Dla naszego synka pragniemy jednego – lepszego jutra! Pomóżmy!
Nasze bliźniaki przyszły na świat w 30. tygodniu ciąży, co wymagało miesięcznego pobytu na intensywnej terapii. To był czas pełen niepewności, obaw i bezsennych nocy... Niestety, los postawił przed nami kolejne wyzwania. Jeden z naszych maluchów został dotknięty porażeniem mózgowym, co sprawiło, że codzienne funkcjonowanie stało się dla niego olbrzymim wyzwaniem. Nasz syn nie siedzi samodzielnie, nie stoi, nie chodzi, nie mówi. Marzyliśmy, że braciszkowie będą razem biegać po boisku i kopać piłkę. Oczami wyobraźni wyobrażaliśmy sobie, jak ścigają się na placu zabaw, aby jak najszybciej dobiec do huśtawki… Tylko jeden z synów może doświadczać takiego dzieciństwa. Wzrok naszego syna również nie rozwinął się prawidłowo. Pojawił się zez oraz częściowy zanik nerwu wzrokowego. Ataki padaczkowe są kolejnym wyzwaniem, któremu codziennie stawiamy czoła. Leki przeciwpadaczkowe stają się stałym elementem naszego życia, a my uczymy się radzić sobie z każdym nowym epizodem ataku… Codziennie toczy się walka o każdy krok, każde słowo, każdy gest. Terapia Bobath, zajęcia logopedyczne, hipoterapia – to wszystko jest integralną częścią naszego życia i naszych stałych wydatków... Potrzebujemy także specjalistycznego sprzętu rehabilitacyjnego – krzesełka do karmienia, wózka inwalidzkiego, fotelika samochodowego. Każdy taki element staje się krokiem w kierunku lepszego jutra dla naszego syna. Jesteśmy rodzicami, którzy uczą się codziennie, którzy nieustannie przekraczają swoje własne granice, by dać naszemu dziecku szansę na szczęśliwe, pełne życie. Dzisiaj prosimy o pomoc, aby nie zabrakło naszemu dziecku dostępu do pomocy, która zapewni mu prawidłowy rozwój! Rodzice