Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Ola Gront
Ola Gront , 15 lat

Pomóż Oli w walce o lepsze jutro!

Autyzm zmienia sposób postrzegania świata – jest inny, ale równie wartościowy. Osoby zmagające się z nim widzą, słyszą i czują rzeczy, których wielu z nas nawet nie dostrzega. W ich sercach kryje się cicha siła oraz ogromna wrażliwość. Często brakuje tego w codziennym zgiełku. Te osoby żyją w świecie, który bywa dla nich trudny, pełen hałasu oraz chaosu, ale w nim odnajdują niezwykłe piękno. Ola to wyjątkowa, utalentowana artystycznie 15-latka, która od lat walczy z wieloma wyzwaniami zdrowotnym. Od dzieciństwa zmaga się z autyzmem, który znacznie wpłynął na jej codzienność. Moja córka dzielnie walczy z brakiem zrozumienia. Nie ogranicza jej to, lecz otwiera drzwi do niezwykłych perspektyw. Posiada niezwykłą wyobraźnię, której owoce przelewa na papier, rysując konie. Moje dziecko ma duże problemy z komunikacją oraz nawiązywaniem relacji z innymi. Nie lubi kontaktu z dużą grupą osób, ponieważ czuje się przytłoczona otaczającym ją chaosem. W szkole bardzo oddala się od rówieśników, jest zamknięta w sobie. Problematyczne jest też zachowanie z nią kontaktu wzrokowego. Na szczęście komunikacja ze mną nie jest zaburzona aż tak bardzo jak z innymi ludźmi. Gdy znajduje się w grupie, wycisza się. Za tą ciszą, za tymi momentami izolacji, kryje się wyjątkowa dziewczynka, która chce być zrozumiana i zaakceptowana – tak samo, jak każdy z nas. Autyzm nie definiuje jej w całości, lecz dodaje koloru jej indywidualnej historii. Dla świata to cenna lekcja: o empatii, cierpliwości i potrzebie dostrzegania piękna w różnorodności. Obecnie córka codziennie musi przyjmować leki, które pozwalają jej żyć w miarę normalnie, ale to nie koniec jej trudności. Ola wymaga nie tylko stałej opieki lekarskiej, ale także kosztownego leczenia i rehabilitacji. Każdy dzień jest dla nas walką – nie tylko o normalną codzienność, ale także z ograniczonymi środkami finansowymi. Koszty leczenia, specjalistycznych konsultacji, terapii oraz rehabilitacji przewyższają możliwości naszej rodziny. Dlatego proszę o Wasze wsparcie. Każda wpłata pomoże Oli w kontynuowaniu leczenia oraz zapewni jej szansę na lepsze jutro.  Dziękuję za każdą pomocną dłoń! Mama Oli

230 zł
Andrzej Stolarczyk
Andrzej Stolarczyk , 68 lat

Trwa trudna walka z okrutną chorobą❗️POMOCY❗️

Wszystko zaczęło się, gdy przebywałem za granicą w pracy. Wtedy stopniowo zacząłem odczuwać coraz silniejsze drętwienie i postępujący niedowład w lewej nodze. Nie spodziewałem się jednak, że doprowadzi mnie to do tak okrutnej diagnozy. Po wielu badaniach okazało się, że cierpię na stwardnienie rozsiane. Byłem załamany, ale nie mogłem się poddać. Rozpocząłem leczenie, które niestety nie przynosi skutków. Choroba stale postępuje i z każdym dniem coraz bardziej wyklucza mnie z wykonywania prostych, codziennych czynności. W przeszłości uprawiałem sport, byłem bardzo aktywny fizycznie. W życiu bym się nie spodziewał, że spotka mnie taka tragedia. Na szczęście w codziennym funkcjonowaniu pomaga mi partnerka. Ja sam nie jestem w stanie nawet się przebrać… Poruszam się na wózku inwalidzkim. Każdego dnia uczestniczę w rehabilitacji domowej, która nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Nie poddaję się, choć momentami brakuje mi już sił. Proszę, wesprzyj mnie w tej trudnej walce. Twoja pomoc może być dla mnie ratunkiem. Będę wdzięczny za każdą formę wsparcia! Andrzej

225 zł
Ola Kawka
Ola Kawka , 6 lat

Z Twoją pomocą Ola ma szansę rozwinąć skrzydła!

