Jeszcze nie...
[*] 4 lipca Tomek odszedł jak bohater. W otoczeniu najbliższych z uśmiechem na ustach zamknął oczy po raz ostatni. Miało być inaczej. Łączymy się w smutku z rodziną i wszystkimi, którzy walczyli z nim do końca. Możemy mieć tylko nadzieję, że czując nasze wsparcie Tomek nie jest samotny. Jak długo pozostanie w naszych sercach, tak długo będzie blisko nas...