Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Kamilek Barbarski
14 dni do końca
Kamilek Barbarski , 5 lat

Autyzm nie pozwala Kamilkowi się rozwijać! POMOCY!

Nasz synek do drugiego roku życia rozwijał się prawidłowo. Niestety z czasem zaczęliśmy zauważać niepokojące objawy, które skłoniły nas do wykonania badań i uzyskania opinii specjalistów. Nasz Kamil cofał się w rozwoju. Synek zaczął chodzić i stawać na palcach, przestał mówić – choć porozumiewał się już nami bardzo ładnie i wyraźnie. Zamknął się w swoim świecie, a my nie potrafiliśmy do niego dotrzeć. Wykonaliśmy wiele badań, odwiedziliśmy wielu specjalistów, aż w końcu usłyszeliśmy diagnozę. U Kamila zdiagnozowano autyzm. Rozpoczęła się intensywna walka o sprawność, lepszą przyszłość i zdrowie synka. Kamil wymaga rehabilitacji, licznych terapii, kontroli specjalistów: logopedy, psychiatry, pedagoga, terapeuty SI, neurologa… To wszystko generuje ogromne koszty! Kamilek ma trudności w funkcjonowaniu emocjonalno – społecznym. Akceptuję towarzystwo dorosłych, ale z dziećmi nie chce się bawić. Ciężko mu się skupić na jednej czynności, nie potrafi skoncentrować się na dłużej niż kilka minut. Nie potrafi też wyrazić swoich potrzeb i komunikować się z nami.  Nie możemy pozwolić na przestój w rehabilitacji i terapiach, bo tylko to daje szansę na poprawę! Niestety coraz trudniej nam sprostać wszystkim potrzebom i kosztom, które są ogromne. Prosimy o pomoc! Tu chodzi o zdrowie naszego dziecka, musimy zrobić wszystko, by dać mu szansę na możliwie jak najlepszy rozwój. Twoje wsparcie jest na wagę złota! Rodzice

180 zł
Marzena Skowron
Marzena Skowron , 56 lat

Pokonałam raka, jednak walka o życie kosztowała mnie sprawność... Pomóż!

Jestem żoną i matką czwórki wspaniałych dzieci. Wiele lat życia poświęciłam rodzinie – jest dla mnie najważniejsza. Dziś moje pociechy są już dorosłe. Niestety, nie było mi dane uczestniczyć w ważnych momentach ich samodzielnego już życia, bo musiałam stoczyć walkę z bezlitosną chorobą… Rak to najgorsze, co mnie w życiu spotkało. Nigdy nie zapomnę zmagań z chorobą. Nigdy nie zapomnę wycieńczającej chemii. Miałam 47 lat i wizję, że nie dane mi będzie przeżyć więcej. Jednak los miał wobec mnie inne plany i na szczęście udało mi się pokonać chorobę. Niestety, nie mogę zapomnieć o tym okrutnym czasie, ponieważ konsekwencje ratującego życie leczenia towarzyszą mi do dziś. Chemia dosłownie wypaliła moje żyły… Doszło do miażdżycy kończyn dolnych. Początkowo konieczne było usunięcie palca u stopy. Lekarze dawali mi nadzieję, że na tym się zakończy. Jednak to nie wystarczyło… Mojej nogi nie udało się uratować.  Nigdy nie zapomnę dni, gdy wybudziłam się po zabiegu. Amputowano mi udo. Bezpowrotnie straciłam nogę. Po powrocie do domu zastała mnie nowa rzeczywistość… Mój kochany mąż zrobił wszystko, żeby przystosować dom do wózka, na którym się poruszam. Jednak wciąż wymagam rehabilitacji, wizyt u specjalistów, leczenia i sprzętu medycznego, który ułatwi mi codzienne funkcjonowanie. Staram się normalnie żyć. Chcę być szczęśliwa. Nie jest to proste, jednak dla mojej rodziny każdego dnia podejmuję tę próbę. Nawet najmniejsza wpłata to dla mnie nieoceniona pomoc, za którą z całego serca dziękuję. Marzena

180 zł
Eryk Mączka
11 dni do końca
Eryk Mączka , 5 lat

Rozwój Eryczka się zatrzymał! Pomóż mu w walce o lepsze jutro!

