Przed chorobą uciekam w świat bajek
4-letnia Zosia cierpi na niewidoczną z zewnątrz chorobę Byllera – schorzenie polegające na patologicznym zastoju żółci, która dosłownie zalewa wątrobę. Dziewczynka żyje z woreczkiem, w którym zbiera się odprowadzona żółć, ale w przyszłości prawdopodobnie będzie też wymagać przeszczepu. Jej codzienność znacznie odbiega od normalności. Dzieciństwo nie przypomina dzieciństwa jej rówieśników. Choroba wiąże się z dziesiątkami ograniczeń, wyrzeczeń, powikłań, poczuciem wstydu i odmienności. Zosia nigdy nie narzeka, ale trudno jej zrozumieć, czemu ona ma woreczek, a inne dzieci nie i dlaczego nieustannie musi na siebie uważać. Ponieważ schorzenie uniemożliwia dziewczynce udział w wielu dziecięcych aktywnościach i ruchowych zabawach, wymarzyła sobie zamiast tego duży telewizor, który zabierałby ją w ukochany świat bajek. Wyśniony prezent, wraz z dodatkowymi niespodziankami, dotarł do niej na początku kwietnia. Radość, która namalowała się na buzi Zosi była nie do opisania. Dla niej telewizor to nie tylko zwykła rozrywka, ale sposób na odcięcie się od bolesnych doświadczeń, pożywka dla wyobraźni, lekarstwo na samotność, pocieszenie w tych trudnych chwilach, kiedy choroba staje się szczególnie dokuczliwa. Ulubione bajki dziewczynki, szczególnie Kucyki Pony, są teraz na wyciągnięcie ręki i w jednej chwili, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zmieniają świat małej Zosi w bardziej kolorowy i radosny. Dziękujemy Wam, drodzy darczyńcy, za zrealizowanie fantazji tej wyjątkowej 4-latki i wniesienie w jej życie dużej dawki uśmiechu!