Province

  • All Poland
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Damian Siuta
Damian Siuta , 30 years old

Damian zasługuje, aby o niego walczyć! Pomożesz nam?

Historia Damiana nie jest łatwa. Ani dla niego, ani dla nas – jego najbliższych. Jest wiele spraw, na które nie mamy już wpływu, np. wydarzenia z jego przeszłości. Nadal jednak możemy kreować dla niego lepszą rzeczywistość i przyszłość. Dlatego znaleźliśmy się w tym miejscu. Pełni nadziei szukamy pomocy dla naszego drogiego Damiana.  Czasami życie bardzo doświadcza. W takiej sytuacji znalazł się też Damian. Przez pewien okres przebywał w placówce opiekuńczo-wychowawczej, z dala od swoich najbliższych. Dla każdego dziecka jest to niezwykle trudna i ciężka do zrozumienia sytuacja. Dla Damiana także była… Bardzo chcielibyśmy na tym poprzestać i powiedzieć, że później zaczęło się już lepiej układać. Niestety. Doszło do nieszczęśliwego wypadku, wskutek którego Damian prawie stracił życie! Lekarze robili, co tylko mogli i na szczęście odnieśli zwycięstwo. Damian jednak stracił swoją dotychczasową sprawność. Zwykłe, codzienne czynności stały się dla niego nieosiągalne! Jego życie znowu tak bardzo się skomplikowało...  Dzisiaj Damian nie jest już w stanie samodzielnie chodzić. Zawsze muszą mu asystować dwie osoby. Nie mówi, więc komunikacja z nim jest bardzo utrudniona… Nawet zjedzenie posiłku jest już niemożliwe, bowiem musi być karmiony dojelitowo…  Lekarze dają jednak duże szanse na polepszenie jakości życia. Jedynym sposobem jest rehabilitacja. Nie ma innego wyjścia, nie ma innej metody, która mogłaby doprowadzić do odzyskania dawnej sprawności.  Damian wykazuje bardzo dużą wolę walki. Jest gotowy do bardzo ciężkiej pracy pod okiem wykwalifikowanych specjalistów, aby tylko znowu mógł chodzić, mówić… Pragniemy dołożyć wszelkich starań, aby Damian stanął na nogi o własnych siłach i mógł na miarę swoich możliwości cieszyć się życiem. Nie jesteśmy w stanie opowiedzieć całej historii tego człowieka, ale cała ta historia sprawiła, że chcemy o niego walczyć. Damian po prostu na to zasługuje! Zwracamy się do Was z prośbą o pomoc. Zebrane środki zamierzamy przeznaczyć na turnusy rehabilitacyjne. Wierzymy, że z Waszą pomocą uda nam się przywrócić Damianowi sens życia i wiarę w ludzi.  Dziękujemy.  Bliscy i przyjaciele Damiana

2 650,00 zł ( 16.6% )
Still needed: 13 308,00 zł
Filip Łągwa
Filip Łągwa , 11 years old

Filip walczy o sprawność i samodzielność - chcesz mu pomóc?

Filip dostał w swoim życiu specjalne zadanie. Musi być codziennie swoim własnym superbohaterem i przezwyciężać przeciwności. Jest silny, ale mimo wszystko bardzo potrzebuje pomocy innych — potrzebuje codziennego leczenia.  U Filipka zdiagnozowano całościowe zaburzenie rozwoju pod postacią autyzmu dziecięcego. Niestety każdy rok przynosi nowe diagnozy i niespodzianki, które do przyjemnych nie należą... Syn choruje również na padaczkę, jest niepełnosprawny intelektualnie, ma niedoczynność tarczycy i tachykardię zatokową. Musimy kontrolować każdą jego aktywność, nie możemy spuszczać go z oczu...  Filip brał udział w turnusie rehabilitacyjnym, którym przyniósł widoczne zmiany. Wciąż jednak potrzebuje indywidualnych terapii i rehabilitacji, które pomogą mu poradzić sobie z przyszłością. Niestety, coś, co konieczne jest też dla nas zbyt drogie. Koszty leczenie syna są bardzo wysokie i nie stać nas na samodzielne pokrycie... Marzę o tym, żeby moje dziecko było kiedyś samodzielne i nie potrzebowało pomocy innych osób...  Marzę, by był samodzielny. Marzę, by jego życie przypominało codzienność rówieśników. Z góry dziękuję za wsparcie i każdą złotówkę. Mama Filipa

2 648 zł
Iwona Wagner
3 days left
Iwona Wagner , 41 years old

Codziennie walczę o sprawność! Proszę, pomóżcie - tylko w Was siła!

