Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Franciszek Wojtalewicz
Zobacz rezultat zbiórki
Franciszek Wojtalewicz

Dzieci boją się ciemności - uratuj oczy Franka

6 lipca 2016 roku Franio z rodzicami wyjechał na leczenie do Nowego Jorku 💕 Pierwsze badania po kilku dniach od przylotu dały ogromną radość i nadzieję, że ten cały trud zbiórki i podróży za ocean będą niczym przy tym, jaką pomoc Franio może otrzymać od dr Abramsona: "Badanie dna oka i usg wykazało że guzy w lewym oczku się odrobine zmniejszyły, nadal jest w zlym stanie ale widzę na nie w 15% i dr.Abramson powiedział że je uratuje!!! To dla Nas wspaniała wiadomość!!! W oczku prawym oprócz licznych rozsianych guzkòw, pojawił się jakiś nowy intruz ale doktor sobie z nim poradzi, widzę na nie w 100%!!!!" Pierwszy miesiąc pobytu to były badania, chemia, kolejne badania. A w międzyczasie dużo stresu, czy wszystko będzie dobrze. Na początku sierpnia już było wiadomo, że Franio dobrze reaguje na leczenie: "Podczas badania okazało się że guzy tak bardzo się zmniejszyły (w obu oczkach), że dr. mógł zastosować terapie laserową by dobić potwora. Za tydzień zostanie podana chemiochirurgia ale tylko do lewego oczka!!! Za miesiąc kolejny laser i wierzymy że wtedy pożegnamy NY z uśmiechem na twarzy " I w końcu nadszedł ten dzień - 15 września 2016 roku, kiedy Franio po pierwszym pobycie u dr Abramsona otrzymał informację, że może wrócić do domku :) 

552 433,00 zł ( 102,3% )
Udało się!
Radek Wrzesiński
Zobacz rezultat zbiórki
Radek Wrzesiński

Nie stanę na nogi, ale zrobię wszystko, aby zawalczyć o siebie!

Radek to prawdziwy bohater, który mierzy się z ogromnymi problemami zdrowotnymi, spowodowanymi zespołem FAS (płodowy zespół alkoholowy). Chłopiec został zabrany od swojej biologicznej mamy, która nadużywała alkoholu i nie umiała się nim właściwie zająć. Wychowuje go rodzina zastępcza. Cierpi z powodu wad kręgosłupa, serca, oczu, nerek, trudności w oddychaniu, deformacji i niedowładu nóg i wielu innych schorzeń.   Mimo swoich ograniczeń, Radek z podniesioną głową dzielnie stawia czoła codziennym przeciwnościom losu i z optymizmem patrzy w przyszłość. Marzy, aby pewnego dnia zostać programistą, dlatego postanowiliśmy nieco mu w tym pomóc.   W połowie maja Radek otrzymał wyśnionego, upragnionego laptopa, który umożliwi mu pogłębianie informatycznej wiedzy i rozwinięcie skrzydeł w dziedzinie, która jest jego prawdziwą pasją. Nastolatek nie potrafił ukryć szczerej radości i wzruszenia. Los do tej pory go nie oszczędzał, dlatego otrzymanie wymarzonego laptopa i innych prezentów było dla niego wielką radością i zaskoczeniem. A to nie koniec…   Dzięki zebranym środkom Radek od nowego roku szkolnego będzie uczęszczać na konkurs komputerowy w szkole programistów. Otworzą się przed nim drzwi do wykształcenia, szansy na satysfakcjonującą pracę, osiągnięcie samodzielności - na życie, w którym jego choroba i widoczna niepełnosprawność nie przekreśla wszystkiego... Poza tym zgłosiły się jeszcze inne osoby, które chciałyby pomóc Radkowi w edukacji. Oprócz wymarzonego laptopa Radek i jego rodzeństwo otrzymało także gry i upominki. Z całego serca dziękujemy wszystkim darczyńcom, którzy ufundowali Radkowi laptopa oraz roczny kurs informatyczny - tym samym podarowali mu wędkę zamiast ryby.

5 834,00 zł ( 106,07% )
Udało się!
Karolina Duch
Zobacz rezultat zbiórki
Karolina Duch

Karolina vs. Anoreksja

Wiadomość od mamy Karoliny: W imieniu Karoliny i naszym - jej rodziców - serdecznie dziękujemy za pomoc w organizacji zbiórki. Dziekujemy przyjaciołom, wychowawczyni Karoliny i calemu gronu pedagogicznemu, anonimowym pomagaczom  i wszystkim ludziom o dobrym sercu, którzy nam pomogli. Pragnę poinformować, że Karolina pojechała na turnus, który jej bardzo pomógł. W tej chwili jest w świetnej formie. Mam nadzieję, że tak już będzie zawsze. Dziękuję! Duch Malgorzata  

10 652,00 zł ( 100,11% )
Udało się!
Adrian Anioł
Zobacz rezultat zbiórki
Adrian Anioł

Krok do przodu dla Adriana

Chcielibyśmy bardzo podziękować wszystkim, którzy wsparli Adriana. Dzięki Wam jesteśmy na jednym z dwóch turnusów. Adrian intensywnie ćwiczy i mamy nadzieję, ze wrócimy do domu rozluźnieni, z mniejszymi przykurczami, choć na pewno zmęczenie da się we znaki. Dziękujemy za dobre serca. Za to, że los naszego syna nie jest Wam obojętny. Jesteście WIELCY!  

