ustalić, że choruje od 9 roku życia, a powodem była trauma związana z leczeniem stomatologicznym. Kolejne rzuty tej choroby są u mnie coraz silniejsze i częstsze, co znacznie się nasiliło po przejściu COVID-19 w styczniu 2022 roku.  Zebrane środki chciałabym przeznaczać na terapie polecane przez lekarza, gdyż większość z nich nie jest niestety refundowana.  Jestem mamą dwóch wspaniałych dziewczynek w wieku przedszkolnym i chciałabym jak najwięcej uczestniczyć w ich życiu, zamiast leżeć w łóżku przez okropny ból. Od mojego stanu zdrowia zależy też przyszłość zawodowa. Bardzo proszę Cię o pomoc! Klaudia

662 zł
Darek Kotil
Darek Kotil , 14 lat

Kosztowna operacja szansą na sprawność❗️Potrzebna pomoc❗️

Bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia. Darii urodził się w 32.tygodniu ciąży. Tuż po przyjściu na świat, z powodu niewydolności oddechowej trafił na OIOM. Przedwczesny poród spowodował problemy zdrowotne, z którymi mój syn musi mierzyć się do dzisiaj. W 1. miesiącu życia miał już operację na retinopatię, a od 3. miesiąca codzienną rehabilitację. Dzięki temu nauczył się jeść, siedzieć, raczkować, pisać i czytać, a najważniejsze – chodzić z trójnogami. Gdy skończył roczek, w końcu zdiagnozowano kurczowe porażenie mózgowe. Dziś Darii jest pod stałą opieką wielu specjalistów. Z całych sił dążymy do tego, by osiągnął samodzielność – uczęszcza do szkoły integracyjnej i jestem z niego niesamowicie dumna. Widzę, jak się stara, jak ciężko pracuje. Wierzymy, że dzięki operacji i codziennej rehabilitacji po zabiegu Darii będzie mógł lepiej radzić sobie w przyszłości. Operacja jest konieczna, ale bardzo kosztowna. Nie stać mnie na nią. Trzy lata temu zmarł mój mąż, a starszy syn w 2014 roku pokonał nowotwór, przez co porusza się na wózku inwalidzkim i też potrzebuje rehabilitacji. Wierzymy w Wasze wsparcie i dobre serce!  Darii, Anatolii i mama Viktoriia

661,00 zł ( 0,17% )
Brakuje: 366 732,00 zł
Iza Kubacka
Iza Kubacka , 12 lat

Trwa walka o samodzielność i lepsze jutro Izy! Prosimy, pomóż!

Życie naszej córki od samego początku było pełne trudności i wyzwań.  Iza pomimo swojego młodego wieku zmaga się już z szeregiem diagnoz… Nie wiemy, dlaczego los tak okrutnie traktuje nasze dziecko. Wiemy jednak, że nigdy nie przestaniemy walczyć o lepsze jutro Izy! Nasza córka choruje na encefalopatię pod postacią padaczki z napadami uogólnionymi i opóźnieniem rozwoju we wszystkich sferach. W 2014 roku w wyniku ataku padaczki była hospitalizowana, a potem w ciągu kolejnych 2 tygodni wciąż dochodziło do krótkich, kilkunastosekundowych napadów... Oprócz tego córeczka zmaga się z napięciem mięśniowym, wadą wzroku i zespołem Angelmana – poważną wadą genetyczną, która prowadzi do opóźnienia psychoruchowego.  Obecnie Iza porusza się samodzielnie na lekko usztywnionych nogach. Chwyta przedmioty w rączkę, rozumie kiedy do niej mówimy. Kolejne lata to jednak kolejne problemy. Z czasem doszło również podejrzenie niskopłytkowości i osteoporozy. Izunia jest pod opieką gastroenterologiczną i laryngologiczną. Dzięki Waszej dotychczasowej pomocy mogliśmy objąć córkę specjalistyczną opieką. Jesteśmy Wam za to niezwykle wdzięczni. Niestety, nasza walka o lepsze jutro Izy się nie kończy i wciąż potrzebujemy Waszego wsparcia! Córeczka nadal przyjmuje leki przeciwpadaczkowe, a zapisy EEG wciąż są nieprawidłowe. Dodatkowo u Izuni pojawił się ogromny lęk przed chodzeniem po dworze. Łapała się kurczowo drugiej osoby, jakby szukała u niej schronienia. Musieliśmy na nowo zacząć uczyć ją chodzić na dworze. Wydaje się, jakby rozwój Izy nagle się zahamował, jakby coś go blokowało… Lekarze zalecają Izuni unikanie zimna i stresu, a także ograniczenie rehabilitacji o zajęcia z „wibracją” z powodu przeciwwskazań. Córeczka potrzebuje stałego leczenia i opieki wielu specjalistów, a także zakupu nowego sprzętu ortopedycznego – ortez i gorsetu. Niestety, wszystko to wiąże się z wysokimi kosztami, które ciężko jest nam udźwignąć samodzielnie. Dlatego z całego serca prosimy – wyciągnijcie do Izuni pomocną dłoń. To właśnie teraz mamy szanse wypracować najwięcej! Każda wpłata i każde udostępnienie dają szansę na lepszy rozwój naszej córki! Rodzice Izy

