RAK nie może wygrać❗️Podaj mi dłoń i pomóż zostać po stronie życia❗️
Kiedy sięgam pamięcią do początku choroby wraca do mnie silny ból i paraliżujący strach! Pod pachą wyczułam niepokojące zgrubienie i zapisałam się na USG. Badanie wykazało, że rosnący w węzłach chłonnych guz miał 5 cm średnicy i wymagał natychmiastowej konsultacji z chirurgiem! Wyniki biopsji były druzgocące – zaatakował mnie NOWOTWÓR! Guz niestety był zbyt duży, bym mogła poddać się operacji od razu. Określono więc typ i podtyp raka i przepisano mi hormonoterapię, dzięki której objętość guza zmniejszyła się o połowę. Po kilku miesiącach – w styczniu 2024 roku – przeszłam operację wycięcia części lewej piersi i 9 węzłów chłonnych, w których pojawiły się przerzuty. Rak zaatakował tak duży obszar, że specjaliści zadecydowali o konieczności przyjęcia chemii i radioterapii. Chemioterapia była najtrudniejszym czasem w moim życiu… Nie poznawałam swojego odbicia w lustrze, a włosy wypadały mi garściami! Rak niszczył już nie tylko moje ciało, ale i psychikę! Na szczęście udało mi się dotrwać do końca leczenia chemią i czekała mnie radioterapia. Ostatniego dnia naświetlań byłam na kontroli u lekarki prowadzącej, która nie miała dla mnie dobrych wiadomości: “Pani Jadwigo, ten rak daje duże ryzyko przerzutów. Jeśli ma być Pani bezpieczna, potrzebne jest jeszcze nierefundowane leczenie”. Wiedziałam, że ta terapia będzie kosztowna, jednak całościowa kwota po prostu zwaliła mnie z nóg. Miesięczny koszt leku to prawie 7 tysięcy złotych, a dwuletnie leczenie wyniesie ponad 170 tysięcy! Wszystkie moje nadzieje na wyzdrowienie legły w gruzach – po prostu nie posiadam takich pieniędzy! Przeszłam już tak dużo… Nie mogłam się przecież poddać w takiej chwili… Postanowiłam zaufać w moc serc dobrych ludzi i zwrócić się po pomoc do Was! Nie jestem przyzwyczajona do proszenia o wsparcie – to zawsze ja wspierałam innych. Nadal opiekuję się moją mamą, która jest już w bardzo podeszłym wieku! Zrozumiałam jednak, że nie poradzę sobie sama! Od Waszego wsparcia zależy moje życie… Wierzę, że dzięki Wam będę mogła pożegnać okrutny nowotwór raz na zawsze! Z całego serca proszę o pomoc! Jadwiga