Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Kuba Sajdak
Zobacz rezultat zbiórki
Kuba Sajdak

Walka na serca

Operacja odbyła się zgodnie z planem. 24 stycznia stawiliśmy się na oddział w Muenster, w piątek odbyło się cewnikowanie serca, a we wtorek 29 stycznia odbyła się już ta oczekiwana operacja.   Kubuś bardzo szybko odzyskał po niej siły - już po 2 godzinach został odłączony od respiratora. 9 lutego byliśmy już po wszystkim i wracaliśmy do Polski. Był to już ostatni etap leczenia serca. Teraz Kubuś wyjeżdża na turnusy rehabilitacyjne, żeby stanąć na nóżki i odzyskać sprawność w lewej rączce (jest po udarze i do dnia dzisiejszego nie postawił pierwszego kroku).   Dzięki operacji serca organizm Kubusia jest praktycznie taki, jak u zdrowego dziecka. Kuba ma więcej sił na ćwiczenia, nie męczy się, a jego usta nie są już sine, tak jak było wcześniej. Teraz możemy skupić się już tylko na jego rehabilitacji, której wymaga non-stop... Ciężka droga przed nim, przed nami, ale bardzo mocno wierzymy, że mu się uda - jak do tej pory zadziwia wszystkich :) Dziękujemy za pomoc - rodzice  

7 925,00 zł ( 79,25% )
Magdalena Mandys
Zobacz rezultat zbiórki
Magdalena Mandys

Na spotkanie z delfinami

Madzia pierwszy raz spotkała się z Delfinami na Ukrainie, w Chmielniku 15 sierpnia. Były łzy, chwile zdziwienia. Był krzyk i bunt. Ale były też chwile ciszy i zabawy, zaciekawienia gdy Delfin-Dżon chciał się bawić, przytulać. Każdy dzień terapii był inny - bo inne emocje towarzyszyły Madzi. Delfiny to niesamowite, mądre zwierzęta. Każde dziecko traktowały indywidualnie, z dużą ostrożnością, sympatią. Pozwalały się głaskać i drapać.   Terapia polegała na parominutowej zabawie z Delfinem i 15 minutowym sonarowaniu, czyli wysyłaniu przez niego ultradźwięków w uszkodzone komórki mózgu. Po terapii Madzia miała masaż relaksacyjny i zajęcia z psychologiem. Czas wolny spędzaliśmy na spacerach. Jedenastodniowy turnus minął tak szybko. W miarę możliwości powtórzymy go w przyszłym roku.   Z zalecenia ukraińskiego neurologa Madzia nie miała przez tydzień rehabilitacji. Efekty delfinoterapii mają być widoczne za miesiąc, dwa. Powinna się wyciszyć. Terapia ma zmniejszyć napięcie mięśni. Już teraz Madzia częściej wydaje dźwięki.     Śmiało mogę powiedzieć, że "kłóci się" ze mną. Gdy powiem coś, co jej się nie podoba, głośno protestuje, artykułując pojedyncze głoski. Terapeuci informują Nas, że polepszyła się koncentracja Madzi. Nie ma cudownego środka, który przywracałaby zdrowie i sprawność. Ale są terapie wspomagające, poprawiające jakość życia. Zrobimy wszystko by Madzia mogła z nich korzystać. Także dzięki Wam. Raz jeszcze, serdecznie dziękujemy każdemu z Pomagaczy, który  włączył się w akcję zbierania pieniędzy na wyjazd Madzi na Delfinoterapię. Dziękujemy

2 536,00 zł ( 101,44% )
Udało się!
Adam Nadoliński
Zobacz rezultat zbiórki
Adam Nadoliński

Zdrowo i wygodnie

Witam, dzięki pomocy stronie siepomaga.pl ze zbiórki mogłem zakupić łóżko z regulacją elektryczną. Pragnę z całego serca podziękować za  założenie zbiórki oraz podziękować wszystkim wpłacającym za pomoc, która bardzo mi pomogła. Dziękuję i pozdrawiam. Adam

1 537,00 zł ( 100% )
Udało się!
Grzegorz Bednarz
Zobacz rezultat zbiórki
Grzegorz Bednarz

