Tym razem nowotwór też nas nie pokona❗️Pomóż nam walczyć o zdrowie Frania❗️
Rodzice zawsze martwią się o swoje dziecko. Boją się czy będzie zdrowe, czy sobie poradzi i nie zrobi krzywdy… Nasze zmartwienia dotyczące Frania osiągnęły jednak skalę, jakiej się nie spodziewaliśmy. Boimy się każdego dnia o jego życie… Franio zaczął mieć dość nietypowe objawy. Wychyloną głowę, złą postawę, zaburzenia równowagi aż po niedowład połowy ciała. Droga w szpitalu była wręcz lawinowa… Pierwszy rezonans dał nam już odpowiedź — nowotwór. Wszystko działo się bardzo szybko, w zatrważającym tempie. Franio trafił na blok operacyjny. W ogromnym strachu czekaliśmy 6 godzin na wieści o powodzeniu. Operacja wycięcia guza zabrała mu sprawność i normalne życie. Wiele miesięcy trwał powrót do odpowiedniego funkcjonowania. Marzyliśmy, by ten koszmar nie wrócił. Niestety, operacja dotyczyła rdzenia kręgowego. Wiedzieliśmy, że objawy, ból, pamięć o zabiegu będzie nam o sobie przypominała. I to się sprawdziło. Guz wrócił po roku. W tym samym miejscu… Wycięcie i ta sama operacja nie będzie już jedynym rozwiązaniem. Podjęliśmy się jej, ale czekamy na kolejne kroki, a są nimi te najstraszniejsze dla nas. LECZENIE ONKOLOGICZNE. Franek jest małym bohaterem. Dużo rozumie, szybko się regeneruje, ale jego życie nie jest już takie same. Zupełnie tego po nim nie widać, ale ma orzeczenie o niepełnosprawności — często traci równowagę, ciężko mu biegać, bawić się w tempie innych dzieci. Pęka nam serce, bo chcielibyśmy dla niego innego dzieciństwa. Franio mówiący świadomie ‚‚mam raka” kruszy nasze serca. Nasz synek bardzo szybko dojrzał — marzymy, by zwrócić mu dzieciństwo. Chcemy zapewnić mu leczenie, rehabilitacje, dojazdy i potrzebne leki oraz środki — chcemy chronić tego małego człowieka! Pomożesz nam? Rodzice