Province

  • All Poland
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Marina Saiko
Marina Saiko , 31 years old

Maszyna zmiażdżyła rękę młodej mamy! POMAGAMY!

Moja ręka została zmiażdżona przez maszynę. Z całej dłoni została mi tylko obrączka. Teraz noszę ją na łańcuszku... Mam na imię Marina. Mam 31 lat i wspaniałą rodzinę – męża, dwóch synów i córeczkę. Wiodłam spokojne życie i byłam naprawdę szczęśliwa. To wszystko rozpadło się na kawałeczki w jednej chwili…  Przed wypadkiem każdego poranka budziłam moje dzieci. Szykowałam im ubrania, przygotowywałam kanapki do śniadaniówek. Odprowadzałam je do szkoły i szłam do pracy. W dniu, kiedy to wszystko się stało, przyjechałam do pracy rowerem. Pamiętam, że przechodziłam obok jednej z maszyn. Poczułam okropny ból, zobaczyłam krew. Chwyciłam się za rękę i ... obudziłam się już w szpitalu. Byłam nieprzytomna cały tydzień. Ciężko mi to wspominać. Było mi naprawdę trudno... Po wyjściu oprócz bólu fizycznego czułam wstyd. Wstydziłam się pokazać rękę moim dzieciom, chowałam ją do kieszeni. Bałam się głośnych dźwięków, nie mogłam wyjść na ulicę. To przeminęło, bo wiem, że MUSZĘ odzyskać sprawność dla moich dzieci! Obecnie uczę się pisać, jeść i gotować lewą ręką. W tym, czego nie mogę zrobić sama, pomagają mi dzieci. Moja 5-letnia córka rozczesuje mi włosy, pomaga się wykąpać i obciąć paznokcie. Synowie wspierają przy sprzątaniu i w pracach w ogrodzie. W sprawy domowe angażuje się też moje największe wsparcie — mąż, chociaż teraz musi pracować na 2 etaty... Staram się ignorować ból ręki i robić wszystko, czego potrzebuje moja rodzina, z czym tylko mogę sobie poradzić. Nadal odczuwam każdy palec mojej ręki, chociaż ich nie mam... Rana się zagoiła, ale nadal jest bardzo wrażliwa. Nie tracę nadziei, że wrócę do poprzedniego życia. Biorę leki i korzystam z rehabilitacji, żeby ręka nie utraciła swoich funkcji.  Robię wszystko, aby dbać o moje dzieci. Nadal chciałabym prasować koszulki synów, podcinać im włosy i robić córce fryzury. Jednak wszędzie i we wszystkim moje możliwości są ograniczone. Czuje się niekompletnym człowiekiem…  Mam ogromną nadzieję, że z Waszą pomocą uda mi się zebrać środki na protezę. Jednak jej cena mnie przeraża! Jeśli będziemy zbierać z naszych zarobków, uda nam się to za kilkadziesiąt lat... A lekarze zalecają korzystanie z protezy jak najszybciej, póki mózg nie zapomniał algorytmów pracy dłoni.  Chcę mocno przytulać moje dzieci. Chcę robić dla nich WSZYSTKO! Błagam o Wasze wsparcie w uzbieraniu środków na protezę, dzięki której znów będę sobą, będę mamą i żoną ... jak wcześniej. Marina

663 zł
Tomasz Wisiorek
Tomasz Wisiorek , 51 years old

Wypadek sprzed lat zmienił naszą przyszłość! Dzisiaj mój mąż potrzebuje całodobowej opieki...

Od tamtego tragicznego wypadku minęło już wiele lat. Nigdy nie zapomnę strachu, jaki towarzyszył mi, gdy patrzyłam na mojego męża, walczącego o życie na OIOM-ie… Tomek wypadł z pierwszego piętra i uderzył głową o beton. Przez miesiąc nie odzyskiwał przytomności, a ja drżałam ze strachu. Odetchnęłam dopiero wtedy, gdy mąż otworzył oczy, a lekarz uspokoił mnie, że sytuacja się stabilizuje.  Nie przypuszczałam jednak, jak bardzo tamten wypadek z 2012 r. wpłynie na całą nasza przyszłość. Tomek stał sie osobą niepełnosprawną, porusza się na wózku inwalidzkim i cierpi na lewostronną połowiczną spastykę. Dzisiaj nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji i potrzebuje opieki niemal przez całą dobę.  Mój mąż nie potrafi zapiąć już sobie guzika w koszuli, nie pokroi mięsa na talerzu, sam się nie umyje. Sprawna została mu tylko prawa ręka, natomiast w lewej pojawiają się tzw. niekontrolowane ruchy. Wielokrotnie zdarza się, że Tomek przez przypadek wyleje talerz z gorącą zupą, szklankę z wodą czy sam uderzy o coś ręką.  Mój mąż już do końca życia będzie potrzebował opieki wielu lekarzy, specjalistycznych leków, a przede wszystkim rehabilitacji. Marzę, aby Tomek mógł wyjechać na turnus rehabilitacyjny – teraz to dla niego najlepsza forma pomocy! Bardzo proszę o Twoje wsparcie! Klaudia, żona

