Dom bez niej nie jest tym samym domem. Prosimy, pomóż Agnieszce!
“Jeśli jesteście Państwo wierzący, możecie czekać jedynie na cud” - takie słowa usłyszeliśmy od lekarza prowadzącego… W takich momentach życie zdaje się stawać w miejscu. Niestety, tylko dla nas. Tymczasem świat pędzi, a my wciąż tkwimy w próżni czekając na dobre informacje… Ten dzień na zawsze zostanie w naszej pamięci - 22 stycznia 2021 roku - moment, w którym wszystko, co budowaliśmy przez wiele lat runęło. Pewien etap życia skończył się bezpowrotnie, a tej pustki nic nie jest w stanie wypełnić… Agnieszka dla wielu osób była iskierką - zawsze pełna ciepła, uśmiechu i energii, którą zwyczajnie zarażała innych. Samodzielna mama wychowująca synka, opiekunka zapewniająca dom ukochanym zwierzakom. Taka była Agnieszka do niedawna, a teraz… W styczniu, w głowie Agnieszki pękł tętniak. Lekarze niemalże natychmiast zaczęli walkę o jej życie - operacja trwała aż 7 godzin! To nie był jedyny zabieg - po nim nastąpił szereg kolejnych, które miały zapewnić bezpieczeństwo w stanie ocenianym jako krytyczny. Drżeliśmy na każdy dźwięk telefonu, bo każdy z nich mógł oznaczać najgorsze. Wydarzył się cud, Agnieszka otworzyła oczy, zaczęła oddychać. Radość była ogromna, bo największa bariera została pokonana. To była najlepsza wiadomość, jaką mogliśmy usłyszeć, ale w tym momencie zdaliśmy sobie sprawę, że przed nami ogromne wyzwanie i niekończąca się praca. Agnieszka wciąż jest nieświadoma, nie możemy z nią nawiązać kontaktu. Mamy wrażenie, że Aga jest zamknięte za murem. Chcemy się dostać do jej świata, rozpocząć wspólnie drogę ku sprawności, ale w tym momencie nasze możliwości są bardzo ograniczone, bo stan Agnieszki wymaga pilnego wsparcia i pomocy specjalistów. Im szybciej rozpoczniemy rehabilitację, tym większa szansa na odzyskanie tego, co utracone. Wszyscy znamy Agnieszkę, która nigdy się nie poddawała, wszyscy pamiętamy jej upór w dążeniu do celu. Chcemy, by znów miała możliwość pokazania swojej siły, by wróciła do nas i z uśmiechem mogła realizować wyzwania w całkiem nowej rzeczywistości… Potrzebujemy Waszej pomocy i wsparcia, by zapewnić Agnieszce niezbędną opiekę w specjalistycznym ośrodku. Każdy miesiąc to ogromna kwota, od której zależy przyszłość Agnieszki. Każdy z nich to nowa szansa na powrót. Aga zrobiła pierwszy ważny krok… wygrała życie. Teraz my musimy zawalczyć o to, by miała szansę na powrót do życia. Do nas, do rodziny, która wciąż na nią czeka… Dom bez niej jest taki pusty… Proszę, pomóż nam wyciągnąć dłoń po jedyną szansę, jaka w tym momencie istnieje. Pomóż wrócić Mamie do synka, który tak bardzo na nią czeka...