Dzień narodzin naszego synka był jednym z najpiękniejszych w naszym życiu. Gdy w końcu poznaliśmy Eryka i wzięliśmy go w ramiona, przepadliśmy… Mogliśmy wpatrywać się w niego godzinami, w delikatną główkę i maleńkie piąstki. Niestety, nasze błogie szczęście bardzo szybko przerwały pierwsze niepokojące objawy… Od razu po urodzeniu zauważyliśmy, że Eryczek bardzo dużo krzyczał. Początkowo wyglądało to na napady kolki, lecz z czasem okazało się, że to ogromna nadwrażliwość na wszelkie bodźce. Gdy synek skończył 1,5 roku, przestał reagować na wszystkie osoby dookoła – poza mamą. Pojawiły się także schematyczne i monotonne zabawy. Zaniepokojeni zaczęliśmy szukać pomocy dla synka. W wieku 3 lat zapadła diagnoza – całościowe zaburzenia rozwoju. Wiedzieliśmy, że musimy działać jak najszybciej. Synek rozpoczął pracę z psychologiem oraz logopedą, a także terapię ręki i metodą Tomatisa. Przez 1,5 roku widzieliśmy kolejne postępy. Eryk zaczął więcej mówić i nawiązywać kontakt z ludźmi. Rozwijał się i stawał coraz bardziej pogodnym dzieckiem. Niestety, około pół roku temu postęp całkowicie się zatrzymał, nastąpił wręcz regres…  Synek przestał uczyć się nowych rzeczy, bardzo dużo krzyczy, nie potrafi wyjaśnić swoich potrzeb. Jest ruchliwy, ale pojawiają się duże problemy z koordynacją, napięciem mięśniowym oraz posługiwaniem się rączkami. Zaczął się także „zawieszać”, patrzeć w jeden punkt – lekarze podejrzewają, że może to być objaw padaczki. Aby Eryczek miał szansę na lepsze funkcjonowanie w przyszłości, potrzebuje jeszcze intensywniejszej terapii oraz rozszerzenia diagnostyki. Niestety, jest to związane z bardzo wysokimi kosztami, które ciężko jest nam udźwignąć samodzielnie.  Los rzucił pod nogi Eryka wiele kłód, jednak jako rodzice zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by miał szansę na zdrowe i szczęśliwe dzieciństwo. Prosimy, pomóż nam wygrać walkę o jego lepsze funkcjonowanie w przyszłości. To właśnie teraz, gdy jest jeszcze małym chłopcem, mamy szansę wypracować najwięcej! Rodzice Eryczka

180 zł
Jan Patrakow
Jan Patrakow , 30 lat

Nie chcę stać się więźniem własnego domu! POMOCY!

Moje życie od początku nie jest proste. Podczas porodu, gdy lekarze wyciągali mnie pociągnęli za moje nogi. Wpłynęło to negatywnie na mój narząd ruchu, który od samego początku jest uszkodzony.  Pierwszą diagnozę, jaką otrzymałem było MPD, ale z czasem pojawiła się także skolioza. Mogę stanąć na nogach i pokonywać krótkie odległości, jednak na dłuższe dystanse potrzebuję wózka inwalidzkiego. Zwykle wyjście do sklepu, wizyta u lekarza, czy spotkanie ze znajomymi stanowi dla mnie ogromny problem. Przez nieprawidłową postawę stopy mam rany na nogach i nawet chodzenie na krótkie dystanse powoduje silny ból.  Obecnie posiadam standardowy wózek inwalidzki, który niestety jest już w kiepskim stanie. Sprzęt nie jest dostosowany do moich potrzeb, ale również wagi. Był już wielokrotnie naprawiany, jednak wiem, że jeśli zepsuje się kolejny raz – zostanę uwięziony w moich czterech ścianach… Nie mogę do tego dopuścić, nie chcę, aby moja niepełnosprawność oddziaływała na całe moje życie i zabierała mi samodzielność. Dlatego z całego serca proszę o wsparcie w zakupie elektrycznego wózka, który sprawi, że będzie mi się żyło po prostu lepiej. Każda złotówka ma znaczenie!  Jan 

180,00 zł ( 0,99% )
Brakuje: 17 906,00 zł
Dominik Pawelec
Dominik Pawelec , 10 lat

Dominik każdego dnia walczy❗️Jego codzienność jest bardzo trudna, POMÓŻ❗️

Dominik urodził się zdrowy, pomimo komplikacji, które pojawiły się przy porodzie. Przez 2 lata rozwijał się prawidłowo, choć bardzo niepokoiło nas to, że nie mówił. Z czasem zaczęło pojawiać się coraz więcej symptomów i nieprawidłowości, które skłoniły nas do zrobienia badań. U naszego Dominika zdiagnozowano całościowe zaburzenia rozwojowe. Jest dzieckiem, które potrzebuje ciągłej rehabilitacji, żeby móc w miarę normalnie funkcjonować. Synek chodzi do szkoły specjalnej, gdzie ma wiele zajęć i terapii, które poprawiają jego codzienne funkcjonowanie. Niestety mimo to Dominik nadal ma problem z nawiązywaniem relacji. Na szczęście dzięki swojej ciężkiej pracy synek mówi i potrafi się komunikować. Mierzy się jednak z traumą, którą spowodowała nagła śmierć jego taty, który zginął w wypadku, gdy Dominik miał 2 lata. To również negatywnie wpływa na jego rozwój.  Pomimo swoich problemów zdrowotnych i trudnej sytuacji rodzinnej stara się być uśmiechniętym, wesołym chłopcem. Jego pasją jest śpiew, który pozwala mu uciec w świat, którym czuje się sobą i zapomnieć o gorzkiej rzeczywistości. Chciałabym zapewnić mu wszystko, czego potrzebuje, niestety to, co jest niezbędne, generuje ogromne koszty. Wszystkie terapie, wizyty, zajęcia i leczenie są niezwykle drogie. Widzę ogromną poprawę po turnusach, które sprawiają, że Dominik się otwiera… Proszę, pomóżcie mi walczyć o przyszłość ukochanego synka! Mama Dominika

