Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Wojciech Kuś
Zobacz rezultat zbiórki
Wojciech Kuś

Najtrudniej jest patrzeć na cierpienie dziecka i nie móc pomóc

Nie ma słów, które mogłyby wyrazić moją wdzięczność za możliwość ‘lepszego’ życia. Po operacji w klinice w Niemczech, która odbyła się bez komplikacji, stałem się człowiekiem, który przestał się wszystkiego obawiać. Chodzę, tańczę i nie muszę już myśleć o zatroskanych spojrzeniach moich bliskich, ponieważ dzięki operacji zniknęły prawie wszystkie dotychczasowe utrudnienia, które wynikały ze stanu mojego zdrowia. To niebywałe, jak wspaniałe jest życie pozbawione ograniczeń ruchowych. Ta zmiana pozwoliła mi podjąć się realizacji dotychczasowych marzeń. Wiem, że teraz wszystko zależy ode mnie! Chciałbym z całego serca podziękować za zorganizowaną zbiórkę publiczną, dzięki której została przeprowadzona operacja implantacji protezy główki udowej w Niemczech. Bez wsparcia z Państwa strony tej wyczekiwanej przeze mnie operacji za granicą mógłbym nigdy nie doczekać. Jestem pełen uznania dla osób biorących udział w zbiórce, ponieważ dzięki Państwu możliwym stało się doświadczanie przeze mnie głębokich przeżyć i bogactwa różnorodnych form aktywności, których przed operacją ze względu na ograniczenia ruchowe byłem pozbawiony. Dzięki Państwu  - cieszę się i wierzę w swoją przyszłość.                        Za wszystko – bardzo dziękuję! Wojtek

14 585,00 zł ( 54,01% )
Jaś Łuczyński
Zobacz rezultat zbiórki
Jaś Łuczyński , 9 lat

Pół serduszka to za mało, by przeżyć. Pomóżmy Jasiowi! ❤️

Jaś jest już po operacji! Wszystko poszło zgodnie z planem! Jaś wrócił z bloku operacyjnego na własnym oddechu i z zamkniętą klatką piersiową. Po trzech dniach spędzonych na oddziale intensywnej terapii, z wyrównanymi parametrami, wrócił na oddział kardiologiczny. Już w czwartej dobie po operacji Jaś stawiał pierwsze kroki!  _____________________ 12.01.2018 Kochani, dzięki Wam 11 stycznia Jaś przeszedł operację w klinice w Munster! 

151 080,00 zł ( 100,08% )
Udało się!
Jakub Biliński
Zobacz rezultat zbiórki
Jakub Biliński , 15 lat

Po operacji serca Kuba dostał udaru. Pomóżmy mu odzyskać sprawność!

9 stycznia o poranku Kuba z mamą wylądował w Bangkoku. Lot nie należał do najłatwiejszych - Kuba umęczony, ale z serduszkiem nie było problemu. To najważniejsze. 11 stycznia 2018 roku mama Kuby napisała: "Dzisiaj zostały podane pierwsze komórki macierzyste dożylnie. Nie było żadnych problemów ani skutków ubocznych podczas podawania. Kuba ciężko znosi jednak pobyt w szpitalu, dotychczas przeżył bardzo dużo i stanowczo nie zgadza się na wszelkie nowe procedury medyczne. Nie rozumie (zupełnie się nie dziwię), że to wszystko jest dla jego dobra. Dla nas jutro jest nowy dzień, jutro zostaną podane komórki podczas punkcji lędźwiowej, po której Kuba musi leżeć 5h. Dla Kuby i dla nas to ogromne wyzwanie i nadzieja. Kuba przed punkcją miał robione echo serca, anestezjolog chciał mieć pewność, że komora kurczy się dobrze. Tajska kardiolog pierwszy raz widziała serce jednokomorowe. Dzieci w Tajlandii, które rodzą się z tą wadą, umierają kilka dni po porodzie. Nagrała kilka filmów z usg w celach szkoleniowych. Jest kilkoro dzieci w Tajlandii z HLHS, ale mają najwyżej 2-3 lata. - To niesamowite, jakie nasze polskie dzieci mają szczęście, że dzięki operacjom z tą wadą mogą żyć. W oczekiwaniu na kolejne podania komórek przyszedł czas na pobudzenie ich do działania - poprzez rehabilitację, a także codzienną magnetostymulację mózgu. Cel jest jeden: żeby Kuba zaczął chodzić i mówić, żeby zmniejszyła się ilość napadów padaczkowych. Komórki dają taką szansę, ale tak naprawdę tę szansę daliście Wy - dorzucając się do leczenia Kubusia. Zbiórka szła nam bardzo wolno, a w ciągu ostatnich dwóch dni - magia! - udało się zebrać całą kwotę. Jak tu nie wierzyć w dobro? My wierzymy przeogromnie i dziękujemy Wam za wszystko, co dla nas zrobiliście!

