Z Twoją pomocą Marysia będzie chodzić❗️Potrzebna pomoc 🚨
Po długich latach oczekiwania Bóg dał nam od razu dwójkę dzieciaków. To były nasze oczka w głowie. Wiedzieliśmy, że zrobimy wszystko, by zapewnić im odpowiedni rozwój, miłość, szczęśliwy dom... Niestety nasze maleństwa urodziły się jako skrajne wcześniaki, a ich życie rozpoczęło się od walki o zdrowie... Przez 1,5 roku życia synka jego stan się ustabilizował, zaczął chodzić. Na taki sam cud czekaliśmy w przypadku córki. Niestety lekarze nie pozostawiali nam nadziei, że Marysia będzie żyła, a nawet jeśli, uważali, że jej funkcjonowanie będzie bardzo mocno ograniczone. Po takich słowach bardzo ciężko jest się nie poddać. Ale wzięliśmy się w garść i rozpoczęliśmy wymagającą walkę o zdrowie córeczki. Gdy Marysia miała dwa latka, w końcu pojawiły się diagnozy — mózgowe porażenie dziecięce, skolioza. Obecnie córeczka ma 11 lat, nie chodzi do szkoły, jest na nauczaniu domowym. Od rana ma zajęcia w centrum, po południu przychodzi do nas nauczyciel. W rozwoju fizycznym Marysi udało się wiele osiągnąć: stopniowo zaczęła siedzieć, stać z podparciem, chodzić – oczywiście z naszą pomocą. Intelektualnie rozwinięta jest bardzo dobrze. Potrafi sama zjeść, umyć twarz, pisać. W styczniu 2021. roku nasza Marysia zrobiła swoje pierwsze samodzielne kroki. Każdy turnus rehabilitacyjny jej pomagał, dlatego staraliśmy się jeździć na nie jak najczęściej. Zauważyliśmy jednak, że stan Marii stopniowo zaczął się pogarszać. Córeczka nagle znów usiadła na wózek. Długie lata pracy poszły na marne, musieliśmy wszystko zaczynać od nowa... Rehabilitanci nie mogli zrozumieć, co mogło się stać z naszym dzieckiem w tak krótkim czasie. Jak się później okazało, dwukrotny nagły skok wzrostu, okres dojrzewania i brak masy mięśniowej spowodowały regres w rozwoju. Jedynym wyjściem jest operacja, która zmniejszy spastyczność, przedłuży mięśnie i zwiększy zakres ruchu. Dzięki niej stawy zrobią się bardziej ruchliwe, mięśnie się rozluźnią, a spastyczność zmniejszy! Niestety jej koszt znacząco przekracza nasze możliwości finansowe. Jesteśmy zmuszeni prosić o pomoc! Lekarz, który przeprowadzi operację, przyjeżdża do Gruzji dwa razy rocznie. To nasza jedyna szansa… Proszę Was, pomóżcie nam. Nie jesteśmy w stanie opłacić operacji dla naszej dziewczynki we własnym zakresie. Wasze wsparcie jest naszym ratunkiem! Rodzice