Province

  • All Poland
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Joanna Kupczyk
Joanna Kupczyk , 54 years old

Pokonałam trzy przerzuty, teraz próbuje zniszczyć mnie inny potwór - pomożesz mi go pokonać❓

Od ośmiu lat toczę walkę z silnymi przeciwnikami. Rak trzykrotnie wracał, by mnie pokonać. Za każdym razem pokazywałam, że jestem silniejsza i że chcę tu zostać. Tu mam rodzinę, tu mam przyjaciół i najbliższych i jeszcze wiele dobrego do zrobienia!  Przechodziłam chemioterapie, wytrwałam też radioterapie. Każde z nich w skutkach naprawdę tragiczne. Uczucie, w którym serce mówiło — walcz! A głowa i ciało ledwie żyły... Nie zapomnę tego nigdy! Dzisiaj jestem jeszcze silniejsza, chociaż dostałam od życia kolejny cios. Twardzina układowa — diagnozę usłyszałam od lekarza i mój świat znów się zatrząsł.  Ta choroba jest nieziemsko uciążliwa i bolesna. Ponadto razem z tą diagnozą przyszła też niewydolność nerek, niewydolność serca i krążenia! Już dzisiaj mam niesprawne i powyginane ręce i dłonie. Bardzo cierpię, bo bardzo mnie boli moje własne ciało... Boli mnie też serce. Nie mogę wrócić do pracy, a przypadkowo spotkane osoby nie patrzą mi w oczy, a na moje pokaleczone chorobą ręce i szyję... Potrzebuję rehabilitacji i operacji, środków na codzienną walkę o moje zdrowie... Wiem, że skoro nadal jestem na tym świecie, to znaczy, że mam tu jakieś zadanie. Wspieram wszystkich wokół mnie! Zawsze mówię, że są bardziej chorzy ode mnie, wiele potrzebujących dzieci. Wiem, że wiele osób cierpi bardziej ode mnie, ale chciałabym spróbować kolejny raz zawalczyć!  Bardzo proszę o pomoc, proszę o wsparcie! Joanna

1 343 zł
Oliwka Kłak
Oliwka Kłak , 2 years old

Padaczka to bolesny cios dla rozwoju naszej córeczki. Prosimy, pomóż!

Córeczka miała cztery miesiące, gdy w związku z niepokojącymi objawami trafiliśmy z nią na stację pogotowia. Wcześniej nic nie zapowiadało, że będzie miała jakiekolwiek problemy zdrowotne, dlatego diagnoza, z którą musieliśmy się zmierzyć, była dla nas ogromnym ciosem. Okazało się, że Oliwia zmaga się z padaczką… To choroba, która jest nieobliczalna. Podczas ataków z córeczką nie ma kontaktu, nie reaguje na bodźce, podnosi tylko jedną rączkę. Obecnie Oliwka regularnie przyjmuje leki, które wstrzymują powstawanie kolejnych napadów. Niestety, nawet jeśli nie obserwujemy żadnych zewnętrznych objawów, badania wykazują dalsze wyładowania w mózgu córeczki, które uniemożliwiają jej prawidłowy rozwój.  Oprócz leczenia Oliwka musi być poddawana intensywnej rehabilitacji minimum dwa razy w tygodniu. Chodzimy też z córeczką na częste kontrole do poradni neurologicznej. Na ten moment niezbędne jest jednak wykonanie badań genetycznych, które umożliwią dokładne zdiagnozowanie córeczki i dzięki którym możliwe stanie się również dobranie odpowiedniego leczenia. Wykonanie takich badań wiąże się z jednorazowym, ogromnym wydatkiem, a do wszystkiego dochodzą jeszcze koszty dalszego leczenia i rehabilitacji. Nie jesteśmy w stanie samodzielnie uzbierać takiej kwoty, dlatego z całego serca prosimy Was o wsparcie!  Rodzice 

1 342 zł
Hubert Jurek
Hubert Jurek , 3 years old

Pomóż rodzicom Hubercika w walce o jego przyszłość!

