Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Marlena Sowa
Zobacz rezultat zbiórki
Marlena Sowa

Marlenka - Twoja pomoc, Jej uśmiech

Z całego serca dziękujemy za wszystkie wpłaty dla Marlenki. Państwa pomoc umożliwiła nam stałą rehabilitację córki. Od listopada 2012 córka zrobiła niesamowite postępy w motoryce dużej i małej. Sama chodzi, coraz więcej mówi i staje się samodzielna. Nadal chętnie uczestniczy w zajęciach rehabilitacyjnych. Bez Państwa wsparcia, byłoby to nie możliwe. Jeszcze raz z całego serca dziękujemy.  

4 000,00 zł ( 100% )
Udało się!
Jakub Borkowski
Zobacz rezultat zbiórki
Jakub Borkowski

Kropla Serca

Dzięki zaangażowaniu 57 osób, które wsparły zbiórkę na rzecz Kuby, mogliśmy zakupić aparat do codziennego mierzenia INR – Coaguchek XS System. Do tej pory, aby sprawdzić krzepliwość krwi Kuby, rodzice chłopca zmuszeni byli  jeździć z nim codziennie do przychodni oddalonej o 8 km od miejsca ich zamieszkania. Teraz nie jest już to konieczne, ponieważ nowo zakupione urządzenie gwarantuje precyzyjny i stały pomiar wszystkich parametrów.    Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim Państwu za pomoc w zakupie aparatu.  

3 000,00 zł ( 100% )
Udało się!
Michał Kłys
Zobacz rezultat zbiórki
Michał Kłys

Młociarz w potrzebie

Kochani !!! Michał wraca do zdrowia. Dzięki Waszej pomocy i środkom, które udało się zebrać zaledwie w ciagu 12 dni (w sumie ponad 4000 złotych) mogliśmy sfinansować Michałowi dwutygodniowy obóz rehabilitacyjny w Cetniewie. Michał codziennie przechodzi wielogodzinne ćwiczenia, których celem jest odzyskanie sprawności w rękach i nogach. W jego walce o powrót do zdrowia gorąco dopinguje go Anita Włodarczyk, która również przebywa na obozie w Cetniewie. Trzymajmy za niego kciuki !!!

4 170,00 zł ( 104,25% )
Udało się!
Zobacz rezultat zbiórki

Zaczaruj z nami Ich Świat

Dziękujemy za pomoc dzieciom ze szpitali! Zebrane pieniądze przeznaczyliśmy dotychczas na wynajęcie na Festyn organizowany w Szpitalu Dziecięcym w Poznaniu przy ul. Szpitalnej klauna, który na Festynie z okazji Dnia Dziecka robił z dziećmi bańki mydlane, zachęcał dzieci do wspólnej zabawy, rozśmieszał, rozweselał i tworzył ogromne bańki. Festyn odbył się w dniu 29.05.2012. Do współpracy zaprosiliśmy Klub Małego Muzyka z Poznania, który w dniu 25.05.2012 roku zorganizował niezwykle interesujące spotkanie z najmłodszymi dziećmi leczonymi na Oddziale Onkologii w Poznaniu. Celem spotkania było nie tyko rozweselenie dzieci ale także zainteresowanie ich muzyką oraz elementami choreoterapii. Dzięki pierwszemu spotkaniu dzieci poznały także łotewski instrument: kokle. Zainteresowanie tego typu spotkaniami ze strony dzieci, przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Jak zawsze było wesoło i radośnie a dzieci chociaż na chwilę zapomniały o bólu.   Do szpitala w Gdańsku zaprosiliśmy 04.07.2012r. teatrzyk Gargulec z Gdyni, aktorzy wystawili spektakl pt.  „Ratujmy las”. Zabrali oni dzieci w czarodziejską podróż do magicznego lasu. Była to prawdziwa lekcja przyrody, traktująca o sprawach poważnych, ale opowiedziana z humorem. W spektaklu wystąpiły owady leśne i zwierzęta- w pięknych bajecznych kostiumach. Przedstawienie rozpoczęło się delikatną uwerturą baletową motyli. Główną postać grał Pan Biedronka, który miał ocalić las przed zagładą miał on też nauczyć szacunku źle postępującą dziewczynkę. Pan Biedronka uczył dzieci, jak należy zachować się w lesie, a dzieci pomagały uratować leśną polanę przed zniszczeniem. Dzieci sprzeciwiły się budowie wielkiego sklepu w lesie!  Lekcja przyrody udana i bardzo wesoła!     Ogromną atrakcją na Oddziale Onkologii w Gdańsku było spotkanie z iluzjonistą. Spotkanie odbyło się w dniu 11.07.2012 roku jak zawsze wywołało mnóstwo pozytywnych emocji. Dzieci z wypiekami na twarzy pytały, jak to wszystko jest możliwe. „Pan Czarodziej” czarował i do wspólnej zabawy zaprosił wszystkie dzieci.   Za pozostałe pieniądze zakupiliśmy przedmioty, które pozwolą nam organizować jeszcze piękniejsze i weselsze spotkania z dziećmi. Są to mianowicie buty klaunów będące uzupełnieniem już posiadanych przez nas strojów rozweselających oraz preparaty służące do produkcji i robienia baniek w rozmiarze XX (gliceryna, pliglikol, lubrynakt oraz specjalistyczne kijki do baniek).  Wynajęcie osób, które prowadzą pokazy, warsztaty baniek XXL wiąże się z dużymi kosztami dlatego nasi członkowie nauczyli się techniki robienia baniek XXL i już we wrześniu planujemy pierwsze pokazy i warsztaty dla małych pacjentów. Bańki mydlane w tym ogromnym rozmiarze zawsze wywołują u dzieci mnóstwo pozytywnych emocji. My natomiast zawsze staraliśmy się, aby wraz z bańkami odleciały od dzieci na chwilę ich choroby i problemy.   Jeszcze raz wszystkim ze szczerego serca dziękujemy.

