Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Mieczysław Mikołaj Kondraciuk
4 dni do końca
Mieczysław Mikołaj Kondraciuk , 4 latka

Miecio wygrał walkę o życie! Pomóż zawalczyć o jego sprawność!

Mój synek cudem uniknął śmierci. Do dziś nie wiem, w jaki sposób jego maleńki organizm poradził sobie ze wszystkim, co go spotkało. Po wygranej walce o życie nadeszła pora by zawalczyć o jego zdrowie i sprawność. Błagam o pomoc! Mietek urodził się w lipcu 2020 roku. Przyszedł na świat podczas nagłego porodu w domu, którego nie dało się zatrzymać. W najgorszych snach nie sądziłam, że po urodzeniu trójki dzieci spotka mnie taka tragedia. Kiedy synek się urodził, jego serce nie potrafiło bić, a płuca oddychać. Zespół ratowników wraz ze wspaniałą panią doktor na czele reanimował go prawie dwadzieścia minut! Miecio w skali APGAR został oceniony na 0/0/0/0 punktów. Walczył ze śmiercią na oddziale intensywnej terapii oraz był poddany hipotermii leczniczej. Po przyjeździe ze szpitala zaczęła się intensywna rehabilitacja, która trwała przez pierwsze lata jego życia. Synek od zawsze wykazywał nieco odmienne od innych dzieci zachowania. Rozwój jego mowy nie jest zadowalający. Nie utrzymuje kontaktu wzrokowego. Nie potrafi poradzić sobie z emocjami, co przekłada się na agresywne zachowania, wysoką nadpobudliwość, impulsywność i nieprzewidywalność. Na początku sierpnia 2024 roku otrzymał diagnozę autyzmu atypowego, jednak na tym nie koniec. Lekarze zalecają kolejne badania oraz intensywną rehabilitację i opiekę wielu specjalistów. Tylko takie działania pomogą Mietkowi komunikować się ze światem, by mógł bez przeszkód żyć w społeczeństwie. Miecio, mimo swoich zaburzeń i odbierania świata inaczej, niż jego koledzy i koleżanki, jest pogodnym chłopcem. Uwielbia koty. Wielką przyjemność sprawia mu jeżdżenie schodami ruchomymi i metrem. Jego największą pasją są samochody i pojazdy, które widzi na budowach. Trwa walka o samodzielną przyszłość mojego synka. Potrzebuję pomocy w opłaceniu niezbędnych badań, terapii i turnusów rehabilitacyjnych. Czuję, że ze wszystkim jestem sama. Jeśli zechcecie wesprzeć mnie w tym trudnym czasie, będę niezwykle wdzięczna. Tylko z Waszą pomocą będę mogła zawalczyć o sprawność synka! Mama ➡️ Śledź Bandę Mietka na Facebooku ➡️ Śledź Bandę Mietka na Instagramie

242 zł
Piotr Frencek
Piotr Frencek , 14 lat

Piotruś nie chodzi ani nie mówi... Prosimy, pomóż w walce o lepsze jutro!

Zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie dla naszego ukochanego Piotrusia, który jest nastoletnim chłopcem o niezwykłej sile ducha. Pomimo trudności, jakie niesie ze sobą życie, zawsze obdarza nas swoim pięknym uśmiechem, który rozjaśnia każdy dzień. U Piotrusia po urodzeniu zdiagnozowano choroby neurologiczne. Nie chodzi, nie mówi, a jego codzienność wypełniona jest walką z licznymi wyzwaniami zdrowotnymi, w tym z padaczką. Piotruś od urodzenia jest pod opieką swoich zatroskanych rodziców, którzy z miłością i oddaniem troszczą się o każdy jego dzień. Od kilku lat Piotruś boryka się z podwichnięciem stawu biodrowego. Obecnie pomimo rehabilitacji i ciągłego leczenia ortopedycznego, stan bioder Piotrka stale się pogarsza. Aby ulżyć Piotrusiowi i przyspieszyć jego powrót do zdrowia, niezbędny jest specjalistyczny pionizator do rehabilitacji domowej. To urządzenie mogłoby znacząco poprawić jakość jego życia, pomagając zapobieganiu dalszym komplikacjom, a w ostateczności – operacjom. Jako rodzina Piotrusia robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić mu jak najlepszą opiekę, jednak koszt pionizatora przekracza nasze możliwości finansowe. Dlatego zwracamy się do Was z ogromną prośbą o pomoc. Wierzymy, że razem uda się nam sprawić, by Piotruś mógł cieszyć się lepszym zdrowiem. Każda, nawet najmniejsza wpłata przybliża nas do celu. Dziękujemy za każde wsparcie i życzliwość okazane naszemu małemu bohaterowi. Z wyrazami wdzięczności  Rodzina Piotrusia