662,00 zł ( 6.22% )
Still needed: 9 977,00 zł
Klaudia Jasińska
5 days left
Klaudia Jasińska , 35 years old

Choroba dotyka niemalże każdej sfery. Pomóż Klaudii żyć dla córeczek!

Przez lata nie wiedziałam, co mi dolega. Walczyłam z bólem, chronicznym zmęczeniem, potem depresją. Dopiero gdy przez 2 tygodnie nie mogłam wstać z łóżka, zrobiłam wszystko, by otrzymać diagnozę. Od czasów wczesnoszkolnych miałam problemy ze snem, bóle głowy. Mama w pewnym momencie myślała, że wpadłam w lekomanię i podmieniała tabletki na witaminy, jednak placebo nie pomagało. Objawy z wiekiem się nasilały i dochodziły nowe. W szkole średniej odczuwałam silne bóle stawów, potem mięśni. Na studiach doszła depresja.  Choruję na fibromialgię. Jest to choroba przewlekła, nieuleczalna, a jej główne objawy to ból całego ciała, ciągłe zmęczenie spowodowane słabym jakościowo snem, mgła mózgowa oraz problemy z pamięcią i koncentracją, a także wiele innych objawów. Niektóre przypominają te występujące przy chorobie Crona: drętwienia i drżenia mięśni w całym ciele, depresja i stany lękowe, nadwrażliwości słuchowe i wzrokowe.  Leczenie fibromialgii polega na łagodzeniu objawów różnymi terapiami i lekami. Tej choroby nie da się zdiagnozować na podstawie badań laboratoryjnych ani obrazowych. W jej przypadku wszystkie badania są w normie, a różnicowanie polega na wykluczeniu chorób ze zbieżnymi objawami. Mój przypadek to postać pierwotna. Razem z lekarzem udało nam się ustalić, że choruje od 9 roku życia, a powodem była trauma związana z leczeniem stomatologicznym. Kolejne rzuty tej choroby są u mnie coraz silniejsze i częstsze, co znacznie się nasiliło po przejściu COVID-19 w styczniu 2022 roku.  Zebrane środki chciałabym przeznaczać na terapie polecane przez lekarza, gdyż większość z nich nie jest niestety refundowana.  Jestem mamą dwóch wspaniałych dziewczynek w wieku przedszkolnym i chciałabym jak najwięcej uczestniczyć w ich życiu, zamiast leżeć w łóżku przez okropny ból. Od mojego stanu zdrowia zależy też przyszłość zawodowa. Bardzo proszę Cię o pomoc! Klaudia

662 zł
Darek Kotil
Darek Kotil , 14 years old

Kosztowna operacja szansą na sprawność❗️Potrzebna pomoc❗️

Bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia. Darii urodził się w 32.tygodniu ciąży. Tuż po przyjściu na świat, z powodu niewydolności oddechowej trafił na OIOM. Przedwczesny poród spowodował problemy zdrowotne, z którymi mój syn musi mierzyć się do dzisiaj. W 1. miesiącu życia miał już operację na retinopatię, a od 3. miesiąca codzienną rehabilitację. Dzięki temu nauczył się jeść, siedzieć, raczkować, pisać i czytać, a najważniejsze – chodzić z trójnogami. Gdy skończył roczek, w końcu zdiagnozowano kurczowe porażenie mózgowe. Dziś Darii jest pod stałą opieką wielu specjalistów. Z całych sił dążymy do tego, by osiągnął samodzielność – uczęszcza do szkoły integracyjnej i jestem z niego niesamowicie dumna. Widzę, jak się stara, jak ciężko pracuje. Wierzymy, że dzięki operacji i codziennej rehabilitacji po zabiegu Darii będzie mógł lepiej radzić sobie w przyszłości. Operacja jest konieczna, ale bardzo kosztowna. Nie stać mnie na nią. Trzy lata temu zmarł mój mąż, a starszy syn w 2014 roku pokonał nowotwór, przez co porusza się na wózku inwalidzkim i też potrzebuje rehabilitacji. Wierzymy w Wasze wsparcie i dobre serce!  Darii, Anatolii i mama Viktoriia

