Mój tata ma raka
Z przykrością zawiadamiamy, że ziemskie życie Pana Przemka przerwała choroba nowotworowa. Łączymy się w bólu z najbliższymi. Rodzina dziękuje za wsparcie i dobre słowa.
Z przykrością zawiadamiamy, że ziemskie życie Pana Przemka przerwała choroba nowotworowa. Łączymy się w bólu z najbliższymi. Rodzina dziękuje za wsparcie i dobre słowa.
Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli zebrać środki na rehabilitację naszych Małych Rycerzy. Razem udało nam się wygrać tę walkę. Przed chłopcami jeszcze wiele potyczek, ale to właśnie tak dobrzy ludzie są dla nich ogromnym wsparciem. Dziękujemy za wielkie serca i dzielenie się nadzieją.
W ciemny, listopadowy dzień zajaśniało słoneczko w naszym domu, gdy została ukończona i oddana do użytkowania ciepła, słoneczna łazienka - dostosowana do potrzeb i funkcjonowania Marcela. To dzięki Wam Kochani ofiarodawcy udalo się zebrać kwotę, która była potrzebna do ukończenia prac. Dziękuję Wszystkim darczyńcom życzymy wszystkiego dobrego w Nowym 2016 Roku. Mama Mirosława z Marcelem
C-eye sprawdza się rewelacyjnie. Dostaliśmy go zaraz po Państwa wpłacie, wszystko odbyło się szybko i sprawnie. Tomek na razie podchodził do c-eye tak zachowawczo, nie przy wszystkich chciał rozmawiać. Gdy pojechaliśmy na turnus rehabilitacji i rehabilitant powiedział Tomkowi, że nie będzie zaczynał rano, bo wie jak Tomek lubi spać, to Tomek mu powiedział, że jest zadowolony i bardzo go lubi. Zdarza się też że mówi neuropsychologowi, że wkurzają go terapeuci. Mówi, co by zjadł i czego by się napił. Bardzo mu to ułatwiło życie. A najbardziej mu się podobało, gdy odnalazł taką opcję na c-eye jak odtwarzacz muzyki. Wgrałam mu jego piosenki i co chwila ustawiał raz ciszej raz głośniej, zmieniał utwory. Cieszył się, że może to zrobić sam. Niby taka głupota, ale dla niego to było wiele. Lubi też przeglądać zdjęcia, bo c-eye też daje taka możliwość. Świetnie mu idzie neurorehabilitacja, jesteśmy zaskoczeni, że Tomek tak dużo potrafi, ma zachowane większość funkcji poznawczych. Potrafi czytać, trochę gorzej z pisaniem i matematyką. Była też taka sytuacja, że powiedział że mnie kocha i jak tak się cieszyłam i myślałam o tym, że przez przypadek dałam mu za dużo jedzenia. Bolał go potem brzuch i powiedział, że jest na mnie wściekły. Więc dostałam pierwszy ochrzan Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim, którzy nas wsparli, Tomka życie się zmieniło, już może sam podejmować decyzje. Tomek i Ola
Gra FIFA 2016 oraz aparat fotograficzny dla Adama Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia zawitał do Adama św. Mikołaj i dostarczył do niego przesyłkę, w której był wymarzony aparat fotograficzny oraz gra FIFA 2016 na PC. Adam to urodzony sportowiec, przed chorobą grał w piłkę, dużo trenował, jednak choroba uniemożliwiła mu kontynuowanie gry dlatego teraz jest zagorzałym kibicem i może grać w piłkę tylko na komputerze. W realu Adam musiał znaleźć inną pasję – fotografowanie. Dlatego aparat bardzo, ale to bardzo mu się przyda. Dziękujemy za wniesienie radości w życie Adama!