Problemy zdrowotne Oli zaczęły się niedługo przed jej narodzinami. Dwa ostatnie miesiące ciąży przeleżałam w szpitalu, ze względu na krwotoki. Na szczęście moje maleństwo urodziło się całe i zdrowe, choć po pewnym czasie zaczęłam zauważać niepokojące sygnały… Mając 7 miesięcy, córeczka nie siadała, nie gaworzyła ani nie przekładała się na boki. Ola jest moim drugim dzieckiem, więc wiedziałam, że tak nie powinno być. Zaczęłam szukać pomocy u różnych specjalistów, aż w końcu po wielu badaniach i konsultacjach u córeczki stwierdzono zespół Aspergera! Byłam w szoku. Nie wiedziałam, jak będzie wyglądała przyszłość mojego dziecka… Zaburzenie wywołuje u Oli emocje, z którymi córeczka czasem nie daje sobie rady. Jest dzieckiem zamkniętym w sobie. Ciężko jej funkcjonować wśród innych dzieci. Panikuje, podróżując zatłoczonym autobusem, boi się też jeździć windą. Diagnoza pozwoliła mi jednak na rozpoczęcie walki o lepszy rozwój Oli. Zapisałam ją do przedszkola integracyjnego, córeczka cały czas uczęszcza też na wizyty u różnych specjalistów. Wierzę, że z pomocą terapeutów nauczy się lepiej funkcjonować na co dzień. Z upływem czasu widzę poprawę w zachowaniu Oli, co daje mi ogromną nadzieję na jej lepszą przyszłość! By mogła wciąż się rozwijać, potrzebne są jednak dalsze leczenie, wizyty u specjalistów i rehabilitacja, co niestety jest ogromnym kosztem… Chciałabym bardzo podziękować za wsparcie, jakie okazaliście Oli do tej pory. Znów jednak muszę prosić Was o pomoc – sama nie dam rady zapewnić córeczce wszystkiego, czego potrzebuje do dalszego, lepszego rozwoju... Ola jest mądrą, kochaną dziewczynką, która potrzebuje jedynie odrobiny wsparcia, by mieć szansę w pełni rozwinąć skrzydła. Dalsze leczenie i rehabilitacja są nadzieją na to, że w przyszłości mojej córeczce będzie żyło się lepiej. Z całego serca proszę Was o wsparcie! Każda złotówka ma znaczenie! Marta, mama

221 zł
Grzegorz Kapol
5 dni do końca
Grzegorz Kapol , 48 lat

Od wypadku nigdy nie wstałem na nogi! Dziś potrzebuję odrobiny pomocy...

Od dawna jestem osobą niepełnosprawną. Nauczyłem się żyć na wózku inwalidzkim i pokonywać codzienne trudności. Niestety nie ze wszystkim jestem w stanie sobie poradzić… W 2014 r. uległem poważnemu wypadkowi, w wyniku którego doszło do złamania kręgosłupa! Sytuacja była bardzo poważna, a lekarze wykonali skomplikowaną operację.  Byłem przerażony, gdy zorientowałem się, że nie mam czucia w nogach i nie mogę ruszać palcami stóp! To było jak koszmar! Jednak dzięki pracy lekarzy oraz rehabilitacji, ten stan minął. Nigdy jednak nie wstałem na nogi… Mieszkam ze starszą mamą, która dużo mi pomaga. Cały czas ponoszę koszty związane z dalszym leczeniem oraz rehabilitacją, co sprawia, że nie sposób opłacić kolejne wydatki. Dojazd do mojego domu jest znacznie utrudniony, ze względu na schody i brak podjazdu. Chciałabym to zmienić, jednak sam nie dam rady… Nie mogąc znaleźć innego rozwiązania, zwracam się z prośbą o pomoc w uzbieraniu środków na wybudowanie podjazdu do domu oraz w opłaceniu kosztów mojego leczenia i rehabilitacji. Dziękuję, jeżeli zechcesz mi pomóc! Grzegorz

220 zł
Wiktor Szalaty
Wiktor Szalaty , 4 latka

Proszę, pomóż Wiktorowi się rozwijać! Razem walczmy o jego lepszą przyszłość!

