Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Staś Franczyk
Staś Franczyk , 6 lat

Pomóż Stasiowi zawalczyć o lepszą przyszłość!

Pierwsze nieprawidłowości w zachowaniu i rozwoju Stasia pojawiły się tuż po jego narodzinach. Wtedy jednak nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak trudną walkę będziemy musieli stoczyć. Od tamtej pory każdego dnia staramy się robić wszystko, by codzienność naszego dziecka nie była aż tak wymagająca. Staś jest w spektrum autyzmu. Ma problemy w funkcjonowaniu w społeczeństwie, szczególnie w sferze mowy, komunikacji i emocji. Ponadto synek ma duże zaburzenia integracji sensorycznej, które najbardziej dotykają kwestii jedzenia. W związku z tym nasze dziecko  wymaga specjalistycznych terapii: logopedycznej psychologicznej, terapii SI, terapii ręki, zaburzeń żucia i gryzienia, TUS,  fizjoterapeuty i treningu EEG-Biofeedback. Terapie te, przełożą się na lepsze funkcjonowanie Stasia w społeczeństwie i będą miały pozytywny wpływ na jakość jego życia w przyszłości. Staś ma duże trudności w kontaktach  społecznych i nie odnajduje się w grupie rówieśniczej, choć bardzo chce do niej należeć. Synek ma kłopot z kontrolowaniem emocji i często przejawia zachowania agresywne oraz opozycyjno-buntownicze. Jego nastrój potrafi zmienić się w ciągu sekundy....  Nasze możliwości finansowe nie są w stanie pokryć wszystkich tych zajęć, które w większości musimy opłacać z własnej kieszeni. Pragniemy wyjechać ze Stasiem na turnus rehabilitacyjny, ale teraz jest to nieosiągalne… To dla nas ogromna radość widzieć, że terapia przynosi efekty. Niestety, aby były one trwałe, zajęcia muszą być regularne.  Pomimo wszelkich trudności, jakie spotykamy na naszej drodze, głęboko wierzymy w to, że Stasia czeka dobre samodzielne życie. Maksymalne wsparcie terapeutyczne w połączeniu z miłością rodziców to skuteczna wygrana. Wierzymy w to całym sercem i prosimy o Twoją pomoc, która może wiele zmienić w życiu naszego dzielnego synka. Rodzice Stasia

197,00 zł ( 3,7% )
Brakuje: 5 123,00 zł
Dariusz Walczak
Dariusz Walczak , 56 lat

Darek przeszedł przeszczep płuc i serca! Prosimy o pomoc w walce o zdrowie i sprawność!