Przykręć kółko do nowego wózka

Grzesiek w końcu przesiadł się na nowy wózek - po 7 latach! Stary grat nie ma co się równać do nowego sprzętu. Lżejszy, dopasowany do wzrostu i wagi chłopaka.   Już na starym wózku Grzegorz wywijał na weselach. W nowym wózku nawet taniec będzie o wiele łatwiejszy.   "Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy chętnie pomogli "przykręcić kółko do nowego wózka". Jest on modny i wygodny." Grzegorz

1 215,00 zł ( 101,25% )
Udało się!
Kacper Szczechowski
Zobacz rezultat zbiórki
Kacper Szczechowski

Uśmiech wart Poświęcenia

Poznajcie Kacperka. W tym roku chłopiec kończy 10 lat. Jest strasznym przytulaskiem i nie lubi samotności. Uwielbia za to zabawy z piłką i uważnie słucha, gdy ktoś do niego mówi. Niestety, tylko słucha, ponieważ sam nie umie mówić. Nie potrafi też siedzieć, ani chodzić. Ma również problemy z widzeniem.   W 28 tygodniu życia płodowego stwierdzono u Kacpra wodogłowie. Na szczęście szybko wykonana operacja polegająca na założeniu zastawki odprowadzającej nadmiar płynu mózgowo-rdzeniowego powstrzymała jego wzrost jego objętości. Sytuacja wyglądała na opanowaną. Kacperek urodził się z wagą 3100 gram i otrzymał 10 punktów w skali Apgar. W czwartej dobie życia chłopca okazało się, że to nie koniec niespodzianek. U Kacpra wykryto wrodzone zapalenie opon mózgowych. Opanowane wcześniej wodogłowie, znów zaczęło narastać. Lekarze założyli zastawkę komorowo-otrzewnową, aby ta odprowadzała nadmiar płynu mózgowo-rdzeniowego do otrzewnej. I znów sytuacja wyglądała na opanowaną. Do 5 miesiąca życia Kacper rozwijał się prawidłowo. Później obwód głowy zaczął w szybkim tempie narastać i mimo prawidłowo działającej zastawki zdecydowano się na jej zmianę. U chłopca doszło do ropnego zapalenia opon mózgowych. Lekarze nie dawali Kacperkowi żadnych szans, jednak chłopiec nie poddał się i przeżył. Na obecną chwilę chłopiec ma zdiagnozowane wodogłowie, mózgowe porażenie dziecięce, epilepsję, zanik mózgu i zanik nerwów wzrokowych. Jest dzieckiem całkowicie leżącym. Wszystkie czynności życia codziennego wykonuje za niego mama, łącznie z rehabilitacją, ponieważ rodziny nie stać na prywatnego rehabilitanta.   Kacper wymaga stałej, intensywnej rehabilitacji usprawniającej metodami NDT Bobath i PNF. Dzięki nim udaje się zredukować przykurcze mięśni i zwiększać ruchliwość chłopca. Ćwiczenia pozwalają również Kacperkowi utrzymywać prawidłową postawę ciała i kontrolować swoje ruchy. Od roku chłopiec jest pionizowany, co wiąże się z częstą zmianą obuwia ortopedycznego. Środki pielęgnacyjne, rehabilitacja i leki to olbrzymi wydatek dla domowego budżetu. Kacper wymaga 24-godzinnej opieki, dlatego cała rodzina jest zdeterminowana do walki o zdrowie chłopca. Nawet młodsza siostra Kacpra, Amelka, stara się pomagać rodzicom w opiece nad starszym bratem. Bardzo wiele daje chłopcu pobyt na turnusach rehabilitacyjnych w Ośrodku Zabajka 2 w Złotowie, podczas których Kacper przezwycięża swoje ograniczenia. Niestety, koszt jednego turnusu to prawie 5000 złotych. Rodzice bardzo kochają swojego syna i chcą, aby żył godnie i bez bólu, którego bardzo często doświadcza. Dzięki intensywnej i systematycznej rehabilitacji na usta Kacpra powraca uśmiech wart największego poświęcenia. Rodziców nie stać na pokrycie kosztów związanych z turnusem, dlatego ośmielamy się Państwa prosić o pomoc w walce o godne życie Kacpra. Kochamy naszego Kacperka ponad wszystko. Dla nas jest niepowtarzalnym dzieckiem, dlatego boli nas gdy nie możemy zapewnić mu godnego życia, na które zasługuje. Na wiele rzeczy nas nie stać. A koszty leczenia, rehabilitacji, zakupu leków, pieluch, środków kosmetycznych i sprzętu do rehabilitacji są tak duże, że nie jesteśmy w stanie sami ich pokryć.  

