POMOCY❗️ Bez operacji stracę resztę życia, które zabiera mi ŚMIERTELNA CHOROBA❗️
Choroba Huntingtona ciąży niczym klątwa nad naszą rodziną. Przez dużą część swojego życia zajmowałam się moją mamą, która mierzyła się z tym niezwykle przebiegłym przeciwnikiem. Przez to, że choroba jest genetyczna, dziś to ja nie jestem już w stanie pisać tego samodzielnie, a ciężar opieki spadł na moich najbliższych… Osiem lat temu zaczęłam dostrzegać u siebie delikatne tiki ust, rąk i nóg. Były takie dni, kiedy kubek sam wypadał mi z dłoni. Potrafiłam przewrócić się na prostej drodze. Przez to, że przez lata opiekowałam się chorą mamą, od razu wiedziałam co się dzieje. Odbyłam całą potrzebną diagnostykę, która wyłącznie potwierdziła ten najgorszy scenariusz – badania jednoznacznie wskazywały na chorobę Huntingtona. Początkowo się nie załamałam, chciałam jak najdłużej cieszyć się sprawnością, którą niedługo miałam stracić. Byłam zmotywowana i pełna nadziei, że może rozwój medycyny przyniesie szansę na lepsze jutro. Niestety tak się nie wydarzyło… Śmiertelna choroba każdego dnia odbierała mi kolejny kawałeczek dotychczasowego życia. Doszło do tego, że dziś nie jestem już w stanie sama funkcjonować. Czynności dnia codziennego sprawiają mi ogromną trudność. Nie mogę już praktycznie mówić, całe dnie spędzam biernie siedząc na kanapie. Marzę, aby wyjść na zewnątrz i poczuć promienie słońca na mojej twarzy. Ta choroba to tak naprawdę wyrok, który zmuszona byłam zacząć akceptować… Wtedy pojawiło się światełko w tunelu. Lekarz poinformował mnie, że kwalifikuję się do przeprowadzenia operacji. Polega ona na wszczepieniu stymulatora mózgu, który kontroluje nadmierne ruchy i pomaga w codziennym funkcjonowaniu. Dzięki niemu mogłabym, chociaż w małym stopniu, odzyskać dawną upragnioną sprawność. Niestety zabieg jest niesamowicie kosztowny, a mnie pomimo wsparcia najbliższych, nie stać na jego opłacenie. Mogłabym przejść operację nawet w ciągu 6 miesięcy, tylko potrzebne są pieniądze, których nie mam. Dlatego zwracam się z uprzejmą prośbą o wsparcie. Masz realną szansę na zmienienie mojego życia na lepsze. Proszę – POMÓŻ! Kasia