Bardzo prosimy o wsparcie dla naszego przyjaciela Darka w leczeniu po przebytym jednoczesnym przeszczepie płuc i serca. Pomoc jest mu niezbędna do dalszego funkcjonowania. Dariusz dostał nowe życie w grudniu 2022 roku w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Była to pierwsza od 20 lat tego typu operacja w Polsce. W 2004 roku została zdiagnozowana u niego sarkoidoza węzłowo-płucna i serca, która doprowadziła do głębokiego upośledzenia pracy tych narządów. Tego samego roku przeszedł również zawał serca, a lista przewlekłych chorób stale się powiększała.  W bardzo krótkim czasie z osoby aktywnej, pasjonującej się sportem i pomagającej w każdej chwili innym, stał się osobą niezdolną do pracy i niepełnosprawną w stopniu znacznym. Wszystkie środki, które otrzymywał z renty ZUS, przeznaczał na dalsze leczenie. Stan zdrowia stale się pogarszał. Mimo wszczepienia kardiowertera frakcja wyrzutowa serca utrzymywała się na poziomie 18%. Po długotrwałej terapii steroidowej oraz pozostałymi lekami pojawiły się również problemy z żołądkiem, wątrobą i śledzioną.  Darek przestał normalnie funkcjonować. Chodzenie nawet na krótkie odległości kosztowało go mnóstwo siły, wymagało wielu przerw i pomocy ze strony osób trzecich. Szpital stał się jego nie drugim, a pierwszym domem. W czerwcu 2018 roku został zakwalifikowany na listę oczekujących na przeszczep płuc i serca. Do dnia 1.12.2022 r. czekał na telefon z informacją, że pojawił się dawca. Następnego dnia przeszedł kilkunastogodzinną operację mającą dać mu nowe życie.  Zabieg przebiegł prawidłowo, ale walka zaczęła się zaraz po operacji. Pojawiły się problemy z przeponą i niewydolność nerek. Był pod respiratorem, wdrożono karmienie pozajelitowe. Został również wykonany zabieg tracheostomii. Nie mógł chodzić i mówić przez 5 miesięcy. W szóstym miesiącu na nowo uczył się tych umiejętności. W końcu 2.05.2023 został wypisany do domu.   Obecnie wymaga stałej opieki i kontroli ze strony wielu poradni. Ma nadal trudności z poruszaniem się, a w ciągu dnia jest podłączony pod koncentrator tlenu. Dokonuje wielokrotnych inhalacji. Nie może mieć żadnej infekcji, dlatego pomieszczenie, w jakim przebywa, musi być sterylnie czyste, a liczba przybywających przy nim osób ograniczona do koniecznego minimum. Potrzebuje jak najszybciej rozpocząć rehabilitację.  Darek utrzymuje się jedynie z renty, która nie wystarcza na pokrycie wszystkich kosztów związanych z leczeniem. Leki, które będzie brał już do końca swojego życia to wydatek 1800 zł miesięcznie. Dojazd na konsultację i badania to jednorazowo 400 zł. Ze względu na swój stan zdrowia nie może poruszać się komunikacją publiczną, korzysta z transportu medycznego. W jego przypadku NFZ nie finansuje przejazdów. Wymaga stałej opieki i pomocy osób trzecich. Nasz przyjaciel marzy o rehabilitacji domowej oraz bieżni, niestety nie stać go na ich zakup. Mimo naszej pomocy środki są nadal niewystarczające na pokrycie wszystkich kosztów dalszego leczenia i rehabilitacji, dlatego w imieniu Darka zwracamy się do Państwa o pomoc. Ciężko mu mówić o chorobie i wszystko przeżywa wewnątrz. Niezłomnie walczy, by wrócić w jakimś stopniu do normalnego życia. Czuję się zagubiony w tym labiryncie leczenia, a Państwa pomoc mogłaby sprawić, że jego droga byłaby nieco łatwiejsza. Zawsze można było na niego liczyć, nigdy nikomu nie odmawiał pomocy. Dzielił się wszystkim, co ma. Otrzymał nowe życie, o które będziemy walczyć razem z nim. Jesteśmy z nim cały czas. Nic nas nie pokona. Za każdą okazaną pomoc, Darek i my jesteśmy Państwu bardzo wdzięczni. Przyjaciele

195 zł
Antoś i Lilianna Kur
Antoś i Lilianna Kur , 5 lat

Lilka i Antoś walczą o sprawność! Pomóż rodzeństwu się rozwijać!

Jesteśmy rodzicami wspaniałych siedmiorga dzieci! Naszej szczególnej uwagi wymagają Lila i Antoś, u których zdiagnozowano autyzm. Synek cierpi także na mózgowe porażenie dziecięce, które w znacznym stopniu ogranicza jego rozwój… Lilianka uczęszcza obecnie do przedszkola terapeutycznego, dzięki czemu poczyniła duże postępy w komunikacji. Nie potrafi na razie pisać i dopiero wprawia się w rysowaniu. Córka jest bardzo żywiołowa i potrzebuje mieć czas i przestrzeń na różne ruchowe aktywności. Bardzo lubi też układać puzzle i pomagać nam w pracach domowych. Antoś urodził się ze stopą końsko-szpotawą i niedługo po narodzinach przeszedł zabiegi korygujące. Z powodu dziecięcego porażenia mózgowego synek potrzebuje stałej rehabilitacji, opieki wielu lekarzy oraz specjalistycznego sprzętu takiego jak pionizator czy buty ortopedyczne. Wielką pomocą dla naszych dzieci byłaby możliwość wyjazdu na turnus rehabilitacyjny… Niestety, leczenie, a zwłaszcza regularna rehabilitacja generują ogromne koszty, które przekraczają nasze możliwości finansowe.  Naszym marzeniem jest, by dzieci mogły rozwijać się jak najlepiej! Sami jednak nie poradzimy sobie z opłaceniem wszystkiego, czego rodzeństwo potrzebuje… Będziemy ogromnie wdzięczni za każde wsparcie przekazane dla Lilki i Antosia! Rodzice