Każdy z nas ma marzenia materialne- mniejsze i w większe. Może właśnie marzymy o domu z wielkim ogrodem, albo wyprawie do egzotycznych zakątków ziemi. Są pewnie i tacy, których marzenia są skromniejsze na przykład nowa lodówka, albo telewizor czy laptop... ale czy mają szansę się spełnić? Zgodnie z prawami wizualizacji czy pozytywnego myślenia – tak, ale jednak samo szlifowanie marzeń nie gwarantuje jeszcze ich spełnienia... Do osób mających marzenia zalicza się Wojtuś, nasz synek niepełnosprawny od urodzenia. On marzył o małej rzeczy, mianowicie o wózku dziecięcym dopasowanym do swojej niepełnosprawności, by mógł na co dzień normalnie funkcjonować, uczęszczać do szkoły, na zajęcia grupowe, warsztaty. Niestety, stary wózek nie nadawał się już do użytku, gdyż z niego po prostu wyrósł, a na nowy brakowało nam środków. Lecz nie poddawaliśmy się, chcąc zrealizować marzenie swojego synka, czym prędzej rozpoczęliśmy zbiórkę środków finansowych na każdy możliwy sposób. Lecz czas płynął, a środki były nadal znacząco małe by móc zakupić wózek. Zwykle marzenia budujemy w naszym umyśle, podsycając je i urozmaicając, na przykład oglądaniem zdjęć wymarzonych celów, słuchaniem relacji tych, którzy zrealizowali marzenia podobne do naszego. W naszych głowach marzenia stają się coraz bardziej wyraźne i dopracowane. Coraz bardziej realne. I tak właśnie się stało w życiu Wojtusia jak i naszym ... Pewnego listopadowego dnia marzenie to się ziściło. Tego właśnie dnia z samego rana stała się rzecz niebywała. Po kolejnym sprawdzeniu środków na rachunku bankowym okazało się, że jest ich wystarczająco dużo, by zakończyć zbiórkę. Nie dowierzając, jeszcze raz spojrzeliśmy z mężem na monitor komputera i kiedy informacja się potwierdziła, z wielką radością przekazaliśmy wszystkim dobrą nowinę. Takiego zaskoczenia nie spodziewał się nikt, gdyż niespełna kilka dni wystarczyło na spełnienie tego ukrywanego marzenia. To właśnie dzięki Pomagaczom marzenia mogą się realizować! Tak było z marzeniem Wojtusia. Jest nim nowy wózek, który pozwala na normalność w jego codziennym życiu – szkoła, zajęcia, kontakt z rówieśnikami. Każdy dzień przynosi ze sobą nowe doznania i emocje. Emocje wyjątkowe, bo bez bólu i obaw, jakie towarzyszyły dotychczas na każdym wyjściu czy spacerze. Wszystko stało się nowe, atrakcyjne, na wyciągnięcie ręki. Na pewno Wojtuś ma jeszcze sporo do nadrobienia, ale teraz śmiało może z naszą pomocą przekraczać granice nowego magicznego dla niego świata na nowym wózku. Wszystkim Pomagaczom dziękujemy za otwarte serca i uwrażliwienie na cierpienie naszego synka. Zapewniamy o wielkiej pomocy, jaką otrzymaliśmy. Macie w sobie Państwo magiczną, wielką siłę spełniania dziecięcych marzeń, za co jesteśmy serdecznie wdzięczni! Rodzice Wojtusia
W połowie grudnia do Kacperka dotarły kosz wiszący, duża wygodna sakwa i słuchawki nauszne. Kacper nie spodziewał się tylu prezentów, więc po prostu był w szoku. Kosz bardzo mu się spodobał. Kacper będzie mógł na nim bujać się zarówno zimą, jak i latem, kiedy zostanie wystawiony na taras. Natomiast sakwa jest bardzo przydatnym meblem, ponieważ chłopiec często miewa ataki padaczkowe (po kilka dziennie), kiedy upada bezwładnie i niestety nie można tego uprzedzić. Dopiero gdy Kacper siedzi lub delikatnie się buja w koszu, może się bezpiecznie bawić. Duże słuchawki natomiast przydadzą mu się do słuchania uspokajającej muzyki. Dziękujemy Wam za spełnienie marzeń Kacperka i jego rodziców.
Dziękujemy bardzo za ogromne wparcie i przekazanie dla naszej córki Violi każdej nawet najmniejszej kwoty. Zabieg fibrotomii odbył się w planowanym terminie tzn. 15 listopada w Krakowie w Klinice CenterMed. Viola dobrze zniosła cały zabieg i narkozę. Pierwsze dni po operacji była osłabiona i obolała. Teraz czuje się dobrze i jest jak zawsze radosna i uśmiechnięta. Przez okres gojenia ran, około 2-3 tygodni nie może być pionizowana, dlatego też ciężko na dzień dzisiejszy mówić o efektach. Na razie nasza mała księżniczka jeździ na swoim wózku i jest noszona na rękach. Na pewno już teraz jej nogi są mniej spięte i potrafi je w pozycji siedzącej wyprostować. Czekamy z niecierpliwością na rezultaty zabiegu i mamy nadzieję, że będą one widoczne na najbliższym styczniowym turnusie rehabilitacyjnym. Dziękujemy bardzo i pozdrawiamy Monika, Daniel i Violetta Kuchcińska
Dzięki Wam, kochani darczyńcy, Krzysio otrzymał nowy sska. Może jeździć na badania, wychodzić z domu - ostatnio wraz rodziną mógł uczestniczyć w spotkaniu opłatkowym zorganizowanym przez Hospicjum Dutkiewicza w Gdańsku. Cała rodzina spędziła cudownie czas i, co najważniejsze, nie musiała drżeć o zdrowie chłopczyka, gdyż ssak sprawuje się bardzo dobrze. Także codzienność po świętach będzie spokojniejsza, bo przenośny ssak może być z nim przez cały czas. Z całego serca dziękujemy!