Pan Władek stracił nogę❗️Pomóż, by znów mógł iść na spacer z malutkim wnuczkiem...
Ponad 2 lata temu stałem się nagle osobą niepełnosprawną... Wcześniej byłem zdrowym mężczyzną w sile wieku. Nie sądziłem, że moja jesień życia zacznie się tragedią, jaką będzie amputacja. Choroba pozbawiła mnie prawej nogi... Całe życie ciężko pracowałem fizycznie. Byłem murarzem... Emerytura miała być zasłużonym odpoczynkiem. Byłem szczęśliwy. Zamieszkałem z moją przyjaciółką Alina, która bardzo mnie wspiera. Zostałem dziadkiem, urodził się mój malutki wnuczek, który stał się moim oczkiem w głowie. Niestety dobre rzeczy przeplatały się ze złymi, z czego najgorszą z nich była choroba... Miażdżyca to bardzo podstępny przeciwnik... Rozwija się wiele lat, często nie dając żadnych objawów. Powoduje osadzanie się na ściankach naczyń krwionośnych cholesterolu i zwężanie ich, przez co tlen i składniki odżywcze nie dopływają do niektórych narządów... Może doprowadzić do zatoru tętnicy i ostrego niedokrwienia niektórych części ciała. Niestety tak stało się ze mną... Miażdżyca zaatakowała prawą nogę. Było tak źle, że lekarze nie mieli wyjścia - podjęli decyzję o amputacji. Utrata nogi była dla mnie ogromną tragedią... Nagle stałem się niepełnosprawny, zdany na pomoc innych. Nawet pójście do łazienki stało się ogromnym wyzwaniem... Ciało tak przyzwyczaiło się do nogi, że czasami wydawało mi się, że wciąż odczuwam w niej ból. Wciąż mam plany, marzenia. Wciąż budzę się z myślą, co dziś zrobi. Jednak chwilę później rzeczywistość boleśnie ściąga mnie na ziemię. Codziennie, od ponad dwóch lat... Wszystkie rzeczy, które wcześniej były dla mnie codziennością - pójście z Aliną na spacer, na zakupy, zabawa z wnuczkiem - dziś stały się dla mnie prawie niewykonalne. Poruszam się na wózku... Niestety, proteza, którą miałem, okazała się źle zrobiona. Cierpię i tak bardzo tęsknię za dawnym życiem... Szansą na jego odzyskanie jest dla mnie specjalistyczna proteza nogi. Niestety, jej koszt jest poza moim zasięgiem - choć to trudne, muszę prosić o pomoc... Proszę, podziel się swoim wielkim sercem i pomóż mi! Marzę, by znów chodzić, być samodzielnym i cieszyć się życiem... Proszę, daj mi tę szansę. Władysław