100 231,00 zł ( 100,32% )
Udało się!
Kornel Kosiński
Zobacz rezultat zbiórki
Kornel Kosiński , 7 lat

Moje serduszko umiera, ocal mnie...

Kornelek jest już po udanej operacji serca! Wspaniałe wieści z Rzymu przyszły dziś rano. Chłopiec przeszedł kilkugodzinną operację serduszka, a teraz dochodzi do siebie.  W imieniu swoim oraz rodziny Kornelka ogromnie dziękujemy za Wasze wsparcie, wszystkie modlitwy i mocno ściskane kciuki. Wspólnymi siłami udało nam się sprawić, że operacja w Rzymie stała się faktem!  Darczyńcy siepomaga.pl mają ogromną MOC, co pokazaliśmy już kolejny raz!   

136 560,00 zł ( 100,6% )
Udało się!
Michalina Jarosz
Zobacz rezultat zbiórki
Michalina Jarosz , 9 lat

Spraw, by ciemność nie była naznaczona cierpieniem

Kochani! Michalinka jest już po wszczepieniu pierwszego implantu do oczka! Dzięki Wam jej życie będzie znacznie bardziej bezpieczne! Michalina, co prawda, nigdy nie zobaczy świata, ale dzięki Tobie będzie mogła poznawać go na swój sposób – bez bólu i cierpienia.  ___________

61 977,00 zł ( 100,32% )
Udało się!
Marcel Łodygowski
Zobacz rezultat zbiórki
Marcel Łodygowski , 21 lat

Gdy gaśnie światło, Marcel umiera

  Dzięki Waszemu ogromnemu wsparciu udało się kupić lampy dla Marcela! Bardzo dziękujemy wszystkim ludziom o dobrym sercu, którzy pomogli w zakupie lamp do fototerapii mojego syna. Dzięki nim życie na pewno stanie się łatwiejsze, a co najważniejsze - zniknie bezpośrednie zagrożenie życia! Choroba Marcela jest póki co nieuleczalna, ale nowy sprzęt pozwala nam z nadzieją patrzeć w przyszłość. Dostaliśmy więcej czasu i szansę choć na odrobinę normalności - właśnie dzięki Wam! Dziękujemy również za słowa wsparcia, które stale dodawały nam sił. Pozdrawiamy serdecznie i życzymy wszystkim dużo zdrowia, bo nie ma nic ważniejszego!                                          Rodzice z Marcelem  

43 163,00 zł ( 100% )
Udało się!
Andrzej Hennig
Zobacz rezultat zbiórki
Andrzej Hennig , 11 lat

Mamy czas do końca września, by ocalić życie Jędrusia!

Aktualizacja - 28.03.2018 Jędrek zakończył leczenie w USA i przed kilkoma dniami wrócił do Polski. Leczenie było bardzo intensywne, niosło ze sobą wiele powikłań, ale wszystko zakończylo się pomyślnie. Lekarze są zadowoleni z efektów leczenia - obraz w rezonansie jest dobry. Wiadomo jednak z jak 'podstępnym' przeciwnikiem mamy do czynienia, dlatego lekarze zaplanowali dla Jędrka doustną kurację podtrzymującą, która może potrwać nawet 2 lata. Tymczasem Jędrek nabiera sil i cieszy się z powrotu do domu. Dziękujemy raz jeszcze, z całego serca! ............ Drodzy SiePomagacze, dziękujemy za każdą przekazaną złotówkę, każdego wysłanego sms'a. W naszych najśmielszych marzeniach nie przypuszczaliśmy, że w tak krótkim czasie uda się zebrać całą kwotę. Dzięki Wam Jędrek rozpoczął leczenie w USA ! Dni zbiórki były nierzeczywiste, wszystko potoczyło się tak błyskawicznie dzięki zaangażowaniu i pomocy bardzo wielu osób. Każdy chciał nam pomóc, dać coś od siebie, wesprzeć nas. Ta zbiórka to Wasz wspólny sukces! Dziękujemy! Asia i Paweł, rodzice wojownika Jędrusia ........ Gdy uruchamialiśmy zbiórkę, mieliśmy świadomość, że to misja prawie niewykonalna. Ponad dwa miliony złotych i niecałe dwa tygodnie... Jednak postanowiliśmy, że spróbujemy, bo Siepomaga było ostatnią nadzieją Jędrusia i jego rodziny. Gdzieś tam w środku wierzyliśmy, że jednak się uda - przecież nie raz już pokazywaliście, jak wielka moc w Was drzemie. I udało się! I to w zaledwie 3 dni! Dzisiaj są łzy, ale tym razem nie są to łzy bezsilności i bólu. Jeśli kiedyś można płakać ze szczęścia, to właśnie dzisiaj! 28 września 2017 roku Jędrek rozpoczął leczenie. Będzie długotrwałe i skomplikowane, ale daje szansę na pokonanie nowotworu! Podano 3 cykle 'wstępne', po których dołączono 3 cykle mega-chemii. Przed rozpoczęciem drugiego cyklu 'wstępnego' Jędrek miał pobrane z krwi komórki macierzyste, w celu ich późniejszego wszczepienia (jako ratunek dla szpiku kostnego po cyklach mega-chemii). Niestety skutki uboczne leczenia przypomniały o sobie od razu - Jędrek stracił apetyt, jest zmęczony, dużo śpi, ma nudności. Mimo tego, że większość czasu spędza w szpitalu, na jego ustach nie gaśnie uśmiech, szczególnie, że do Jędrka i jego taty przed Świętami dołączyła mama i rodzeństwo! Boże Narodzenie spędzili więc w komplecie, świętując razem z Tymkiem Klimaszewskim, który także rozpoczął leczenie w Ohio. Jędrek dzielnie znosi całą sytuację. Z pokorą przyjął do wiadomości, że musi być w szpitalu i dostawać leki. Dzielny chlopak!  