4 800,00 zł ( 100% )
Udało się!
Artur Szajstek
Zobacz rezultat zbiórki
Artur Szajstek

Nie umiem mówić, ale umiem marzyć!

9-letni Artur z Oborników w województwie. wielkopolskim cierpi na metaboliczną chorobę genetyczną hiperglicynemię nieketotyczną, która powoduje u niego duże opóźnienie w rozwoju psychoruchowym i znaczne upośledzenie. Chłopiec nie rozumie, nie mówi, nie sygnalizuje potrzeb fizjologicznych, sam nie je, jest karmiony przez PEG-a.   Niedawno Artur zaczął chodzić i posiadanie roweru dla niepełnosprawnych, ze wspomaganiem było bardzo wskazane dla ćwiczenia mięśni nóg. Jazda rowerem jest dla niego nie tylko formą rehabilitacji, ale także zabawą. Daje choć chwilowe poczucie wolności i pozwala poczuć się dzieckiem.   Marzenie Artura spełniło się, gdy przedstawicielki fundacji zawitały u niego w domu. Z chłopcem nie ma za bardzo kontaktu, ale przekazaliśmy mu grające zabawki, edukacyjne misie – dziewczynkę i chłopca, z których Artur się ucieszył, a rower przyjechał do rodziny wcześniej. Po kilku chwilach postanowiliśmy skorzystać z pięknej pogody i wyszliśmy na spacer. Nasz marzyciel jechał oczywiście na nowym rowerze – był prowadzony przez tatę. Widać było, że jazda sprawia Arturkowi dużą przyjemność i stymuluje go w zupełnie nowy sposób. Gdy tylko przystawaliśmy, dawał wszystkim do zrozumienia, że chce jechać dalej i szybciej. Bardzo nas cieszy, że prezent był trafiony i sprawi Arturkowi dużo radości. Za wniesienie radości w życie Artura dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do spełnienia jego marzenia.    

4 706,00 zł ( 100,12% )
Udało się!
Jakub Bakuła
Zobacz rezultat zbiórki
Jakub Bakuła

Świat bez bólu i cierpienia...

Kubuś urodził się jako zdrowe, wyczekane maleństwo, ale kiedy miał zaledwie 3 latka przyszło mu się zmierzyć z najgorszym wrogiem – rakiem. Ostra białaczka limfoblastyczna, 98% komórek nowotworowych w szpiku, 8 miesięcy chemioterapii szpitalnej, porażenie mięśni, utrata podstawowych umiejętności – chodzenia, mówienia – tego wszystkiego doświadczył mały Kuba. Teraz chłopczyk próbuje zapomnieć o przeżytej traumie. Pomagają mu w tym jego dziecięce marzenia. Największym z nich był jeep na akumulator oraz nowe łóżeczko.     Nasz 4-letni bohater pierwszą paczkę dostał tuż przed wyjazdem do szpitala na 3-dniowy pobyt. Widok zaskoczenia i zachwytu na buzi Kuby, kiedy ujrzał swoje nowe łóżko, był wprost nie do opisania. Wieczorem okazało się, że kolejna paczka czeka już w domu... Kuba nie mógł się doczekać autka. Jak tylko wrócił ze szpitala, na werandzie zobaczył ogromny karton. Myślał że to tylko zwykłe pudełko, z którego będzie mógł zrobić garaż dla swoich autek, jednak w pokoju czekały już na niego poskładane przez tatę łóżko i jeep. Okrzykom radości nie było końca. Malec od razu musiał iść na podwórko przetestować samochód. Jazda spodobała mu się do tego stopnia, że nie chciał wrócić na noc do domu. Jak już w końcu rodzicom udało się skłonić synka do powrotu, zastrzegł sobie, że tej nocy chce spać w nowym łóżku z autem! Następne dni były podobne. Kuba nauczył się tak szybko jeździć, że tata musi go teraz gonić na rowerze.             Widok roześmianego, szczęśliwego chłopczyka jest bezcenny! Następnie do Kubusia dotarły także zabawki, które dopełniły czarę radości – garaż dla autek, samochodziki, a także pościel w auta – to wszystko sprawiło Kubusiowi wielką radość! Serdecznie dziękujemy wszystkim Pomagaczom, którzy przyczynili się do spełnienia marzenia Kuby. Właśnie w takich chwilach można dowiedzieć się, jak wspaniali ludzie są wokół nas...

1 630,00 zł ( 108,66% )
Udało się!
Patryk Wójcik
Zobacz rezultat zbiórki
Patryk Wójcik

Rak nas nie rozdzieli!