Hubercik to nasz wymarzony synek. Tak bardzo na niego czekaliśmy… Nasze wyobrażenie o rodzicielstwie było jednak zupełnie inne. Codziennie walczymy o przyszłość naszego synka. Mimo że nie jest łatwo, nie poddajemy się… Przyjście na świat pierwszego dziecka to niezapomniana chwila. Dla nas ten moment był sceną rodem z najgorszych snów… Pępowina owinęła się wokół szyi naszego maleństwa. To cud, że Hubert złapał pierwszy oddech. Niestety, doszło do zamartwicy.  Ze względu na asymetrię ułożeniową synek od samego początku wymagał rehabilitacji. Gdy skończył roczek, rozpoczęły się ciągłe infekcje. Już w tak wczesnym wieku Hubert przeszedł operację wycięcia migdałków. Jednak wciąż pojawiały się nowe problemy… Bardzo nas martwiło, że synek nie reaguje na nasze słowa. Zaczęliśmy podejrzewać, że coś jest nie tak… Udaliśmy się do laryngologa. Okazało się, że Hubercik nie słyszał przez płyn w uszach! Konieczny był zabieg obustronnego drenażu uszu. Niestety, przy każdej kolejnej infekcji problem nawraca… Niedługo czeka nas kolejne zakładnie drenów. Codzienność naszego synka jest bardzo trudna. Hubert ma znaczny niedosłuch. Rozumie, gdy mówi się do niego bardzo głośno i gdy może dodatkowo czytać z ruchu warg. Niewykluczone, że będzie potrzebował implantów, żeby móc normalnie słyszeć. Nie wiemy, co przyniesie przyszłość…  Nieustannie martwimy się o nasze dziecko. Hubert ma poważne problemy z emocjami. Bardzo źle reaguje na jakiekolwiek zmiany. Proste czynności czasem bywają niemożliwe... Nie jesteśmy w stanie ubrać mu nowych butów. Rozpoczęliśmy diagnostykę w poradni psychologiczno – pedagogicznej. Otrzymaliśmy już pierwsze zalecenia. Synek wymaga stałej terapii integracji sensorycznej. Musimy działać prywatnie, ponieważ Hubert nie został jeszcze zakwalifikowany na darmowe zajęcia.  Przed nami jeszcze długa droga. Hubert jest pod stałą opieką wielu specjalistów. Wciąż czekamy na kolejne diagnozy… Wiemy jednak, że cokolwiek będzie się działo, zrobimy wszystko dla naszego dziecka. Przyszłość synka jest najważniejsza. Liczy się dla nas każdy grosz.  Rodzice

1 340 zł
Marek Deptuła i Maja Durma
Marek Deptuła i Maja Durma , 14 years old

Marek i Maja – zespół Aspergera i spektrum autyzmu... Pomóż rodzeństwu!

Mam trójkę wspaniałych, kochanych dzieci. Najstarszego Mareczka, Zuzkę i Maję. Moich upragnionych trzech muszkieterów. Życie naszej rodziny było jak w przypadku innych: raz pod górę, raz z górki, ale zawsze wspieraliśmy się razem. Teraz też razem musimy stanąć naprzeciwko problemów, które znacząco obciążają moje skarby. U pierworodnego zdiagnozowano zespół Aspergera. Mimo że przekazywaną w szkole wiedzę przyswaja na średnim, odpowiednim poziomie, diagności znaleźli inne sfery, w których synek sobie nie radzi. Najmłodsza Majka również cierpi na spektrum autyzmu. Ma problemy z komunikacją, rozumieniem tego, co się do niej mówi, posługuje się pojedynczymi słowami. Ma problem, by złożyć zdanie. Oprócz tego widzę problem z utrzymaniem równowagi, ciężko jej zapanować nad ciałem. Pamięć krótkotrwała też jest niedorozwinięta. Taką bardzo rozpoznawalną cechą dla dzieci ze spektrum autyzmu, którą również przejawia moja córeczka, jest brak zainteresowania zabawą z rówieśnikami. Maja nie znosi zmian. Niestety ze względu na brak środków finansowych dzieci nie mają żadnej terapii poza zajęciami, oprócz tych, na które uczęszcza Maja w przedszkolu. Chodzi ona do specjalnego przedszkola terapeutycznego dla dzieci z autyzmem. Czesne miesięczne z wyżywieniem wynosi około 1300 złotych za pobyt dziecka od godziny 8:00 do 13:00. Ze względu na bardzo częste choroby dzieci nie jestem w stanie podjąć się zatrudnienia. Dzieci chorują średnio co dwa-trzy tygodnie… Zuzia jest w trakcie diagnozy. Nie wiem, z czym w jej przypadku przyjdzie nam się zmierzyć, jednak to, co wiem, to że muszę już teraz walczyć o rozwój Marka i Mai. Bardzo proszę Cię o pomoc! Nie stać mojej rodziny na leczenie dwóch chorych dzieci, a zajęcia terapeutyczne są niezbędne, by w przyszłości mogły samodzielnie funkcjonować. Ania, mama

