Trwa walka o każdy oddech ❗️ Pomóż Krzysztofowi ❗️
U Krzysia zdiagnozowano chorobę, z którą nie ma szans wygrać. To, co dla jednego człowieka stanowi codzienność, dla naszego syna jest niedoścignionym marzeniem. Dzisiaj Krzysztof marzy tylko o jednym – by żyć. Prosimy, wesprzyj jego trudną walkę… Już od pierwszych dni wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. U syna zdiagnozowano dziecięce porażenie mózgowe, padaczkę, kamicę nerkową i wiele innych chorób, które nieodwracalnie odebrały mu sprawność. Odebrały dzieciństwo i piękne czasy młodości. Odebrały całą przyszłość… Krzysztof porusza się na wózku i wymaga całodobowej opieki. Dbamy o niego z oddaniem i miłością, każdego dnia wkładając w tę pracę nie tylko całe serce, ale i część własnego zdrowia. Przez wiele lat radziliśmy sobie dobrze, ale w październiku 2023 roku sytuacja zdrowotna syna przerosła nasze możliwości. Krzysztof musiał być hospitalizowany z powodu bardzo wysokiego tętna oraz niskiej saturacji. Spędził kilkanaście dni w śpiączce farmakologicznej. Po opuszczeniu szpitala do naszej codzienności wkroczyły kolejne obowiązki: regularne badanie tętna i pulsu, podawanie specjalistycznych lekarstw i tlenu z koncentratora. Niestety, od tej pory Krzyś trafia do szpitala regularnie. Podnosi się tętno, spada saturacja. Syn robi się siny, z trudem łapie oddech. Leki nie działają… Koncentrator tlenu nie daje rady… Tym razem nie wiemy, kiedy wrócimy do domu… Kolejny raz umiejętność tak podstawowa dla każdego człowieka, stała się dla Krzysia niedostępna… Krzysztofa trzyma przy życiu maszyna do terapii wysokoprzepływowej, sprowadzona specjalnie dla niego z innego szpitala. Pomaga wprowadzić do jego organizmu tlen i jednocześnie odessać dwutlenek węgla. By po opuszczeniu szpitala dom był dla syna bezpiecznym miejscem, musimy zaopatrzyć się w takie urządzenie, niezbędny osprzęt, butlę z tlenem i dodatkowy zestaw lekarstw. Musimy jak najszybciej przygotować się do dalszej walki o Krzysia. Bez sprzętów i lekarstw syn nie ma szans, by w obliczu kolejnej tragedii doczekać przyjazdu karetki… Prosimy o Wasze wsparcie, nim będzie za późno! Rodzice