4-letniego Patryczka rak zaatakował znienacka, rozwijając się w błyskawicznym tempie. Badania wykazały obecność 7-centymetrowego guza w nerce. Bez chwili zwłoki chłopczykowi zaczęto podawać agresywną chemioterapię, a następnie lekarze przeprowadzili operację usunięcia guza.   Niestety – nerki nie udało się uratować. Patryk bardzo dzielnie znosi leczenie, ale strasznie tęskni za swoim młodszym braciszkiem. Właśnie dlatego wymarzył sobie piętrowe łóżko, dzięki któremu nawet w nocy miałby Alanka blisko siebie. Na początku maja sny stały się rzeczywistością i nowy, piękny mebel stanął w pokoju chłopców. Patryk zakochał się w nim od pierwszego wejrzenia! Radość w jeg oczkach w momencie, w którym zobaczył łóżko była jak rafaello – wyrażała więcej niż tysiąc słów. :) Mama opowiadała nam, że teraz każdy znajomy spotkany na ulicy, w sklepie czy pod blokiem od razu jest informowany przez 4-latka, że dostał on wspaniałe piętrowe łóżko i że śpi na górze. Patryk otrzymał dodatkowo tor samochodowy z autkami, gry i puzzle, przy których spędza ostatnio całe godziny. Czasem razem z bratem są tak pochłonięci zabawą, że nie da się ich wyciągnąć na spacer. Rodzice przyznają, że cudownie jest patrzeć na nich, kiedy bawią się z tak wielką przyjemnością!   Z całego serca dziękujemy wszystkim darczyńcom za pomoc w zrealizowaniu marzenia Patryka oraz za wniesienie ogromnej radości w jego życie. Dzięki Wam rodzice chłopca znów ujrzeli szeroki uśmiech na jego buzi oraz radosne oczka, co ostatnio było rzadkością…

2 354,00 zł ( 102,34% )
Udało się!
Paulina Makowska
Zobacz rezultat zbiórki
Paulina Makowska

Wyciągnij dłoń do mojej skrzywdzonej rączki!

Dziękujemy za wsparcie Natalki w jej walce o sprawność. Dziewczynka cały czas potrzebuje specjalistycznej rehabilitacji. Dzięki wsparciu Darczyńców Siepomaga rodzice przez jakiś czas nie muszą się martwić, skąd wziąć na nią środki. Gdy tylko otrzymamy nowe informacje o stanie zdrowia dziewczynki, niezwłocznie je zamieścimy.

4 340,00 zł ( 34,85% )
Lena Rogalska
Zobacz rezultat zbiórki
Lena Rogalska , 9 lat

Wygonimy potwora z oczka Lenki

18 kwietnia 2016 roku Lenka poleciała z rodzicami na leczenie do dr Abramsona w Memorial Sloan Kettering Cancer Center w Nowym Jorku. Już po pierwszym badaniu wiadomości były cudowne - okazało się, że Lenka widzi na oczko, a do tego siatkówka jest sprawna w 90%. Dr Abramson powiedział że widzenie po leczeniu powinno poprawić się jeszcze o 30%. 25 kwietnia 2016 roku Lenka miała podaną pierwszą dawkę chemii dotętniczo w NewYork–Presbyterian Hospital. Guz zareagował na leczenie! Miesiąc później Lenka dostała kolejną dawkę, aby jeszcze mocniej uderzyć w guza i go unieszkodliwić. I w końcu 22 czerwca po badaniu dr Abramson powiedział to, na co wszyscy czekaliśmy: Trudno wyobrazić sobie lepszy efekt leczenia. Wygraliśmy bitwę, guz jest całkowicie martwy, a ryzyko wznowy jest bardzo bardzo niewielkie! Po 10 tygodniach leczenia Lenka z rodzicami wróciła do Polski. Pierwsza kontrola po 8 tygodniach była bardzo stresująca, jakby rodzice bali się, że to wszystko może być jak sen, z którego się obudzą. Niepotrzebnie - wszystko było dobrze, guz martwy! Pierwsze urodziny Lenki, pierwsze samodzielne kroczki - to wszystko odbyło się już bez siatkówczaka. Jeszcze przez kilka lat Lenka będzie musiała latać na kontrole, żeby potwierdzać te dobre wiadomości :) - Jesteśmy bardzo szczęśliwi, choć wiadomo, że z tyłu głowy zawsze coś...strach będzie zawsze przy każdym wyjeździe... - napisała mama Lenki. - Wiemy, z jakim przeciwnikiem walczyliśmy. Siatkówczak jest bardzo podstępny. Lenka póki co go przegoniła. Oby nigdy już nic złego ją nie spotkało. Jest bardzo pogodnym i radosnym i mega ruchliwym sreberkiem. Kochani jesteśmy szczęśliwi, że ten koszmar ma Happy end! Dziękujemy wszystkim, którzy choćby w najmniejszym stopniu dołożyli cegiełkę do naszego szczęścia. Dzięki Wam Lenka dostała szanse na szczęśliwe dzieciństwo i normalne życie Będziemy Wam wdzięczni do końca życia. Justyna i Sebastian - Rodzice Lenki

1 199 279,00 zł ( 101,26% )
Udało się!