1 338 zł
Zuzia Kutrzeba
Zuzia Kutrzeba , 5 years old

Długa droga do sprawności - wesprzyj rozwój Zuzi!

Zuzia jest cudownym i pogodnym dzieckiem, jednak autyzm zamknął ją w swojej kuli i nie pozwala jej ruszyć dalej. Córeczka nie radzi sobie z codziennymi zadaniami jak ubieranie się, czy jedzenie.  Jest karmiona i przewijana, nie reaguje na swoje imię oraz nawet na najprostsze prośby. Dodatkowo jej codzienność utrudnia brak czucia głębokiego. Nie pozwala się uczesać, obciąć paznokci czy umyć zębów...  Zuzia wcześniej chodziła tylko na palcach ze względu na nadmierne napięcie mięśni. Teraz jest już dużo lepiej. Sprzęt, który dotarł do nas dzięki darczyńcom, sprawia, że Zuzia powoli zaczyna kontaktować się z nami poprzez zabawę i układanki. Ja z kolei z książek coraz więcej się dowiaduje o pracy z dzieckiem chorującym na spektrum autyzmu.  Moja córeczka nadal jednak nie mówi i nie kontaktuje się z nami poprzez słowa. Poprzez piktogramy i obrazki, ewentualnie ciągnięciem za rękę, stara się pokazać, co potrzebuje lub chce. Jeździmy daleko do przedszkola, ok. 45 km w jedną stronę, co w ciągu dnia daje nam prawie 180 km. Wszystko niestety na własny koszt. Rehabilitacja i zajęcia z terapeutami Zuzia ma obecnie w przedszkolu, jest to jednak za mało i potrzebuje ich więcej.  Kolejna zbiórka pomoże nam opłacić zajęcia dodatkowe z logopedą, psychologiem czy sensoryczne. Sprzęt kupiony dzięki pieniądzom ze zbiórki również pomoże nam wejść jej na kolejny etap rozwoju. Zuzia niestety nadal jest dzieckiem pampersowym i butelkowym. Bardzo często nie rozumie poleceń, większości rzeczy nie robi samodzielnie. Twoja pomoc jest nieoceniona! Dzięki niej może stać się bardziej samodzielna. Patrycja, mama Zuzi

1 335,00 zł ( 13.68% )
Still needed: 8 421,00 zł
Leszek Domaradzki
Leszek Domaradzki , 62 years old