178 zł
Asia Syper
Asia Syper , 13 lat

Zespół Aspergera więzieniem dla Joasi...❗️Potrzebna pomoc 🚨

Kochani! Dziękujemy za wsparcie, które okazaliście nam w pierwszym etapie zbiórki! Wasze wsparcie jest nieocenione. Niestety nadal Was potrzebujemy... Oto nasza historia: Zespół Aspergera to klatka, w której szczelnie zamknięta jest moja córka. Tak bardzo chciałabym ją uwolnić, pokazać, że świat jest piękny, że nie trzeba się go bać, ale nie umiem... Kolory, którymi my się zachwycamy, Asię przytłaczają. Dźwięki, które dla nas są miłe, w Asi wzbudzają strach. Cały świat jest chłodny i ponury. A tak nie może być! Asia ma w tej chwili 13 lat. Weszła w okres dojrzewania, co dodatkowo pogłębia niektóre z jej niedyspozycji, np. boi się ludzi, nie potrafi nawiązywać kontaktów z rówieśnikami, nie ma w swojej klasie w szkole żadnych znajomych. Często wpada w panikę, płacze i krzyczy. W szkole jest pod stałą opieką pedagoga, ma również nauczyciela wspomagającego. Potrzebuje wsparcia w postaci zajęć TUS, na które uczęszcza regularnie.  Wciąż szukamy pomocy dla naszej córeczki, jednak terapie i konsultacje są koszmarnie drogie. Walczymy o lepszą przyszłość i w tej walce potrzebujemy Twojej pomocy! Już raz otworzyliście dla nas swoje wielkie serca – liczymy, że pozostawicie je otwarte. Bardzo Was potrzebujemy... Rodzice Asi

177 zł
Oliwka Zalewska
Oliwka Zalewska , 7 lat

Trwa walka o lepszą przyszłość Oliwki! POMÓŻ!

Prawie cała ciąża z Oliwką przebiegała prawidłowo, dlatego byłam w ogromnym szoku, gdy nadszedł dzień porodu i nic nie szło po mojej myśli. Córeczka przyszła na świat sina i była niedotleniona. Bardzo się o nią bałam, jednak lekarzom udało się ją ustabilizować i później rozwijała się prawidłowo. Aż do drugiego roku życia… Zaczęłam zauważać, że Oliwka przestała nadążać za swoimi rówieśnikami. Miała problemy z poruszaniem się, mową, wykazywała też dużą wybiórczość pokarmową. Była pod stałą opieką pediatry, jednak cały czas słyszałam, że córeczka z tego wyrośnie. Niestety tak się nie stało i było tylko gorzej.  Nie mogłam dłużej czekać i patrzeć jak moje dziecko się męczy. Udałyśmy się do poradni psychologiczno-pedagogicznej, gdzie Oliwka została poddana dokładnej diagnostyce. Na odpowiedź nie musiałyśmy długo czekać. Okazało się, że moje dziecko ma całościowe zaburzenia rozwoju i autyzm!  Wiedziałam, że niezwłocznie muszę zapewnić Oliwne potrzebną pomoc. Zawalczyłam o jej miejsce w specjalistycznym przedszkolu, gdzie została objęta terapią. Dodatkowo, aby zadbać o jej poruszanie się i walkę z napięciem mięśniowym Oliwka chodzi na rehabilitację. Niestety to nadal za mało… Moja córeczka nie miała prostego początku, dlatego tym bardziej chciałabym, aby jej przyszłość była jak najlepsza. Niestety sama nie będę w stanie  zapewnić jej dodatkowych form wsparcia, które wpłynęłyby na jej rozwój. Dlatego z całego serca proszę o wsparcie! Błagam, POMÓŻCIE! Daria, mama Oliwki

176 zł
Adrian Kułagowski
Adrian Kułagowski , 5 lat

Walka o samodzielność Adriana trwa! Potrzebne wsparcie!