661,00 zł ( 0.17% )
Still needed: 366 732,00 zł
Dariusz Nowak
5 days left
Dariusz Nowak , 42 years old

Konsekwencje wypadku będą ze mną już zawsze. Proszę, pomóż mi...

Od blisko 10 lat jestem osobą niepełnosprawną i chociaż bardzo chciałbym to zmienić, wiem, że nie jestem w stanie zrobić nic, by znów być całkowicie sprawnym mężczyzną. W 2013 roku miałem wypadek na motorze. Doznałem urazu kręgosłupa, przez co, od tamtego czasu poruszam się na wózku inwalidzkim. Jestem sparaliżowany od mostka w dół. Niewładne nogi i mocna spastyka, a także przykurcze w kolanach i stopach sprawiają, że marzę o tym, by rehabilitacja mi pomogła. Niestety, koszty z nią związane są ogromne, dlatego bardzo proszę o pomoc. Każda złotówka pomoże mi mimo niepełnosprawności, walczyć o lepsze jutro! Wierzę, że z Twoją pomocą właśnie tak będzie! Dariusz

660 zł
Igor Skalny
Igor Skalny , 6 years old

Uwięziony w sidłach autyzmu... Razem dla Igorka❗️

Przez pewien czas nasz synek rozwijał się prawidłowo, jednak z czasem zaczęliśmy zauważać coraz więcej niepokojących objawów, które skłoniły nas, by udać się do lekarza. Nie pomyliliśmy się… Igor bardzo słabo mówił – można powiedzieć, że mowa nie rozwijała się prawie wcale. Wymawiał jedynie kilka pojedynczych słów. Dodatkowo nieustannie wprowadzał różne przedmioty w stan wirowy. Nie reagował na imię i już od wczesnych lat życia nie interesował się otoczeniem. Nie rozpoznawał nawet naszych twarzy. Wykonaliśmy szereg badań, które doprowadziły nas do diagnozy – autyzm dziecięcy… Synek nie potrzebuje nawiązywać kontaktu z rówieśnikami, z otoczeniem. Nie potrafi się komunikować, co stanowi dla niego duży problem. Gdy czegoś chce – prowadzi za rączkę lub „pcha” nas, byśmy podali mu jakiś przedmiot. Bardzo źle reaguje na odmowę – denerwuje się, krzyczy, gryzie… Ogromną szansą dla Igora byłby udział w turnusie rehabilitacyjnym, podczas którego mógłby intensywnie pracować pod opieką wielu specjalistów! Niestety koszt takiego turnusu znacząco przekracza nasze możliwości finansowe... Nasz synek wymaga wczesnego wspomagania rozwoju, terapii, zajęć i rehabilitacji. To wszystko może mu pomóc i dać szansę na sprawność – jednak generuje ogromne koszty. Chcielibyśmy zapewnić mu wszystko, czego potrzebuje… Dać szansę na szczęśliwe życie i beztroskie dzieciństwo. Z Waszą pomocą to będzie możliwe! Bardzo prosimy o wsparcie. Zdrowie Igorka jest dla nas najważniejsze! Rodzice

