Wznowa❗️Rak powrócił – błagam o RATUNEK❗️
Odebrałam dziś wyniki i otrzymałam informację, która jest koszarem każdego onkologicznego pacjenta – MAM WZNOWĘ! Błagam Cię o pomoc, muszę natychmiast rozpocząć leczenie. To moja ostatnia szansa, by żyć! Jestem mamą, żoną, nie mogę się po prostu poddać… W 2022 roku dowiedziałam się, że choruje na złośliwy nowotwór piersi. Od tamtej pory mój każdy dzień to walka, by pokonać chorobę. I jak na razie tę walkę przegrywam… Przeszłam przez wyczerpujące leczenie chemioterapią i radioterapią, straciłam pierś podczas operacji. Miałam nadzieję, że po tym wszystkim mój koszmar się zakończył… I wtedy pojawiły się przerzuty do węzłów chłonnych nadobojczykowych… Musiałam przejść kolejną operację, aby je usunąć… A chwile później badania wykazały kolejne przerzuty – tym razem do węzłów szyjnych, bez możliwości usunięcia… Przeszłam bardzo silną chemię, która dosłownie mnie powaliła… Skutki uboczne były tragiczne… Otworzyła mi się rana po mastektomii, mój organizm zaatakował gronkowiec, dwa razy straciłam włosy i do dziś jestem skazana na perukę. Musiałam zrezygnować z chemii, zanim by mnie zabiła… Moją ostatnią nadzieją była immunoterapia. Niestety, nie zakwalifikowałam się do refundacji. Przeszłam załamanie nerwowe, w jednej chwili zostałam zupełnie bez leczenia! Przy tak agresywnym nowotworze, to ogromne ryzyko! Wyczerpałam już wszelkie możliwości bezpłatnego wsparcia. To koniec… Jedyny ratunek to płatna immunoterapia, której koszt zwala z nóg… Leczenie muszę rozpocząć jak najszybciej, ale nawet z pomocą rodziny, nie jestem w stanie go opłacić. Mój syn bardzo przeżywa chorobę… Jest dla mnie ogromną siłą i motywacją. Przypomina mi, że nie mogę tracić nadziei. I choć nigdy nie myślałam, że będę kiedykolwiek zmuszona prosić o pomoc, zwracam się do Was, ludzi o dobrych sercach: Proszę, dajcie mi szansę na życie! Jola