242,00 zł ( 1,51% )
Brakuje: 15 716,00 zł
Irena Neswitajlo
Irena Neswitajlo , 15 lat

Operacja w cieniu wojny... Pomóż Irynie stanąć na nogi❗️

9 kwietnia 2009 roku przyszła na świat nasza piękna i zdrowa córeczka. Zaczęła krzyczeć tak głośno, że lekarze z uśmiechem wróżyli jej karierę śpiewaczki operowej. Nasza rodzina stała się szczęśliwa, ale po 10 latach to szczęście zostało nam odebrane. Stan fizyczny i rozwój intelektualny córki zaczęły się pogarszać, więc zaczęło się chodzenie po lekarzach. Najpierw w Odessie, potem Kijów, Lwów, Charków… Diagnozy zmieniały się jak pogoda na wiosnę, a odpowiedzi, dlaczego tak się stało, nie mamy do dziś. Nasza dziewczynka dziś jest już nastolatką. Od 4 lat porusza się na wózku inwalidzkim… Decyzja o nim była bardzo trudna i emocjonalna, ale nie mieliśmy wyboru. Potem w 2023 roku już w trakcie wojny odbyła się operacja.  Warunki były trudne, ale odmówiono nam zabiegu gdzie indziej. Na szczęście operacja się udała. Po 2 miesiącach gips został zdjęty i zaczęliśmy aktywną rehabilitację. Specjaliści mówią, że dynamika ruchów Iryny jest coraz lepsza! Niestety, finansowo jest nam coraz ciężej. Krążymy między rehabilitacjami w Krakowie, Odessie i Truskawcu. Wszystko po to, by pomóc naszej córce, nauczyć ją chodzić na nowo i podarować cząstkę nadziei na sprawną przyszłość. Bardzo prosimy o wsparcie, by utrzymać tę passę. Robimy, co możemy, ale nie poradzimy sobie sami. Rodzice

241,00 zł ( 0,98% )
Brakuje: 24 334,00 zł
Mania Zięba
Mania Zięba , 2 latka

Mania waleczna potrzebuje wsparcia!

Marysia choruje na Zespół Jouberta, co czyni ją wyjątkową dziewczynką. Zespół Jouberta to bardzo rzadkie zaburzenie neurologiczne, które jest wyzwaniem dla Marysi, dla nas rodziców oraz specjalistów. W Polsce oficjalnie zdiagnozowanych jest tylko kilkanaście przypadków. Nikt nie potrafi przewidzieć, jak choroba się rozwinie i jaka będzie przyszłość Marysi. Jedno co wiemy na pewno to to, że Zespół Jouberta jest nieprzewidywalny i niebezpieczny dla zdrowia. Staramy się zapewnić Mani jak najlepszą wielospecjalistyczną opiekę: pediatryczną, okulistyczną, nefrologiczną, genetyczną, neurologiczną, alergologiczną, gastroenterologiczną oraz okresowo kardiologiczną. Jesteśmy również pod opieką poradni immunologicznej. W większości są to wizyty prywatne. Marysia od urodzenia jest rehabilitowana metodą NDT Bobath, uczestniczy w terapii wzroku oraz od niedawna w terapii z neurologopedą. Część zajęć mamy w ramach WWR, pozostałe opłacamy samodzielnie. Obecnie Marysia siedzi i chodzi samodzielnie – ogromna radość, ale ma nadal problemy z utrzymaniem równowagi oraz dzielnie walczy z wadą wzroku. Staramy się zapewnić jej wszystko, czego potrzebuje własnymi środkami, ale bywają miesiące kiedy wydatki są naprawdę spore. Dziękujemy za okazane wsparcie! Rodzice

240 zł
Maks Bańcerek
Maks Bańcerek , 8 lat

Maks ma szansę na normalne życie! Potrzebuje do tego Twojego wsparcia!