191 zł
Joanna Malinowska
Joanna Malinowska , 49 lat

Choroba odebrała jej sprawność... Pomagamy Joannie!

Dziękuję za wsparcie poprzedniej zbiórki! Potrzeby dalej są jednak duże, dlatego z całego serca proszę o pomoc! Chciałabym zakupić wózek sportowy, który dałby mi większą swobodę i samodzielność! Moja historia Jeszcze kilka lat temu nie myślałam, że zwykłe wyjście na spacer będzie czymś wyjątkowym. Cieszyłam się z pięknej pogody, widoków, czasu spędzonego wspólnie z rodziną. To były bardzo miłe chwile. Myślę, że wielokrotnie przez nas niedoceniane. Niestety, często potrafimy zauważać drobne rzeczy, dopiero po ich stracie. Ja straciłam sprawność i teraz mogę tylko marzyć, że znów będzie tak, jak kiedyś.  Moje problemy zaczęły się w 2016 roku kiedy poczułam ból kręgosłupa. Był on na tyle dokuczliwy, że postanowiłam iść do specjalisty. Okazało się, że to rwa kulszowa. By ukoić dolegliwości, konieczne było wykonywanie ćwiczeń rehabilitacyjnych. Niestety nie przyniosło to poprawy. Od wielu lat byłam kucharką. Sprawiało mi to wiele przyjemności, jednak godziny stania przy kuchennym blacie powodowały, że ból nie ustępował. Musiałam zrezygnować z pracy.  Pomimo rehabilitacji, przebytej operacji, mój stan pogarszał się. Oprócz pleców, okropnie bolały mnie łydki. W 2021 było już tak źle, że zaczęłam poruszać się na wózku…  Niestety cierpię też na wiele innych dolegliwości. Mam nadciśnienie, kłopoty z sercem, cukrzycę. Noszę aparat słuchowy. Dokucza mi też biodro. Niedługo okaże się, czy będę potrzebowała operacji, czy tylko gorsetu.  Obecnie korzystam z wózka przyznanego mi przez NFZ. Niestety jest on na tyle niefunkcjonalny, że utrudnia mi codziennie funkcjonowania. Trudno nim gdziekolwiek pojechać… Dlatego bardzo proszę o pomoc w zakupie wózka sportowego! Chciałabym cieszyć się wyjściami z przyjaciółmi, spacerami. Mój partner Robert pomaga mi za każdym razem, gdy tego potrzebuję. Jestem mu bardzo wdzięczna, ale chcę też być jak najbardziej samodzielna.   Koszt takiego wózka jest niestety bardzo wysoki. Bez Waszego wsparcia nie będę w stanie go zakupić. Wierzę, że będziecie ze mną! Każda wpłata jest dla mnie szansą na lepszą przyszłość. Z góry dziękuję! Joanna

191,00 zł ( 0,89% )
Brakuje: 21 086,00 zł
Michał Wachowicz
Michał Wachowicz , 5 lat

Każdego dnia walczymy o przyszłość Michałka!