On tak bardzo chce żyć... Pomóż Leszkowi❗️

Mój siostrzeniec Leszek zawsze był i jest spokojnym, bardzo inteligentnym i dobrym człowiekiem. Tym bardziej pęka mi serce, kiedy widzę, jak cierpi, z jakimi trudnościami musi sobie radzić i jak bardzo pragnie być zdrowy… Leszek ma postępującą chorobę Otępienia Mózgu z innymi chorobami towarzyszącymi. Stwierdzono ją ponad 6 lat temu, ale już w 2000 roku zaczynały się pierwsze objawy – depresja,  zmiana sposobu zachowania. Nikt nie wiedział, co się z nim dzieje, a Leszek nie był chętny, by pójść do lekarza – zaniedbał się, gubił rzeczy, telefon, nie opłacił rachunków, nie poszedł do pracy… Wydawał się nieobecny i obcy. Nie wiadomo było wtedy, dlaczego tak się dzieje. Namawiałam go, zaprowadziłam do lekarza i na tym się skończyło. Nie chciał kontynuować. Aż pewnego dnia, będąc na rehabilitacji, otrzymałam telefon od sąsiadów, którzy stwierdzili, że Leszek jest w kiepskim stanie, wychudzony i źle wygląda. Natychmiast zajęłam się nim po powrocie, ale objawy z czasem się nasiliły. W 2018 roku poszliśmy do lekarza. Dostaliśmy skierowanie do psychologa, psychiatry, potem neurologa… W końcu stwierdzono, że te wszystkie objawy to postępujące otępienie. Od tamtego czasu Leszek jest leczony. Leczenie sprawiło, że czuje się lepiej, jest bardziej sobą, stany depresyjne nieco ustąpiły, ale to nie oznacza, że wszystko jest już dobrze. Razem z opiekunką pomagamy mu, jak możemy, ale stan zdrowia i warunki sprawiają, że Leszkowi naprawdę ciężko tak żyć. Zapomina choćby wynik meczu, który oglądał przed chwilą, albo kto ma do niego przyjść... W mieszkaniu wisi pełno karteczek z przypominajkami. Leszek jest niesamodzielny, nie może sam funkcjonować. Na zewnątrz wychodzi w towarzystwie opiekuna. Jest bezradny, wszystko mu trzeba przygotować, podać nawet leki czy jedzenie...  Choroba ta nie cofnie się, ale ciągłe, dobre leczenie może spowolnić jej rozwój. Mój siostrzeniec ma 61 lat. Renta chorobowa nie wystarczy, by pokryć koszty leków i jeszcze godnie żyć, dlatego postanowiłam poprosić Was o pomoc. Choćby najmniejszą, by mieć pewność, że Leszek przy codziennych zmaganiach z chorobą utrudniającą mu życie, nie będzie musiał przynajmniej przejmować się tym, czy zabraknie mu na leki. Siostrzeniec tak bardzo chce być zdrowy, chce żyć. Proszę, by Bóg się zlitował. Za najmniejszą okazaną pomoc z góry z całego serca bardzo serdecznie dziękujemy. Danuta

1 335 zł
Milan Twardowski
Milan Twardowski , 21 months old

Milan od swoich pierwszych chwil walczy o każdy oddech❗️

Ciąża przebiegała prawidłowo, nic nie wskazywało, że nasz synek urodzi się chory… Niestety, gdy przyszedł na świat, rozpoczęła się nasza wymagająca walka o jego sprawność i szansę na normalne, prawidłowe funkcjonowanie! Proszę, zapoznaj się z naszą historią: Po przeprowadzonym cesarskim cięciu nasz Milan nagle przestał oddychać! Był intubowany, ale na szczęście udało się go uratować… Lekarze podejrzewali padaczkę, ale szczegółowe badania ją wykluczyły. Stwierdzono jednak wrodzoną ośrodkową hipowentylację - klątwę Ondyny… To rzadka, uwarunkowana genetycznie choroba dotykająca układ nerwowy. Stanowi ona przyczynę bezdechu śródsennego. Nasz synek, podczas 6-miesięcznego pobytu w szpitalu musiał stale przebywać pod respiratorem. Teraz jego stan udało się już ustabilizować, może być z nami – w domu, jednak na noc nadal musimy podłączać go do aparatury! Milan potrzebuje intensywnej rehabilitacji i wsparcia – ma już ponad rok, a nadal sam nie jest w stanie siedzieć dłużej niż dwie minuty. Potrzebuje dużego wsparcia w swoim zaburzonym przez chorobę rozwoju. Uwielbia bajeczki i czytanie książeczek. Na szczęście w ciągu dnia jesteśmy w domu obydwoje i możemy w pełni skupić się na potrzebach synka. Chcielibyśmy zapewnić mu wszystko, co konieczne, niestety rehabilitacja generuje bardzo duże koszty. W większości musimy działać prywatnie! Bardzo prosimy o wsparcie. Każda złotówka będzie dla nas niezwykle cenna! Rodzice Milana

1 335 zł
Julia Zok
Julia Zok , 15 years old

Niedoczynność tarczycy, kifoza, zespół Aspergera – Julka potrzebuje leczenia!

