Pomóż proszę nauczycielce WF stanąć na nogi! Rehabilitacja pilnie potrzebna!
Marianna Godlewska była zdrową i aktywną osobą, która nagle dostała paraliżu. Wierzymy, że może chodzić, jest to możliwe! Kluczowe są pierwsze miesiące rehabilitacji, kiedy są największe postępy. Dlatego prosimy o POMOC finansową dla Mamy na rehabilitację neurologiczną w specjalistycznym ośrodku rehabilitacyjnym. Koszt miesięczny wyceniono na 24 tys. zł, a rehabilitacja ma potrwać minimum 2 lata. Dla rodziny to niewyobrażalnie wysoki koszt, ale zrobimy wszystko, aby Mama stanęła na nogi… zróbmy to razem! Zbierzmy na min. rok intensywnej rehabilitacji! Pamiętaj dobro wraca Liczy się każda złotówka! Mama z dnia na dzień stała się osobą niepełnosprawną... Wyobraź sobie, że jesteś zdrową osobą w pełni sił, bardzo aktywną sportowo, jeździsz codziennie rowerem, chodzisz na długie spacery i nagle… “odbiera” ci nogi i paraliżuje cię od pasa w dół całą, przestajesz chodzić, nie czujesz nic poniżej, nie możesz poruszyć nogami, kontrolować czynności fizjologicznych… a lekarze nie wiedzą co się dokładnie dzieje (!?). Ponad miesiąc niepewności w szpitalu, setki badań... Wyrok: Ostre poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego. Choroba bardzo rzadka, zdarza się od 1 do 4 osób na milion. Przyczyna: oficjalnie nieznana. Stale szukamy opinii specjalistów z całej Polski, aby znaleźć przyczynę. Leczenie: “tylko specjalistyczna rehabilitacja neurologiczna może pomóc”. Rehabilitacja będzie długoterminowa: minimum 2 lata. Następnie rehabilitacja w ramach NFZ w ośrodku i wypis do domu. Mama obecnie wyczerpała limit leczenia z NFZ i przebywa w domu na wsi, gdzie jest bardzo ograniczony dostęp do specjalistów, rehabilitantów itp. Mama obecnie porusza się na wózku, ma pierwszą grupę inwalidzką i jest całkowicie zależna od osób trzecich. Jedyną opcją na powrót do zdrowia jest Intensywna rehabilitacja w specjalistycznym ośrodku. Mama była nauczycielką wf-u, przez kilkadziesiąt lat propagowała sport, aktywność i sama była bardzo aktywna. Wspierała wielu uczniów, wychowała 4 dzieci i jest babcią, która aktywnie pomagała w pilnowaniu siedmiorga wnucząt. Mama jest także przewodniczką po Biebrzańskim Parku Narodowym i instruktorką nordic walking. Mama ma 60 lat, w zeszłym roku przeszła na emeryturę i to było jej pierwsze lato jako emerytki. Chciała trochę odpocząć po wielu latach pracy w szkole oraz mieć więcej czasu na wnuki i swoje pasje, na rower, spacery, pływanie. Zawsze powtarzała, że sport to najlepsze lekarstwo na wszystko i codziennie je zażywała. Niestety w tym roku stała się tragedia i los odebrał jej tę możliwość. Teraz musi zawalczyć o swoje zdrowie. Mama nigdy nie narzekała, zawsze była wsparciem dla całej rodziny i oddawała z uśmiechem swoje SERCE na dłoni bliskim. Nauczyła nas, że zawsze trzeba walczyć o swoje, szanować i wspierać drugiego człowieka. Teraz najważniejsza lekcja przed nami i to my chcemy zawalczyć o jej zdrowie, aby stanęła na nogi i nigdy w tej walce się nie poddała. Czy pomożesz nam w tej nierównej walce z chorobą? Pamiętaj – dobro wraca! Liczy się każda złotówka, gdyż razem z innymi ma moc. Wierzymy w otwarte serca dobrych ludzi… wierzymy, że Mama stanie na nogi! Monika, Justyna, Karol, Mateusz. Dzieci Marianny. –––––––––––––– LICYTACJE na Facebooku –> KLIK