Zawsze marzyliśmy o dużej rodzinie. Mamy to szczęście, że los obdarował nas szóstką cudownych dzieci! Ponad wszystko zależy nam, żeby wszystkie nasze pociechy miały dobre relacje. Niestety, ze względu na problemy z Michałkiem, często jest to utrudnione. Wszystko zaczęło się, gdy synek miał 1,5 roku. Zauważyliśmy, że jest bardzo wycofany, unika kontaktu wzrokowego. Martwiło nas też, że Michał nie reaguje, gdy do niego mówimy. Wkrótce zaczęły pojawiać się pierwsze zachowania agresywne, które niestety trwają do dziś. Synek jest pod stałą opieką wielu specjalistów. To dzięki nim otrzymaliśmy diagnozę – autyzm. Chodzimy z nim do psychiatry, psychologa, logopedy. Uczęszcza też na rehabilitację i zajęcia sensoryczne. Wiemy, że zajęcia są konieczne dla jego prawidłowego rozwoju i chcielibyśmy móc mu zapewnić, jak największą ich ilość. Niestety są to ogromne koszty… Na co dzień Michał chodzi do przedszkola integracyjnego. Jesteśmy spokojni, bo wiemy, że mam tam zapewnioną odpowiednią opiekę. Synek jest bardzo nieprzewidywalny i w domu bardzo często wykazuje zachowania agresywne. Bardzo się boimy, że zrobi sobie krzywdę lub skaleczy swoje rodzeństwo. Wiemy, że tylko ciężka praca i profesjonalna opieka specjalistów może pomóc Michałowi zacząć lepiej radzić sobie z emocjami. Nie możemy pozwolić, żeby pieniądze zaważyły na przyszłości naszego dziecka. Każda pomoc to dla nas nieocenione wsparcie, za które z całego serca dziękujemy. Rodzice

185 zł
Michał Szelar
Michał Szelar , 5 lat

Komplikacje zdrowotne skazały Michałka na walkę o sprawność. Pomóżmy!

Michałek ma dopiero kilka lat. Jest w wieku, w którym świat powinien stać otworem, zachwycać, ciekawić, a nie przerażać i ciągle rzucać kłody pod nogi. Niestety czasem nie mamy wpływu na to, jaki scenariusz napisze dla nas życie… Tuż po narodzinach Michałka w jego mózgu zdiagnozowano rozległy krwotok, co z kolei przełożyło się na wodogłowie. Synek został poddany skomplikowanej operacji. Wskutek wszystkich problemów zdrowotnych Michałek zmaga się z niedowładem prawej strony ciała i ciężkim upośledzeniem umysłowym. To świadomość, która łamie mi serce!  Każdego dnia walczymy o zdrowe i jak największą sprawność syna. Rozwój psychomotoryczny Michałka jest znacznie opóźniony, dlatego konieczna jest stała rehabilitacja i wielospecjalistyczna opieka.  Zrobię, co w mojej mocy, aby zawalczyć o przyszłość synka, o to, by w przyszłości był jak najbardziej samodzielny. Koszty tej walki są jednak ogromne i już teraz wiem, że nie dam rady sama uzbierać potrzebnej kwoty. Będę wdzięczna za każdy gest wsparcia z Waszej strony! Tetiana, mama

183 zł
Oliwier Staniec
Oliwier Staniec , 6 lat

Podaruj Oliwierkowi uśmiech! Trwa walka o przyszłość naszego synka!

