❗️Patrycja ma 13 lat i mierzy zaledwie metr - czy zdążymy z ratunkiem?
"Mamo, zrób coś, żebym urosła..." - te słowa łamią mi serce za każdym razem… Wobec tej prośby jestem zupełnie bezradna! Operacja to nasza jedyna szansa! Potrzebna jest pomoc, bo jesteśmy zadłużeni po uszy! Błagam o ratunek! Patrycja jest wyjątkowa. W innej rzeczywistości, świat stałby przed nią otworem, niestety w starciu z poważną chorobą jesteśmy całkowicie bezradni, a Pati jest skazana na kolejne bariery i ból, który momentami staje się nie do wytrzymania… Hipochondroplazja - ta diagnoza brzmi jednocześnie zagadkowo i przerażająco. Moja córka ma 11 lat i mierzy zaledwie metr. Choroba to nie tylko niski wzrost, ale także szereg powikłań, z którymi borykamy się każdego dnia… Moja córka cierpi na dolegliwości związane z bólem kręgosłupa, zmianami w biodrach czy szpotawością nóg. Brzmi banalnie? To tylko pozory…. Codziennie patrzę na cierpienie mojego dziecka i najbardziej boli mnie to, że nic nie mogę zrobić. Na zdjęciu widać różnicą wzrostu między 11-letnią Patrycją a jej 8-letnim bratem. Chciałabym móc powiedzieć mojej córce, że to tylko etap przejściowy, że niebawem będzie po wszystkim, ale nie mogę jej okłamać. Nie mogę też ryzykować, że nie dotrzymam danej obietnicy, bo kwota, którą muszę uzbierać, by zawalczyć o przyszłość mojej córki jest ogromna. O Paley European Institute dowiedziałam się dość późno, ale to tam otrzymaliśmy nadzieję na widoczne zmiany. Lekarze zakwalifikowali Pati do operacji, zapewniając, że zmiana będzie widoczna i odczuwalna w codziennym funkcjonowaniu. Naszym przeciwnikiem jest nie tylko choroba, ale też postępujący czas, bo w miarę rozwoju poszczególnych układów, przeprowadzenie operacji staje się coraz większym wyzwaniem dla lekarzy. Wiem, że decydując się na zabieg muszę zaufać najlepszym specjalistom. Ogromnej kwoty na pokrycie kosztów leczenia potrzebujemy jak najszybciej! Od zielonego paska zbiórki zależy wiele - przyszłość, sprawność, zdrowie (nie tylko fizyczne, ale też dobrostan psychiczny mojej córki). Patrycja ma marzenia i ambicje - marzy o medycynie, możliwości nauki, rozwoju. Co jednak, jeśli już na starcie jej szanse są bliskie zera? Niski wzrost nie pozwoli jej nigdy dosięgnąć do stołu operacyjnego. Widzę w jej oczach łzy rozczarowania, smutku i złości, ale też ogromną determinację. Ona daje z siebie wszystko, intensywnie ćwiczy, stara się, dzielnie znosi ból. A ja chciałabym jej dać to, co teraz wydaje się zupełnie poza naszym zasięgiem. Możliwości. Szansę. Proszę, podaj nam pomocną dłoń! Jeszcze nie wszystko stracone, nadzieja to wszystko, co w tym momencie mamy. ➡️ Patrycji możesz pomóc też przez LICYTACJE - KLIK!