Operacja jedyną szansą na życie bez bólu i cierpienia❗️Pomóż Kindze!
PILNE❗️Jeśli nic nie zrobimy, Kingę czeka życie na wózku inwalidzkim! Dziewczynka ma niedowład nóg, ostatnie wyniki są bardzo złe... Kość udowa wysuwa się z panewki, jest już w 60% poza nią... Jeśli dojdzie do najgorszego, Kingę czeka ból nie do zniesienia, przestanie też chodzić... Nie możemy do tego dopuścić! Operacja jest jedynym ratunkiem przed niewyobrażalnym cierpieniem! Rodzice Kingi bardzo proszą o Twoją pomoc: Nasza córeczka Kingusia przyszła na świat 12 tygodni przed terminem. Ważyła zaledwie 980 gramów... Jej stan był bardzo ciężki. Po urodzeniu przeszła operację ratującą życie. Pierwsze chwile naszego dziecka na świecie były naprawdę dramatyczne... Baliśmy się, czy nasza córeczka da radę, czy przeżyje, czy znajdzie w sobie dość siły, by przezwyciężyć śmierć. Było bardzo ciężko. Nie sądziliśmy, że gdy Kinia wygra walkę o życie, będzie czekać ją kolejna - o zdrowie... Kinia jest skrajnym wcześniakiem - tak nazywa się dzieci, urodzone przed 32. tygodniem ciąży. Ich narządy nie zdążyły się jeszcze dobrze wykształcić, co powoduje szereg ciężkich problemów zdrowotnych. Niestety skrajne wcześniactwo u Kini pozostawiło po sobie trwały ślad w postaci niepełnosprawności... Każdego dnia cieszymy się, że nasza córeczka jest z nami i każdego bardzo ciężko walczymy o to, aby Kini żyło się sprawniej i lepiej... Każdy rodzic chce dla swojego maleństwa tego, co najlepsze... Niestety Kinga mało ma z beztroski dzieciństwa, zbyt dużo czasu spędza w szpitalach... Za nią wiele zabiegów, operacji. Od placu zabaw lepiej zna rehabilitacyjną salę. Codziennie dzielnie ćwiczy po to, aby uzyskać jak największą sprawność. Wszystko po to, by żyć normalnie. Jest dzielną dziewczynką, która zadziwia wszystkich swoją siłą. Najgorszym problemem naszej córeczki jest niedowład kończyn... Kinga zmaga się też ze wzmożonym napięciem mięśniowym. Ma przykurcze, problemy z poruszaniem, podwichnięte biodro... Nosi specjalne ortezy. Tylko dzięki nim może chodzić i utrzymywać równowagę... Inaczej jej chore, słabe nóżki nie mogłyby jej unieść. Niestety, to już za mało... Kinia coraz częściej potyka się i przewraca... Cierpi, coraz częściej towarzyszem jej codzienności jest ból. Pęka serce, gdy widzi się cierpienie własnego dziecka... Szukaliśmy pomocy w całym kraju. W końcu dowiedzieliśmy się o Klinice Ortopedii Dziecięcej w Aschau w Niemczech, w której operuje światowej klasy specjalista, doktor Florian Paulitsch. Pomaga dzieciom takim jak Kinga... Okazało się, że stan naszej córeczki jest naprawdę zły. Pilnie potrzebna jest operacja rekonstrukcji biodra oraz kolana. Bez niej naszą córeczkę czeka wózek inwalidzki! Doktor daje nam duże szanse na to, że po operacji nasza córeczka będzie chodzić, a nawet biegać. Nie mamy wiele czasu, aby uratować nóżki Kini. Jeśli dojdzie do całkowitego zwichnięcia, naszą córeczkę czeka niewyobrażalne cierpienie... Nie możemy do tego dopuścić! Chcemy, aby nasza córcia była szczęśliwa, mogła chodzić, skakać i biegać. Żyć bez wózka inwalidzkiego, barier i cierpienia… Potrzebujemy aniołów, które swoją dobrocią pomogą naszej dzielnej wojowniczce przejść przez życie na własnych nóżkach. Potrzebujemy Cię… Prosimy, pomóż naszej Kini. Agnieszka i Łukasz - rodzice Kingi ➡️ Kindze możesz pomóc też przez LICYTACJE - KLIK!