2 209 939,00 zł ( 103,97% )
Udało się!
Gracjan Bednarek
Zobacz rezultat zbiórki
Gracjan Bednarek , 16 lat

Walka z wiatrakami, do której sił dodają marzenia

9-letni Gracjan pochodzi z woj. lubuskiego. W 2014 roku mama Gracjana zauważyła na jego łopatce guz. Zdiagnozowano łagodny nowotwór – fibromatosis. Lekarze podjęli próbę leczenia chemioterapią, ale niestety okazało się, że jest to niezwykle trudny przypadek i od 2 lat terapia nie przynosi spodziewanych efektów. Guz rośnie przy kręgosłupie w znacznym stopniu, ograniczając ruchy. Choroba stawia przed Gracjanem niezliczoną ilość ograniczeń i zakazów. Mimo rehabilitacji chłopiec czasem nie może zrobić zwykłego skłonu, ukucnąć ani wziąć głębokiego oddechu. Żaden sport nie wchodzi w grę, a że Gracjan ogromnie interesuje się piłką nożną, marzyła mu się konsola Play Station 4 z grą Fifa. Drugą fantazją 9-latka był 32-calowy telewizor - akurat taki, który zmieściłby się w jego pokoiku i do którego można by podłączyć upragnioną konsolę. Obie fantazje Gracjana spełniły się jednocześnie w listopadzie. Okrzykom i tańcom radości nie było końca! Chłopczyk był tak podekscytowany, że nie mógł zdecydować, co uruchomić pierwsze- telewizor czy konsolę z najnowszą grą Fifa 18. Nie spodziewał się, że dwie rzeczy, o których tak bardzo marzył, dostanie naraz! Ze szczęścia nie mógł ochłonąć… Z całego serca dziękujemy wszystkim darczyńcom z portalu Siepomaga.pl, dzięki którym marzenia Gracjana stały się rzeczywistością. Teraz chłopiec ma swój ukochany świat sportu i namiastkę prawdziwej murawy zawsze w zasięgu ręki!

3 032,00 zł ( 101,06% )
Udało się!
Patrycja Paź
Zobacz rezultat zbiórki
Patrycja Paź , 21 lat

Choroba łamie kości i życie, ale nie odbierze marzeń

Patrycja ma 14 lat i pochodzi z Elbląga. Lekarze, jeszcze zanim dziewczynka się urodziła, podejrzewali, na co jest chora i nie dawali jej prawie żadnych szans na przeżycie. Patrycja przyszła na świat zdeformowana, z połamanymi kośćmi. Potwierdzono diagnozę: wrodzona łamliwość kości. Mimo tej ciężkiej genetycznej choroby, nasza bohaterka  żyje do dziś. Miała już ponad  70 złamań kości i wiele operacji. Przed nią kolejne... Od kiedy pamięta porusza się na wózku inwalidzkim. Wielkim marzeniem nastolatki był laptop z obracanym, dotykowym ekranem, taki który pomógłby zlikwidować choć część barier, jakie stawia przed nią choroba. To był wielki dzień, kiedy w ręce Patrycji powędrował wyśniony laptop, dokładnie taki, jak sobie wymarzyła – lekki, poręczny, z ekranem dotykowym, który można dowolnie obracać. Dziewczynka ma bardzo słabe ręce, dlatego tak ważne było, aby wybrać sprzęt, który zapewniłby jej wygodę użytkowania i był dostosowany do jej ograniczonej sprawności. Patrycja była pod wielkim wrażeniem, nie kryła radości i wzruszenia. Ta niezwykła nastolatka, mimo potwornej choroby, jest bardzo ambitna i towarzyska. Teraz, z nowiutkim laptopem, będzie „bliżej” swoich znajomych, będzie rozwijać swoje zainteresowania i cieszyć się z szeregu możliwości, jakie daje jej świat wirtualny. Z całego serca dziękujemy wszystkim darczyńcom z portalu Siepomga.pl za spełnienie marzenia Patrycji!

3 557,00 zł ( 101,62% )
Udało się!