Kiedy dziecko otrzymuje diagnozę – autyzm dziecięcy, rodzice mogą być zaskoczeni, załamani i początkowo bezradni. Stopniowo jednak uczą się tego, jak właściwie wspierać swoje dziecko.  Tak właśnie było w naszym przypadku. Początkowo diagnoza bardzo nas zasmuciła. Stała się jednak rozwiązaniem zagadki i odpowiedzią na wszelkie dotychczasowe objawy, które od dawna nas niepokoiły. Maks miał problemy z mówieniem, nie potrafił odpowiednio wyrażać swoich emocji, zmagał się z zaburzeniami neurologicznymi oraz ruchowymi. W dodatku z czasem lekarze zdiagnozowali u niego inne nieprawidłowości, które również wpływają na codzienne funkcjonowanie.  Od paru lat systematycznie jeździmy na konsultacje ze specjalistami. Jednak nawet po otrzymaniu orzeczenia okazało się, że większość terapii jest płatnych. Staramy się z całych sił wspierać rozwój syna, tak aby w swoim tempie mógł zaadaptować się do życia w społeczeństwie. Nie jest to łatwe zadanie, które w dodatku coraz częściej utrudnia brak odpowiednich środków.  Nie mając innego wyboru, postanowiliśmy poprosić Was o wsparcie. To dla nas jedyna nadzieja a dla Maksa szansa na w miarę normalne życie. Liczymy, że z Waszą pomocą będzie to możliwe. Każda zebrana złotówka przeznaczona zostanie na rehabilitację, wizyty u specjalistów oraz wskazane przez nich różne formy terapii. Rodzice Maksa

239 zł
Wojtuś Deja
Wojtuś Deja , 6 lat

Walczymy o przyszłość i lepszy rozwój Wojtusia! POMÓŻ!

Diagnostykę Wojtka rozpoczęliśmy, gdy synek miał około 1,5 roku. Wcześniej rozwijał się prawidłowo. Był radosnym oraz bardzo grzecznym chłopcem. Z czasem zaczęliśmy jednak zauważać coraz więcej niepokojących sygnałów m.in. brak reakcji na własne imię, postępującą wybiórczość pokarmową czy nocne wybudzanie... Zaczęliśmy „tracić” nasze dziecko i było coraz gorzej. Udaliśmy się na prywatną konsultację, a następnie rozpoczęliśmy konieczną diagnostykę. W końcu zapadł wyrok – autyzm dziecięcy! Wiedzieliśmy, że trzeba zacząć działać, aby pomóc naszemu dziecku. Wojtuś rozpoczął terapię. Zapisaliśmy go również do prywatnego przedszkola terapeutycznego. Aktualnie synek nie mówi, ma problem z rozumieniem, emocjami, koncentracją oraz potrzebuje pomocy w codziennych czynnościach... Nie są to jednak jedyne problemy, z jakimi musi mierzyć się Wojtek. Lekarze podejrzewają u synka także immunologiczne zapalenie mózgu! Jeżeli diagnoza się potwierdzi, czeka go długie i kosztowne leczenie. Walczymy o każdy dzień i o lepszą przyszłość dla naszego dziecka. Pragniemy, aby umiał sobie poradzić z wszelkimi trudnościami w otaczającym go świecie, gdy któregoś dnia nas zabraknie. Jesteśmy w stanie zrobić wszystko by pomóc naszemu synkowi. Przed nami bardzo długa i ciężka droga, ogrom pracy, leczenia, dalszej diagnostyki oraz terapii... Dzięki dotychczasowemu wsparciu wszystko powoli rusza. Nie możemy tego zaniechać z powodu braku środków. Wierzę, że się uda – Wojtuś "wróci" i będzie znów pogodnym szczęśliwym dzieckiem. Niestety, dalsza diagnostyka, leczenie i terapie wymagają dużego nakładu finansowego. Sami nie damy rady! Dlatego dziś musimy prosić Państwa o pomoc i wsparcie. Rodzice Wojtusia

239,00 zł ( 0,22% )
Brakuje: 106 144,00 zł
Lena Śmiejek
Lena Śmiejek , 11 lat

Lista jej diagnoz zdaje się nie mieć końca... Lena potrzebuje Twojej pomocy❗️

Nasza Lenka cierpi od urodzenia. O wadzie jej serduszka dowiedziałam się, gdy córeczka była jeszcze w moim brzuchu. Po narodzinach okazało się jednak, że wada jest dużo poważniejsza, niż myśleliśmy… Poza chorym serduszkiem córka cierpi również na autyzm, nadwzroczność, zaburzenia odporności, astmę i zaburzenia depresyjno-lękowe. Jej codzienność jest niezwykle trudna. Lenka nie ma bezpośredniego kontaktu z rówieśnikami, przez swoje problemy z serduszkiem ma duże problemy z odpornością i często łapie infekcje.  Przez pierwsze 5 miesięcy swojego życia przeszła 3 operacje serduszka. Dzielnie znosi trudności, które zrzuca na jej drogę los, choć ma dopiero 11 lat… Lenka uwielbia jazdę na rowerze, rysowanie, czas na świeżym powietrzu. Nie zawsze może wykonywać swoje ulubione aktywności, bo nie pozwala jej na to zdrowie… Córeczka często choruje na bezobjawowe zapalenie płuc. Robimy wszystko, co w naszej mocy, by zapewnić jej odpowiedni rozwój i prawidłowe funkcjonowanie, ale koszty znacząco przekraczają nasze możliwości finansowe. Musimy poprosić o pomoc. Lenka wymaga kosztownego leczenia i rehabilitacji, a my musimy poruszyć niebo i ziemię, by jej to zapewnić! Pomożecie nam? Wasz mały gest może odmienić życie Lenki… Rodzice