3 000,00 zł ( 100% )
Udało się!
Szymon Lewandowski
Zobacz rezultat zbiórki
Szymon Lewandowski

Pulsoksymetr dla Szymona

Siedem dni i sześć nocy potrzebowali Pomagacze, aby zebrać całą kwotę potrzebną na zakup pulsoksymetru dla Szymona. To naprawdę fantasyczny wynik. Rezultaty akcji możecie zobaczyć obok.    Dzięki Wam Szymek, ma urządzenie, które w łatwy i bezstresowy sposób monitoruje poziom utlenienia jego krwi. Każdy z Was ma w tym swój wielki udział, bo gdyby nie Wasze zaangażowanie nie udałoby się tego wszystkiego osiągnąć. Bardzo Wam za to dziękujemy.    

1 370,00 zł ( 101,48% )
Udało się!
Zobacz rezultat zbiórki

Słodka Mama

Dwa tygodnie wystarczyły, aby Dorota otrzymała od Was pilot do pompy insulinowej Dana Diabecare R. Pilot jest niewielkich rozmiarów, komunikuje się z pompą. Ma 4 przyciski, podobne do tych na pompie. Główną jego zaletą jest możliwość korzystania z pompy, podawania insuliny bez konieczności wyjmowania urządzenia z pokrowca. Wszystkim Pomagaczom dziękujemy za poMOC!     W końcu mamy radosne wieści. 24 czerwca na świat przyszła Anastazja, córeczka Słodkiej Mamy. Dziewczynka jest zdrowa, więc niech to będzie nadzieją i pokrzepieniem dla wszystkich przyszłych mam zmagających się z cukrzycą.    

1 600,00 zł ( 106,66% )
Udało się!
Zobacz rezultat zbiórki

Poszukiwacze Przygód

Dzięki Waszym hojnym sercom, ,,Poszukiwaczom Przygód" udało się uzbierać 1000 złotych. Przeznaczyliśmy je na zakup kompasów oraz dofinansowanie noclegów w czasie zimowej wyprawy do Rudy Różanieckiej (na Roztoczu), gdzie chłopcy mogli użyć ich w praktyce ;) W czasie obozu bowiem codziennie samodzielnie organizowali wyprawy z mapą i nowymi kompasami poznając regionalną przyrodę. I co ważne, ani razu się nie zgubili ;) ,,Pozdrawiamy Was serdecznie i do zobaczenia gdzieś na szlakach, na których będziemy dzięki Wam mogli poszukiwać kolejnych przygód!!!  Dziękujemy Wam bardzo !!!" Poszukiwacze Przygód

1 000,00 zł ( 100% )
Udało się!
Zobacz rezultat zbiórki

Utalentowane Młode Dziewczynki

Dziękujemy, że pomogliscie nam zebrać całą kwotę o którą prosiliśmy. Dzięki artykułom, które zakupiliśmy z Waszą pomocą, dziewczynki, przez cały rok szkolny, mogły organizować Kawiarenki dla swoich rodzin i przyjaciół!!!     Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z poszczególnych Kawiarenek, których nie zorganizowalibyśmy tak profesjonalnie, gdyby nie Wasza pomoc.   1. Konkurs kulinarny 2. Kawiarenka z okazji Dnia Matki 3. Kawiarenka Wielkopostna 4. Kawiarenka Marcowa 5. Kawiarenka o Lublinie 6. Kawiarenka z okazji Dnia Babci i Dziadka 7. Kawiarenka Listopadowa 8. Kawiarenka Misyjna Jeszcze raz Wszystkim bardzo dziękujemy ;)