Niedotlenienie, dziecko nie oddycha! – Usłyszałam w szpitalu. Zaraz potem byłam na sali porodowej i lekarze wykonywali cesarskie cięcie. Na świat przyszła Juleczka – piękna, dorodna dziewczynka. Rozwijała się, rosła i wszystko było dobrze… do czasu. To w przedszkolu nauczycielki zwróciły uwagę na odstające od normy zachowanie Julki. Miała problem z nawiązywaniem kontaktu, nie potrafiła współpracować w grupie, bała się zostawać w przedszkolu, była nad wyraz emocjonalna i wrażliwa. Dostałyśmy skierowanie do poradni psychologicznej. To tam padła diagnoza – zespół Aspergera. Julka jest dzieckiem wysoko funkcjonującym. Idzie od września do ósmej klasy w szkole integracyjnej. Będzie się przygotowywać do egzaminów. Dzięki terapii zrobiła olbrzymie postępy, np. zaczęła korzystać z komunikacji miejskiej i jeździ już do szkoły sama. Nadal jest problem z rozumieniem tego, co mówią inni. Rozumie to po swojemu, jednak to też można wypracować terapią, która niestety… wiele kosztuje. Są jednak sfery, w których Julka czuje się, jak ryba w wodzie. Angażuje się w Fundacji Świętego Mikołaja, pisząc listy, by zebrać pieniądze dla ciężko chorych dzieci. Trenuje też sztuki walki, aktualnie krav magę. Brała udział w śląskiej lidze judo, zdobywając 2. i 3. miejsca. Kocha też prace plastyczne, wykonuje własnoręcznie kartki świąteczne, bierze udział w szkolnych konkursach. Niestety zespół Aspergara to nie jedyna nasza zdrowotna przeszkoda. Julka choruje na mocną niedoczynność tarczycy. Jesteśmy w trakcie diagnozowania w kierunku Hashimoto. Związane z tą chorobą zaburzenia hormonalne dodatkowo źle wpływają na samopoczucie, ale też prawidłowy rozwój Julki. Kolejna sprawa to wada postawy i kifoza, przez którą musi nosić specjalny kombinezon korygujący. Proszę o pomoc, ponieważ wiem, że sama nie sprostam potrzebom mojej córki. Leczenie, diagnostyka, terapie, leki to olbrzymie wydatki, a gdy wychowuje się samotnie dwie córki w wieku szkolnym, ciężko wygospodarować odpowiednią kwotę z domowego budżetu. Jestem Ci już teraz wdzięczna za okazane serce! Natalia, mama Julki i Martynki

1 334 zł
Adam Bugajski
Adam Bugajski , 16 years old

Kosztowna operacja szansą, by Adam mógł słyszeć❗️

Adam urodził się z mikrocją ucha prawego i niedosłuchem. Próg wykrywania dźwięku w uchu prawym wynosi jedynie 85dB. Ucho zewnętrzne i wewnętrzne nie zostały całkowicie wykształcone, co wpływa zdolność syna do pełnego doświadczania dźwięków otaczającego go świata. Nasz ukochany syn, musi codziennie stawiać czoło wyzwaniom związanym z niedosłuchem. Musi ustawiać się w stronę dźwięku, aby go usłyszeć. W szkole nie może siedzieć od pewnej strony, co dla niego staje się uciążliwe i często przytłaczające. W Polsce istnieje możliwość przeprowadzenia operacji, jednak obawiamy się, że rezultaty estetyczne mogą być mierne. Proces składa się z dwóch etapów – plastyki małżowiny usznej i późniejszego wszczepienia implantu słuchowego. W Stanach Zjednoczonych istnieje innowacyjna metoda, która pozwala na przeprowadzenie obu etapów w ciągu jednego dnia przy użyciu implantu Medpor. Niestety, koszty tego leczenia przekraczają nasze możliwości finansowe, szacowane na około 330 000 zł! Dlatego zwracamy się z gorącą prośbą o wsparcie finansowe, które pozwoli na przeprowadzenie tej niezbędnej operacji. Razem możemy sprawić, by Adam mógł doświadczać pełni dźwięków i swobodnie uczestniczyć w życiu społecznym. Możemy uczynić różnicę. Rodzice

1 332,00 zł ( 0.37% )
Still needed: 349 732,00 zł