Nasz synek Wiktor urodził się 25.03.2020. Od urodzenia był bardzo wymagającym dzieckiem, ale do trzeciego roku życia rozwijał się prawidłowo. Po ukończeniu 3 latek coraz częściej zauważałam u niego niepokojące zachowania... Nie reagował na swoje imię, unikał kontaktu wzrokowego, a kiedy szliśmy odebrać siostrę Wiktora z przedszkola, zawsze musieliśmy iść tą samą trasą... Nie lubił kiedy zmianie ulegało coś, co było wcześniej ustalone. Wtedy zapaliła mi się lampka w głowie, że coś jest nie tak i zaczęłam szukać pomocy u różnych specjalistów. Niestety każdy mówił to samo "on jeszcze ma czas", a czas tak naprawdę uciekał… Moja intuicja i doświadczenie w roli mamy kazało mi jednak drążyć temat. W końcu trafiłam na kompetentnych specjalistów, którzy postawili diagnozę: spektrum autyzmu! Trudno było przyjąć te wieści, pomimo tego, że się ich spodziewaliśmy. Od tego czasu walczymy o lepsze jutro Wiktora! Syn dopiero zaczyna mówić, niestety jego mowa jest niezrozumiała. Ale powoli ruszamy do przodu. Jesteśmy pod opieką poradni oraz psychologa dziecięcego w przedszkolu. Wiktor potrzebuje też pomocy ze strony osteopaty, ponieważ ma napięcia mięśniowe w żuchwie, łopatce, szyi oraz głowie. Wiktor przeszedł ostatnio diagnostykę w zakresie integracji sensorycznej. Okazuje się, że oprócz spektrum autyzmu, syn ma też inne zaburzenia, między innymi oczopląs. Żeby z nimi walczyć, potrzebujemy pomocy! Sami nie damy sobie rady. Rehabilitacja, zajęcia z SI, pomoc osteopaty neurologopedy, neurologa. Wszystko to jest konieczne, żeby Wiktor mógł w przyszłości lepiej funkcjonować. Dopóki ma kilka lat, możemy jeszcze dużo dla niego zrobić. Pomóc mu zrozumieć nasz świat, a nam lepiej odnaleźć się w jego. Dlatego zwracam się o pomoc! Każda wpłata jest na wagę złota! Barbara, mama

218 zł
Wiktoria Adamczyk
Wiktoria Adamczyk , 7 lat

Epilepsja zabiera jej dzieciństwo! Pomóż w diagnostyce by opanować ataki!

Jest moją iskierką, jest moim cudem. Tak bardzo bym chciała, by teraz cud zdarzył się dla niej! Nie zasłużyła na to, co proponuje jej los… Proszę, pomóż nam go odwrócić! Wiktoria jest dzieckiem urodzonym w ciężkiej zamartwicy okołoporodowej, otrzymała 2 punkty w skali Apgar. Pierwsze tygodnie swojego życia spędziła pod respiratorem na oddziale intensywnej opieki. Była poddana hipotermii, tzw. schładzanie główki, aby uratować jak najwięcej komórek w mózgu. Wykryto również wadę serca – ASD II. W badaniu rezonansu głowy niestety wykryto zmiany niedotleniowo-niedokrwienne. Po powrocie do domu, jak najszybciej zaczęłyśmy rehabilitację z powodu niedotlenienia, wzmożonego napięcia mięśni oraz układania rączek i nóżek do wewnątrz. Wszystko szło w dobrym kierunku. Ćwiczenia pomagały, Wiktoria rozwijała się bardzo ładnie. Do dnia, w którym... pojawił się pierwszy atak padaczki. Miała wówczas 3-latka. Atak był na tyle silny, że Wiktoria ponownie trafiła na oddział intensywnej terapii w Katowicach! Od tego momentu nasze życie uległo zmianie... Kolejne napady, badania, leki… A mimo wszystko żadnej poprawy! Walczymy z tym już ponad 2 lata. Na ten moment Wiktoria przyjmuje na stałe 3 leki przeciw padaczce, która niestety nadal nie odpuszcza. Każdy nowo wprowadzany lek okazuje się porażką…  Coraz częstsze ataki kończą się w szpitalu, ponieważ są bardzo silnie, saturacja spada nawet do 60! Ponowne badania EEG głowy, po dwóch latach leczenia, wykazało jeszcze większe zmiany… Na tę chwilę, jesteśmy pod opieką neurologa, psychologa, logopedy i alergologa z podejrzeniem astmy. Pojawiają się problemy z koncentracją, pamięcią i rozwojem intelektualnym. Do tego obniżone napięcie mięśni, zwłaszcza brzucha i nóg. Kolejna wizyta u neurologa w lutym 2023 roku dała nam ostateczne potwierdzenie. Wiktoria choruje na padaczkę lekooporną… Jest to odmiana epilepsji, w której przebiegu stosowanie leków przeciwpadaczkowych nie przynosi efektu – napady pojawiają się pomimo wszystko. W leczeniu tego rodzaju padaczki stosuje się zabiegi operacyjne czy neurostymulację mózgu. Dlatego celem tej zbiórki jest dalsza diagnostyka, kolejne wizyty u specjalistów, a przede wszystkim badania: -  panele padaczkowe NGS; - badanie genetyczne TRIO WES, które niestety nie są refundowane, a być może wykryją przyczynę i źródło choroby oraz mogą pomóc w określeniu typu zaburzeń.  Wszystkim będę bardzo wdzięczna za każde wsparcie w gromadzeniu środków na zmaganie się z chorobą mojej córeczki. Monika, mama

217 zł
Wiesława Florek
Wiesława Florek , 50 lat

Od ponad dekady walczę o zdrowie i sprawność... Proszę, daj mi szansę na lepsze jutro!