1 000,00 zł ( 100% )
Udało się!
Szymek Kalinowski
Zobacz rezultat zbiórki
Szymek Kalinowski , 14 lat

Serce za jeden uśmiech

14 marca 2012 odbyło się cewnikowanie. Podczas ekstubacji po zabiegu doszło do zatrzymania akcji serca. Po 30 minutowej resuscytacji stan Szymka był stabilny. Operacyjnie otworzono mu klatkę piersiową w celu zastosowania ECMO, które ostatecznie, na szczęście, nie było potrzebne. W wyniku niedotlenienia mózgu wystąpiły problemy neurologiczne. Po powrocie na oddział zauważyliśmy u Szymka nasilające się drgawki. Okazało się, że są to skutki urazu mózgu. Po tygodniu został odłączony od respiratora. Wymagał jednak wspomagania tlenem. Kolejne dni upływały nam na obserwacji synka i próbach  nawiązania kontaktu. Po cewnikowaniu stan serduszka był dobry, zrobiono wszystko co było potrzebne,  teraz  pomocy potrzebował mózg. Wykonano badania EEG i rezonans, ustalono dawki leków. W międzyczasie załatwialiśmy miejsce w szpitalu na oddziale neurologii dziecięcej w Olsztynie. Szymek był ciągle pogrążony we śnie. Rozbudzał się tylko podczas ataków, które objawiały się krzykiem i spięciem wszystkich mięśni. Rozmowy z lekarzami nie należały do przyjemnych. Uświadamiano nas w jak poważnym stanie znalazł się Szymon. Nie poddawaliśmy się jednak najgorszym myślom i wierzyliśmy, że wszystko będzie dobrze. 1 kwietnia 2012 udaliśmy się w podróż karetką z Monachium do Olsztyna. Po wielogodzinnym transporcie Szymek trafił na oddział neurologii. Pierwsze dni były trudne. Z wolna oswajaliśmy się z kolejnym szpitalem i naszym problemem. Kolejny raz rozmowa z lekarzami była trudna. Złożona wada serca i uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego to niebezpieczne połączenie. Zmodyfikowano leki, wykonano kolejne badania. Stwierdzono padaczkę i niedowład spastyczny czterokończynowy z przewagą strony prawej. 11 kwietnia 2012 udaliśmy się karetką do domu. Obecnie towarzyszy nam tlen i sonda, przez którą Szymek jest karmiony. Nie mamy z nim jeszcze pełnego kontaktu. Szymek wymaga ciągłej opieki. Najlepszą pomocą na drodze powrotu do zdrowia jest rehabilitacja najlepiej wielokierunkowa. Na razie oprócz ćwiczeń wykorzystujemy domową muzykoterapię. Zrobimy wszystko by znaleźć jak najlepszą pomoc specjalistyczną, nauczymy się wiele, aby móc w domowym zaciszu pomagać Szymusiowi. Ze względu na bolesne przeżycia nie jesteśmy w stanie oddać szczegółowo tego, co przeszliśmy. Żadne słowa nie opiszą bólu, jaki rozrywa serca rodziców, ta niemoc i oczekiwanie na lepsze dni. Wiemy jednak, że wszyscy, którzy znają sytuację są z nami całym sercem, wspierają nas i modlą się o zdrowie Szymka. My jako rodzice walczymy każdego dnia, staramy się, by uśmiech nas nie opuszczał. Gdy wokół panuje radosna atmosfera, do zdrowia dochodzi się znacznie szybciej.   8 maja 2012 trafiliśmy do szpitala z powodu wymiotów i odwodnienia. Spędziliśmy tam parę dni. W poniedziałek 14 maja mogliśmy zabrać Szymka do domu. Teraz powoli wraca do zdrowia. Żołądek uspokoił się trochę, w zamian za to pojawiło się poddenerwowanie wywołane wychodzeniem dziewiętnastego ząbka. 16 maja 2012 Szymek rozpoczął rehabilitację. Teraz ruszamy pełna parą i wiemy, że dzięki sile i determinacji osiągniemy zadowalające efekty :)

11 297,00 zł ( 100% )
Udało się!