946,00 zł ( 18,92% )
Paulina Liniewska
Zobacz rezultat zbiórki
Paulina Liniewska

Czekając na...

Na turnusie Paulinka codziennie miała dużą dawkę ćwiczeń, rehabilitacji, masaży i zajęć ze specjalistami – psychologiem, logopedą. Najbardziej podobały się jej zajęcia w Sali Doświadczenia Świata. A że sezon chorobowy trwał w najlepsze, wróciliśmy do domu z zapaleniem oskrzeli, które dało nam nieźle popalić. Chciałam Jeszcze raz podziękować Wszystkim za wsparcie i okazaną nam pomoc :) Mama Paulinki

1 840,00 zł ( 35,38% )
Natalia Herman
Zobacz rezultat zbiórki
Natalia Herman

Zawsze jest nadzieja

Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy pomogli Natalce. Słowa "Zawsze jest nadzieja"  nabierają dla mnie nowego znaczenia.   Niestety, Natalka nie mogła wyjechać na obóz rehabilitacyjny, ponieważ musi przyjmować sterydy. Z tego powodu do końca kuracji musi unikać wszelkiego rodzaju wirusów i bakterii itp. Dlatego też jesteśmy "uwięzione" w domu. Potrzeb jednak jest tak wiele, że zebrane pieniądze zostaną wykorzystane na leczenie i rehabilitację Natalki. Zostały już częściowo wydatkowane na leki oraz łóżko z materacem antyodleżynowym, a także materac rehabilitacyjny (mimo że rzadko możemy wychodzić na dwór, aby unikać choćby kataru, to Natalka nie leniuchuje - rehabilituje się w domu).   Jeszcze raz dziękuję . Mama Aneta Herman

3 285,00 zł ( 73% )
Jan Dankowski
Zobacz rezultat zbiórki
Jan Dankowski

Rock'n'Rollowe serce Jasia

Kochani, gdyby nie Wy Jasiu pewnie nadal czekałby na operację. Dzięki wspólnemu zaangażowaniu już dawno ma ją za sobą i z uśmiechem na twarzy rozpoczyna nowy etap swojego życia.            Minęło 9 miesięcy od operacji. Pierwsze wizyty kontrolne przyniosły rodzicom Jasia wielką ulgę. Udało się przebrnąć przez to wszystko bez komplikacji. Jaś był bardzo dzielny. W tej chwili czuje się dobrze. Od września chodzi do przedszkola i nieustannie się rozwija. Wreszcie choroba przestała tak bardzo go ograniczać. Jaś kontynuuje też swoją pasję. Jego rączki grają na coraz większych bębenkach. Kto wie, może niebawem usiądzie za sterami prawdziwej perkusji?   Dziękujemy!

10 000,00 zł ( 100% )
Udało się!
Zobacz rezultat zbiórki

Zagraj ze mną

W wiosenne popołudnie, brnąc przez zaspy śniegu, pojechaliśmy do Kartuz spełnić marzenie Kamila. Jego marzeniem był telewizor i konsola PS3. Gdy dojechaliśmy na miejsce, Kamil wraz z rodzeństwem i kuzynem siedzieli w oknie i czekali na nasz przyjazd. Ponieważ nie wchodziliśmy od razu do domu, (za rogiem dmuchaliśmy fundacyjne balony) zaniepokojony Kamil poprosił swoją mamę, aby poszła nas poszukać i wtedy wspólnie ustaliliśmy, że na początku powiemy Kamilowi, że mamy dla niego PS3, ale telewizora nie udało się zdobyć.   Kamil troszkę się zmartwił, bo pół marzenia, to nie to samo, co całe. Wtedy mama poprosiła Kamila, aby ubrał się i zszedł z nami do samochodu, aby pomóc nam przynieść czekoladowe zajączki dla rodzeństwa i kuzyna. Jakież było jego zaskoczenie, gdy otworzyliśmy bagażnik w którym był wymarzony wielki 42 calowy telewizor!!! Oczy Kamila zaświeciły się z radości. Wielka radość zagościła w domu Kamila, bo „gdy marzenia się spełniają to choroby gdzieś znikają … choć na chwilę”   Dziękujemy sponsorom za hojność.

960,00 zł ( 64% )