Ukryta cukrzyca pozbawiła mnie nogi. Proteza to dla mnie szansa na lepsze jutro!
Mam na imię Krzysztof. Zawsze byłem aktywny zawodowo. Przez wiele lat pracowałem jako piekarz. Razem z żoną mieliśmy plany na rozwinięcie firmy, jednak los napisał inny scenariusz. Mój koszmar rozpoczął się niedługo po moich pięćdziesiątych urodzinach... We wrześniu 2020 roku trafiłem do lekarza z chorą stopą. Z początku byłem przekonany – tak jak i lekarze – że jest to rana po ukąszeniu, bądź wbiciu czegoś. Noga zaczęła mi puchnąć, miałem ponad 40 stopni gorączki. Po pierwszych wynikach badań nic nie wskazywało na to, że jestem chory. Niestety po czasie mój świat runął jak domek z kart. Otrzymałem telefon od lekarza z informacją, że mój poziom cukru we krwi wynosi ponad 600! Gdy znalazłem się w szpitalu usłyszałem wyrok - ukryta cukrzyca. Po próbach ratowania stopy i nadziei, że jednak się uda, niestety lekarze nie mieli wyjścia i musieli amputować mi nogę. Załamało mnie to... Do tej pory byłem aktywny zawodowo. Jestem piekarzem i kocham to, co robię. W piekarni spędziłem prawie całe swoje życie. Niestety teraz wszystko się zatrzymało... Chciałbym odzyskać sprawność i jak największą samodzielność, aby wrócić do pracy i zrealizować odłożone plany, dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc w zebraniu środków na zakup protezy. Każdy gest wsparcia tak wiele dla mnie znaczy! Krzysztof