Z całego serca dziękujemy za wsparcie, które od Was otrzymaliśmy! Każda pomoc, nawet ta najmniejsza, przybliża nas do celu i pokazuje jak cenne jest wsparcie ludzi dobrych serc!   Poznajcie historię Oliwiera: Nasz syn mierzy się z autyzmem wczesnodziecięcym oraz zespołem Aspergera. Robimy wszystko, co w naszej mocy, by zapewnić mu odpowiednią opiekę. Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi, że te działania przynoszą efekty i codzienność Oliwierka się poprawia. Staramy się przewidywać zachowania synka. Mamy już wyuczone pewne schematy. Oli każdego dnia robi spektakularne postępy, oraz sam przejmuje inicjatywę zajęć – radzi sobie świetnie, Panie bardzo go chwalą. Oliwierek na terapię chodzi chętnie i z uśmiechem na twarzy. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że po burzy, jaka zaistniała w naszym życiu – wyszło słońce, które daje nadzieję, na lepszy czas. Jeśli chodzi o zakres genetyki na tę chwilę jesteśmy w dalszych postępach badań. Na co dzień najtrudniejsza jest dla nas komunikacja, mimo iż Oli pięknie gestykuluje, a nawet zaczyna mówić pojedynczymi słowami. Widzimy ogromny postęp, jednak zakres emocji jest nadal zaburzony, przez co komunikacja pozostaje utrudniona. Potrzebujemy Państwa wsparcia, aby uzyskać mówik, czyli program do komunikacji alternatywnej. Jest on niezbędny do codziennego funkcjonowania naszego dziecka. Dzięki niemu syn mógłby przekazywać nam swoje odczucia, pragnienia, emocje, a także codzienne potrzeby. W obliczu wszystkich potrzeb synka dodatkowe koszty są dla nas sporym wyzwaniem. Każda wpłata to dla nas nieoceniona pomoc! Rodzice Oliwierka

183,00 zł ( 4,29% )
Brakuje: 4 073,00 zł
Nastka Liaszczewicz
Nastka Liaszczewicz , 4 latka

Każdy, nawet najmniejszy postęp w rozwoju naszej córeczki, jest bardzo ważny! Prosimy o pomoc!

Zwracamy się do Was z sercem, pełnym nadziei, licząc na Wasze wsparcie. My, rodzice małej Nastki, pragniemy dla niej jak najlepiej, jednak autyzm dziecięcy stał się znaczącą przeszkodą.  Przez pierwszy rok swojego życia, Nastka była dzieckiem pełnym witalności i radości. Rozwijała się jak każde inne dziecko: mówiła „mama” i „tata”, patrzyła w oczy, z przyjemnością wskazywała palcem przedmioty. Ale po roku zaczęliśmy zauważać, że coś jest nie tak… Nastka przestała reagować na swoje imię, zaczęła chować wzrok, a próby mówienia zniknęły. To był dla nas prawdziwy cios. Zaczęliśmy szukać pomocy i wsparcia. Od momentu, gdy zapadła diagnoza, zagłębiliśmy się w świat autyzmu, ucząc się w nim poruszać. Chcieliśmy dobrze zrozumieć każdy szczegół, żeby znaleźć najlepsze metody pomocy naszej córce. Zaczęliśmy odwiedzać logopedę, psychologa i specjalistę z zakresu integracji sensorycznej.  Każdy malutki postęp wymaga jednak ogromnego wysiłku i wielkich nakładów finansowych. Nie jesteśmy już w stanie poradzić sobie z tymi kolejnymi wydatkami, więc prosimy o pomoc. Dziękujemy za okazane nam dobro! Rodzice Nastki

182 zł
Władysław Marienko
14 dni do końca
Władysław Marienko , 15 lat

Walka o lepszą przyszłość – Pomóż Władkowi❗️

Mojego ukochanego syna Władka zdiagnozowano, kiedy miał 4 latka. Wtedy zaczęła się nasza walka o jego zdrowie i szczęśliwą przyszłość. Diagnozą był autyzm. Władek ma obecnie 14 lat i każdy dzień to dla niego ciężkie zmagania z chorobą. Ma problemy z kontrolowaniem siebie, agresją, problemy z pisaniem, czytaniem i mówieniem. Cierpi również na echolalię, czyli zaburzenie myślowe polegające na tym, że chory powtarza zasłyszane słowa lub zwroty bez związku z sytuacją. Bardzo bym chciała wyleczyć Władka, zabrać go na terapię, pomóc mu wyzdrowieć. Syn bierze leki, ponieważ ma ataki, może mocno krzyczeć i szarpać się za każdym razem, kiedy ogarnia go strach. Dlatego prosimy o pomoc. Władzio ma już 14 lat i coraz trudniej żyć mu z taką diagnozą...  

181 zł