Dorota jest mamą, babcią i matką zastępczą! Nowotwór złośliwy próbuje wszystko zniszczyć!
Mam na imię Dorota i chciałabym podzielić się z Wami moją historią. W styczniu 2023 r. przeszłam zabieg usunięcia woreczka żółciowego, a potem rozpoczęła się lawina nieszczęść! Wycięto wtedy zmianę na wątrobie i wysłano do badania. 6 długich tygodni czekałam na wynik histopatologiczny. Diagnoza była druzgocąca – nowotwór złośliwy wątroby i kanałów żółciowych z rozsiewem. Tak zaczęłam walkę z czasem i trudnym przeciwnikiem. Od maja 2023 r. jeżdżę co 3 tygodnie do Instytutu Onkologi w Gliwicach. Przechodzę immunoterapię skojarzoną, która na ten moment przynosi niewielkie efekty. Mój stan poprawia się stopniowo, ale najważniejsze jest to, że nie ma przerzutów. To daje mi nadzieję na lepsze jutro. Niestety koszty dojazdów 350 km w jedną stronę, leki, specjalna dieta oraz suplementacja, które są kluczowe dla efektów leczenia, przerastają moje możliwości… Do walki motywują mnie moje dzieci oraz wnuki. Dla młodszej 16-letniej wnuczki jestem rodzicem zastępczym, chcę patrzeć jak dorasta i być dla niej wsparciem. Zależy mi również, by najmłodsza 19-letnia córka mogła spełniać swoje marzenia i plany, które moja choroba zepchnęła na boczny tor. Niedługo zostanę prababcią i chciałabym móc uczestniczyć i pomoc wnuczce w wychowaniu. Chciałabym móc zobaczyć pierwsze kroki, pierwsze słowa maleństwa, na które wszyscy tak bardzo czekamy. Nawet najmniejsza darowizna pomoże mi w opłaceniu kosztów związanych z leczeniem i wygraniem bitwy o życie. Bez Was nie dam jednak rady dalej walczyć. Proszę o pomoc! Dorota