238 zł
Gabriel Kornaga
Gabriel Kornaga , 3 latka

Gabryś zmaga się z wieloma różnymi diagnozami... Pomóż w walce o rozwój!

Przez długi czas nic nie wskazywało, że Gabryś będzie zmagał się z tyloma problemami. Przez długie miesiące rozwijał się w pełni prawidłowo, a my cieszyliśmy się każdą wspólną chwilą. Niestety, z czasem przyszło nam zmierzyć się z wieloma diagnozami, które zmieniły nasze życie raz na zawsze… Pierwsze problemy zaczęły się pojawiać, gdy Gabryś miał około 1,5 roku. Wcześniej zauważono u niego jedynie obniżone napięcie mięśniowe, ale mimo tego synek rozwijał się prawidłowo. Jednak z czasem nasiliły się trudności w nauce mowy, rozwoju ruchowym, kontakcie z innymi dziećmi.  Skonsultowaliśmy się więc ze specjalistami z poradni psychologiczno-pedagogicznej, a także z psychiatrą i neurologiem. Wtedy właśnie dowiedzieliśmy się o przyczynach trudności naszego synka. Gabryś mierzy się z problemami wynikającymi z autyzmu, opóźnionego rozwoju psychoruchowego, zaburzeń integracji sensorycznej, kłopotów z koordynacją ruchową i ADHD. Wiedzieliśmy, że aby pomóc naszemu dziecku musimy działać natychmiast. Tylko regularna i intensywna terapia może dać mu szansę na lepsze funkcjonowanie w przyszłości.  Nasz synek potrzebuje dużo wsparcia w codziennym funkcjonowaniu. Przez osłabione mięśnie ma trudności w samodzielnym wykonywaniu nawet najprostszych czynności. Konieczne jest regularne uczestnictwo w terapiach neurologopedycznych, integracji sensorycznej, a także w rehabilitacji ruchowej.  Niestety koszty niezbędnej dla Gabrysia opieki specjalistów są ogromne.  Z całego serca prosimy Was o pomoc. Każda wpłata to krok w stronę rozwoju naszego synka. To właśnie teraz, gdy jest jeszcze małym chłopcem, możemy wypracować najwięcej! Rodzice Gabrysia

237 zł
Oleksej Żywica
Oleksej Żywica , 42 lata

Lekarz zapowiedział mi 2 lata życia… Proszę o pomoc!

Byłem wstrząśnięty. Czułem się, jakbym dostał obuchem w głowę. Lekarz powiedział „2 lata – tyle zostało panu życia”... Odliczam więc każdy dzień i szukam nadziei, lekarstwa, które to życie przedłuży. Zaczęło się niewinnie. Moja ręka odmawiała posłuszeństwa. W pewnym momencie nie mogłem już chwytać. Poszedłem do masażysty, potem do rehabilitanta. Nic nie przynosiło skutku. Pod koniec roku dostałem skierowanie do ortopedy i fizjoterapeuty. Wtedy już zupełnie nie mogłem ruszać lewą ręką.  2 tygodnie temu przeprowadzono mi badania krwi, które wyszły bardzo źle. Nim się obejrzałem, byłem już na SORze. Po wielu badaniach i oględzinach aż pięciu neurologów dostałem diagnozę – STWARDNIENIE ZANIKOWE BOCZNE. Świat runął w mgnieniu oka. Dziś nie mogę biec, chodzę ledwo, przypominając osobę pod wpływem alkoholu. Prawa ręka przestaje się ruszać tak jak prawa…  Szukam ciągle pomocy. Wiem, że jedynym moim ratunkiem jest rehabilitacja i przyjmowanie lekarstw. Może mi to przedłużyć życie maksymalnie 3-5 lat. Mam ogromną nadzieję, że w tym czasie wejdzie na rynek lek, który uratuje moje życie… Tymczasem proszę o pomoc, najmniejszy datek. Dziękuję! Olek

237 zł