660 zł
Kuba Nawrot
Kuba Nawrot , 6 years old

Potrzebne wsparcie dla Kuby❗️Walczymy o jego przyszłość❗️

Chcemy Was serdecznie poprosić o wsparcie dla naszego Kuby, który przeszedł już wiele trudnych chwil w swoim krótkim życiu.  Synek urodził się z rzadką wadą wrodzoną – prawostronnym rozszczepem wargi, wyrostka zębodołowego i podniebienia twardego, a także zaburzeniem trąbki słuchowej. Ostatnia z trzech poważnych niestety nie powiodła się i pozostawiając otwór resztkowy podniebienia nadal otwarty. Obecnie Kuba jest pod stałą opieką specjalistów z zakresu chirurgii, ortodoncji, laryngologii i logopedii. Jego codzienne życie wypełnione jest intensywnymi zajęciami logopedycznymi dwa razy w tygodniu. Dodatkowo zapisaliśmy Kubusia na zajęcia sensoryczne, by podnieść trochę jakość jego życia. Wiemy, że dla chłopca w jego wieku to bardzo ciężkie… Chociaż Kuba jest niezwykle dzielnym chłopcem, to nadal potrzebuje pomocy. A my powoli stajemy się bezsilni. Koszty specjalistycznych zabiegów, terapii oraz codziennego leczenia są ogromne! Dlatego zwracamy się z gorącą prośbą o wsparcie finansowe, abyśmy mogli zapewnić Kubusiowi wszystko, co niezbędne do jego zdrowia i prawidłowego rozwoju. Każda wpłata ma tutaj ogromne znaczenie. Rodzice

660 zł
Dorota Machała
Dorota Machała , 38 years old

Jako pielęgniarka niosła ratunek – Teraz sama go potrzebuje❗️Błagamy o pomoc❗️

Błagam Was o pomoc dla mojej ukochanej przyjaciółki. Jej życie zostało zniszczone przez okrutną chorobę, która uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Dorota jako pielęgniarka ratowała życie innych, aż sama padła ofiarą wirusa, który rozpoczął jej batalię. To trwa już rok. Choć nigdy nie miała łatwo, Dorota zawsze angażowała się w pomoc innym. Wychowuje syna, przeszła przez liczne operacje, wykryto u niej guz... Mimo to zawsze była silna i niezłomna. Teraz choroba rzuciła ją na kolana i uniemożliwia nawet wyjście z domu. Chroniczne zmęczenie, inaczej ME/CFS to bardzo uciążliwa choroba neuroimmunologiczna. Często lekceważona, ale wypływa na cały organizm. Choremu towarzyszy ogromna senność, ból i brak sił, by chociaż podnieść rękę. Są dni, że Dorota nie jest w stanie nawet przez kilka dni wstać z łóżka. Jako pielęgniarka jest świadoma działania choroby i niestety, całkowicie bezsilna. Obecnie kasa chorych pokrywa jedynie leczenie przeciwbólowe, które niestety nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Rehabilitacja jest bezowocna z powodu nietolerancji wysiłku. Jedyną nadzieją są terapie immunologiczne, mitochondrialne oraz płukania krwi, które są prowadzone obecnie w Niemczech.  Niestety, koszty tych terapii są ogromne, a kasa chorych nie refunduje ich w żadnym kraju. A są kluczowe dla poprawy stanu zdrowia Doroty, bo choroba wciąż jest badana i nie ma jeszcze skutecznego leku. Ciężka sytuacja i koszty sprawiają, że Dorota nie poradzi sobie sama. Dlatego apeluję do Waszej wielkiej dobroci i życzliwości – pomóżmy Dorocie odzyskać normalność w życiu. Zawsze była silna i wciąż stara się taka być, ale teraz potrzebuje naszego wsparcia. Nie pozostawiajmy jej samej w walce z tym potworem. Bardzo proszę o wpłacanie choćby małych kwot. Kinga

660 zł
Jakub Namięta
5 days left
Jakub Namięta , 5 years old

By cukrzyca nie zabrała zbyt wiele... Pomóż Kubusiowi!

Codzienność czterolatka powinna być przepełniona beztroską zabawą, śmiechem i niekończącym się szczęściem. Zupełnie inaczej wygląda wtedy, gdy wkracza choroba, której już nigdy nie da się wyleczyć. U naszego czteroletniego synka Kubusia ponad pół roku temu lekarze zdiagnozowali cukrzycę insulinozależną. Od tego dnia nasze życie wygląda zupełnie inaczej. Tak naprawdę wszystko kręci się wokół Kuby i jego choroby... Każdy zjedzony posiłek, każde badanie poziomu cukru to strach i pytanie, czy choroba nie zaczęła jeszcze bardziej wyniszczać ciałka naszego synka. Kubuś potrzebuje specjalistycznego sprzętu, który pozwoli mu bezpiecznie żyć z cukrzycą. Każda przekazana złotówka będzie dla nas niezwykle ważna! Rodzice, Olga i Dawid 

659 zł