661,00 zł ( 1,24% )
Brakuje: 52 531,00 zł
Dariusz Nowak
Dariusz Nowak , 42 lata

Konsekwencje wypadku będą ze mną już zawsze. Proszę, pomóż mi...

Od blisko 10 lat jestem osobą niepełnosprawną i chociaż bardzo chciałbym to zmienić, wiem, że nie jestem w stanie zrobić nic, by znów być całkowicie sprawnym mężczyzną. W 2013 roku miałem wypadek na motorze. Doznałem urazu kręgosłupa, przez co, od tamtego czasu poruszam się na wózku inwalidzkim. Jestem sparaliżowany od mostka w dół. Niewładne nogi i mocna spastyka, a także przykurcze w kolanach i stopach sprawiają, że marzę o tym, by rehabilitacja mi pomogła. Niestety, koszty z nią związane są ogromne, dlatego bardzo proszę o pomoc. Każda złotówka pomoże mi mimo niepełnosprawności, walczyć o lepsze jutro! Wierzę, że z Twoją pomocą właśnie tak będzie! Dariusz

660 zł
Dawid Suszko
Dawid Suszko , 12 lat

Pogłębiona diagnostyka jedyną szansą na rozwój Dawida! Proszę, POMÓŻ!

Dawid urodził się jako zdrowe dziecko. Cieszyłam się każdym dniem spędzonym z synkiem i patrzeniem, jak się rozwija! Niestety, gdy miał półtora roku, nagle jego rozwój stanął w miejscu… Wiedziałam, że coś jest nie tak, więc natychmiast zaczęłam szukać pomocy! Poszukiwanie diagnozy było bardzo trudnym czasem. Gdy synek miał nieco ponad dwa lata, usłyszałam od lekarza, że ma autyzm dziecięcy! Moje najgorsze obawy się sprawdziły! Zastanawiałam się jak będzie wyglądać dzieciństwo Dawidka? Co z jego przyszłością? Na domiar złego, moje dziecko zmaga się również z zaburzeniami sensorycznymi. Wszystkie te schorzenia sprawiają, że otaczający go świat zdaje się być dla niego wrogim miejscem. A tak bardzo chciałabym to zmienić… Ogromną przeszkodą dla Dawida jest także problem z mową. Synek potrafi wypowiadać jedynie pojedyncze słowa. Jako mama zwykle wiem, czego potrzebuje, ale trudno mu porozumiewać się z innymi osobami. Z tego powodu często odczuwa silne napięcie, które jest w stanie wyładować tylko fizycznie. Muszę pilnować i uważać, by w takich momentach przypadkiem nie zrobił sobie krzywdy! Dawidek jest pod stałą opieką wielu lekarzy. Jego stan zdrowia musi być regularnie kontrolowany. Potrzebuje też specjalistycznych zajęć. Dzięki Waszemu wsparciu, byliśmy już na turnusie rehabilitacyjnym, po którym zauważalna była znaczna poprawa w jego rozwoju! Jestem Wam za to ogromnie wdzięczna! Muszę jednak ponownie zwrócić się do Was o pomoc… Dawidek rośnie, a wciąż nie jest znana dokładna przyczyna jego zaburzeń oraz braku mowy! Jedyną szansą na odnalezienie źródła problemów, jest badanie genetyczne WES TRIO. To dla mnie ostatnia nadzieja na poprawę funkcjonowania Dawida! Mój synek korzystał już z różnych metod leczenia, jednak poprawa nigdy nie była długotrwała… Wierzę, że dzięki dogłębnej diagnostyce lekarze w końcu będą w stanie dobrać odpowiednią terapię! Niestety, badanie genetyczne nie jest refundowane, a mnie nie stać na jego opłacenie. Ponadto koszty związane z leczeniem i rehabilitacją stale rosną. Proszę, pomóżcie mi w walce o rozwój Dawidka! Mama Agata ➡️ Świat Dawidka

659 zł