Z chorobą walczę już od wielu lat. Niestety, z każdym kolejnym rokiem, wspomnienia z czasów, gdy byłam sprawna, stają się coraz bledsze, a moje zdrowie – coraz słabsze… Od 2011 roku jestem osobą niepełnosprawną. Choroba przyszła nagle i niespodziewanie. Z czasem odebrała mi możliwość samodzielnego poruszania się, a ostatecznie przykuła mnie do łóżka, skazując na pomoc drugiej osoby i sprzętów rehabilitacyjnych. Niedowład spastyczny kończyn dolnych oraz deformacje palców rąk i stóp całkowicie zmieniły moje życie. Mimo to starałam się nie poddawać i walczyć o powrót do zdrowia. Dzięki mojej silnej woli, ciężkiej pracy i trzem operacjom, dzisiaj jestem w stanie zrobić kilka kroków w obrębie własnego mieszkania.  Jestem samotna i utrzymuję się tylko z niewielkiej renty, która nie wystarcza na pokrycie kosztów życia, leczenia i rehabilitacji. Moim pragnieniem jest wrócić do pełni sił i sprawności, móc chodzić samodzielnie bez pomocy sprzętów czy drugiej osoby. Do tego jednak niezbędna jest intensywna rehabilitacja, której nie jestem w stanie opłacić samodzielnie. Dlatego zwracam się do Was z gorącą prośbą o pomoc w odzyskaniu zdrowia. Jesteście moją jedyną nadzieją na sprawność. Każda wpłata to ogromna szansa na lepszą przyszłość – na powrót do normalności i niezależności. Z całego serca dziękuję za każde okazane mi dobro i gorąco wierzę, że wróci ono do Was ze zdwojoną mocą! Wiesława

217,00 zł ( 0,25% )
Brakuje: 84 890,00 zł
Miłosz Smolewski
Miłosz Smolewski , 8 lat

Pomóżmy, by Miłosz miał takie szanse jak jego rówieśnicy!

Miłosz nasz synek ma 6 lat. Na początku nie wiedzieliśmy, że cokolwiek mu dolega, nie wiedzieliśmy, że czeka nas codzienna walka o jego samodzielność, zdrowie i przyszłość... Z czasem i po wielu konsultacjach dowiedzieliśmy się, co jest odpowiedzią jego zachowanie i nietypowe reakcje.  Miłoszek jest w spektrum autyzmu i ma ADHD. Wiele jego zachowań wynikających z chorób uniemożliwia mu swobodne funkcjonowanie i codzienność.  Synek ma orzeczenie o niepełnosprawności, a jego rozwój zależny będzie w dużej mierze od rehabilitacji i stałego leczenia.  Chcielibyśmy, żeby szczególnie teraz, gdy rośnie, gdy jego rozwój jest największy miał szeroki dostęp do różnych zajęć i terapii. Chcielibyśmy, żeby mógł chodzić do specjalnej placówki, chcielibyśmy by przede wszystkim miał szanse!  Prosimy o pomoc w finansowaniu walki o jego przyszłość. To naprawdę wiele dla nas znaczy!  Rodzice  

216 zł
Maciej Biedrzycki
Maciej Biedrzycki , 33 lata

Mamy tylko siebie, by walczyć o sprawność Maćka – Pomocy❗️

Mój syn jest od urodzenia osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym. Codziennie zmaga się z głęboką niepełnosprawnością umysłową, zespołem wad wrodzonych i chorobami autoimmunologicznymi. W wieku 32 lat wymaga opieki 24h na dobę. Maciek nie mówi, nie jest w stanie funkcjonować, a koszty rehabilitacji i leczenia są bardzo wysokie. Utrzymujemy się z renty i świadczeń, a to wciąż za mało. Wyjazd na turnus dla dwóch osób to 7-8 tysięcy. A mamy tylko siebie. Turnusy i leczenie bardzo pomagają mojemu synowi, dzięki nim może lepiej funkcjonować, trochę porusza się sam… A to pomaga też mnie, ponieważ jako osobie starszej czasem ciężko mi go dźwigać. Dzięki zebranym środkom na leczenie i turnusy będziemy mogli opłacić turnus, sprzęt medyczny, bieżącą rehabilitację, leki, dietę i inne potrzeby związane ze stanem zdrowia. Każde wsparcie to szansa, a żadnej szansy nie chcemy zmarnować. Katarzyna, mama

215,00 zł ( 1,12% )
Brakuje: 18 934,00 zł