Jedno dziecko, wiele chorób. Walczymy o przyszłość małej Oli!
Nie byliśmy na to gotowi. Oleńka miała urodzić się zdrowa. Myśleliśmy, że czwarta ciąża nie będzie nas w stanie niczym zaskoczyć. Stało się niestety inaczej, a dziś wiemy, że bardzo się myliliśmy. Nasza córka być może już zawsze będzie musiała walczyć o sprawne życie. Musimy jej w tym pomóc, jednak sami nie damy rady. Nie tego się spodziewaliśmy. Chcieliśmy tulić ją w swoich ramionach tak szybko jak to będzie możliwe. Los chciał inaczej. Zaraz po urodzeniu u Oli zdiagnozowali zespół mnogich wad rozwojowych. Córeczka ma wrodzoną sztywność wielostawową, stopę piętowo-szpotawą, inne zaburzenia napięcia mięśniowego. Ola nie rusza rączkami i nogami. Przez problemy z napięciem mięśniowym ma wiotką krtań, dlatego jej jedynym posiłkiem jest mleko. Jednak największym problemem jest nietrzymanie główki. Boimy się, że jej rozwój będzie zwalniał coraz bardziej… W chwili obecnej jest prowadzona przez wiele poradni i wymaga ciągłej rehabilitacji. Niestety tylko część z tych zajęć podlega refundacji, a jedna godzina w ciągu tygodnia to zdecydowanie za mało. By zawalczyć o przyszłość Oli, potrzebujemy ich zdecydowanie więcej. Ola ma trzy starsze siostry: 15-letnią Natalię, 13-letnią Kingę i 3-letnią Marię. Dziewczynki bardzo kochają siostrę. Są ogromnym wsparciem, pomocą i motywacją. Chciałyby ja tulić, karmić… Planują wspólne zabawy, wyjazdy, święta. Nie możemy im zagwarantować czy te wszystkie marzenia się spełnią. Choć z całego serca byśmy chcieli. Zdamy sobie też sprawę, że wszystkie córki tak samo potrzebują rodziców. Do tej pory staraliśmy się sami opłacać rehabilitację córki, jednak z każdym miesiącem jest coraz trudniej. Jako mama podjęłam się pełnej opieki nad córką, jednak moje wsparcie nie wystarcza. Ola wymaga znacznie więcej opieki niż zdrowe dziecko. Rehabilitacja jest jedyną szansą, aby Ola mogła w przyszłości chodzić i prowadzić normalne życie. Dlatego piszemy ten apel i prosimy – pomóż nam zawalczyć o samodzielną przyszłość Oli! Rodzice Aleksandry