Bardzo czekałam na moment, w którym zostanę mamą. Gdy pierwszy raz wzięłam synka w ramiona, wiedziałam, że chcę dać mu piękne życie. Cieszyłam się z każdego, najmniejszego postępu w jego rozwoju. Niestety, szczęście nie trwało długo. Kiedy Adrian skończył dwa lata, zapomniał wszystkiego, czego się nauczył! Synek przestał reagować na imię, nie nawiązywał kontaktu wzrokowego, miał ogromne trudności z zasypianiem. Jego diagnostyka trwała rok, bo protestował na każdym z przeprowadzanych badań. Stał się niespokojny i pobudzony. Trudne emocje zamieniał w krzyk i płacz. Nie wiedziałam, jak mam mu pomóc. Momentami byłam bezsilna… Kiedy u Adriana zdiagnozowano spektrum autyzmu, nie wiedziałam, jak sobie poradzić. Na szczęście trafiliśmy na wspaniałe terapie, na których udało się mu pomóc. Niestety, wiele z jego problemów ciągnie się za nami do dziś. Mimo spektrum synek jest szczęśliwym, radosnym chłopcem. Dobrze odnajduje się w przedszkolu. Kocha malować, układać klocki, grać w piłkę. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że nic mu nie dolega. Chciałabym, żeby tak było, ale to tylko pozory… Synek nadal nie zgłasza swoich potrzeb fizjologicznych. Nie potrafi też budować zdań. Jego komunikacja sprowadza się do używania prostych, pojedynczych słów, jak „mama”, „baba”. Adrian bardzo się denerwuje, kiedy nie potrafię go zrozumieć. To dla niego bardzo ciężkie. Nadzieję na lepsze życie mojego dziecka pokładam w dalszej terapii i leczeniu. Niestety, ich koszt bardzo nas przytłacza. To jedyne, co stoi na przeszkodzie w walce o samodzielność synka. Chcę, żeby potrafił zrozumieć otaczającą go rzeczywistość, spełniał swoje marzenia i budował piękne przyjaźnie. Wasze wsparcie będzie nieocenione. Każda wpłata otwiera przed Adrianem nowe możliwości! Mama

172 zł
Alicja Ostrowska
Alicja Ostrowska , 6 lat

Pomóż zawalczyć o przyszłość Alicji!

Alicja to nasza ukochana córeczka. Do pierwszego roku życia jej rozwój przebiegał książkowo. Jednak po tym czasie wszystko się zmieniło. Córka przestała bawić się z innymi dziećmi, zaczęła unikać wszelkich kontaktów z ludźmi. Zamknęła się w swoim świecie, zupełnie dla nas niedostępnym…  Był to dopiero początek problemów. Córka w wieku 3,5 lat nadal nie mówiła. Lekarze wciąż odsyłali nas do kolejnych specjalistów… Najwięcej zmartwień doświadczyliśmy, gdy nasze dziecko zupełnie straciło apetyt. Córka nie chciała niczego jeść! Jeszcze do niedawna Alicja akceptowała tylko jeden rodzaj dania w słoiczku i jeden konkretny jogurt. Droga do diagnozy była długa i trudna, ale musieliśmy szukać dalej… W końcu trafiliśmy do lekarki, która zaczęła podejrzewać autyzm. Wiele badań i wizyt u specjalistów doprowadziło nas do diagnozy. Byliśmy zmartwieni, ale równocześnie odetchnęliśmy z ulgą – nareszcie wiedzieliśmy, co jest przyczyną problemów naszego dziecka. Od razu rozpoczęliśmy poszukiwania odpowiedniej placówki. Córka trafiła do specjalistycznego przedszkola, które jest dostosowane do jej potrzeb. Ma tam zapewnione podstawowe zajęcia i opiekę psychologa, pedagoga oraz logopedy. Jednak problemów jest coraz więcej… Obecnie Alicja jest diagnozowana pod kątem ADHD. Córka cały czas jest w ruchu. Każde pytanie wielokrotnie powtarza i oczekuje od różnych osób tej samej odpowiedzi. Wybiórczość pokarmowa towarzyszy nam do dziś i sprawia wiele kłopotów. Gdy córka choruje, nie jesteśmy w stanie podać jej nawet leków… Zmagań w naszym życiu jest wiele. W tej chwili najbardziej pilną potrzebą jest regularna, intensywna fizjoterapia. Alicja wciąż chodzi na palcach, co niekorzystnie wpływa na jej postawę. Córka ma też duże problemy z emocjami, chcielibyśmy móc jej zapewnić dodatkowe psychologiczne wsparcie. Niestety, to wszystko jest bardzo kosztowne… Jako rodzice staramy się ze wszystkich sił, żeby przyszłość naszego dziecka była możliwie jak najlepsza. Chcemy, aby Alicja mogła się rozwijać i pokonywać przeszkody, które pojawiają się każdego dnia. Będziemy wdzięczni za nawet najmniejsze wsparcie. Rodzice Alicji

170 zł