Tylko w Was siła! Przekonałam się o tym, gdy moja ostatnia zbiórka zakończyła się sukcesem. Dziś jednak ponownie proszę Was o pomoc, ponieważ stan mojego zdrowia jeszcze przez długi czas będzie pozostawiał wiele do życzenia… Póki zdrowie mi na to pozwalało, byłam aktywną zawodowo kobietą. Pracowałam, niosąc pomoc innym. Opiekowałam się starszymi osobami zarówno w Polsce, jak i Niemczech. Moje życie to ciągłe zmiany. Dziś działam, zażywając leki, konsultując z lekarzami. Już w marcu odbędę kontrolę w Poznaniu, a w czerwcu przejdę operację zmniejszania żołądka, która pomoże mi w walce z otyłością. Jednak to tylko połowa sukcesu, potem czeka mnie endoproteza kolana, by w końcu stanąć na nogi. Niestety, od kiedy przeszłam kontuzję kolana, jestem w naprawdę kiepskiej formie. Brak możliwości podjęcia pracy sprawił, że nie mam środków, które pozwalają po prostu godnie żyć.  Niepełnosprawność i brak pracy to dwa główne powody, dla których boję się jutra. Z renty próbuję opłacić bieżące potrzeby, ale potrzebuję wsparcia finansowego, aby się wyleczyć. Tylko to pozwoli mi stanąć na nogi znów być samodzielną! Iwona

2 645 zł
Zuzia Grychtolik
Zuzia Grychtolik , 5 years old

Zanim skończyła roczek, wszystko się zmieniło… Pomoc dla Zuzi!

Zuzia urodziła się duża i zdrowa. Jako czwarta dziewczynka w rodzinie była grzecznym i spokojnym dzieckiem. Rozwijała się prawidłowo. W wieku 8 miesięcy powtarzała pierwsze słowa. Nawiązywała kontakt wzrokowy, reagowała na imię, lubiła zabawy. Jednak zanim skończyła roczek, wszystko się zmieniło… Wszystkie nabyte umiejętności zniknęły. Jej wzrok stał się pusty… Szczery i radosny uśmiech zmienił się w grymas. Napięcie mięśniowe osłabło. Nie reagowała na ludzi, głosy, przestała się przytulać, zamknęła się w swoim umyśle. To było dla mnie straszne przeżycie! Z doświadczenia wiedziałam już, jaka padnie diagnoza. Około drugiego roku życia u Zuzi zdiagnozowano spektrum autyzmu. Ale przecież to nie koniec świata. Miałam nadzieję, że terapia w przedszkolu integracyjnym pomoże córeczce. Tak jak pomogła jej starszej siostrze Mai, która od urodzenia mierzy się ze spektrum autyzmu. Kiedy Majcia robiła postępy i rozwijała się coraz lepiej, na Zuzię terapia nie działała. Można nawet powiedzieć, że komunikacja z nią była coraz gorsza. Częściej pojawiały się ataki agresji i autoagresji. Trafiła do przedszkola specjalnego, do którego uczęszcza do dziś. Nadal nie mówi, powtarza tylko zasłyszane słowa (echolalia), które nie są związane z sytuacją.  Na ostatniej wizycie u neurologa dowiedzieliśmy się, że Zuzia może mieć padaczkę, która nie daje objawów w postaci drgawek, tylko dzieje się w jej mózgu. Dostaliśmy zalecenia na wiele badań i wizyt u specjalistów. Polecano nam również turnusy rehabilitacyjne. Niestety to wszystko związane jest z ogromnymi kosztami.  Ze względu na sytuację córek, jestem w stanie pracować tylko na pół etatu, co niestety nie wystarcza na pokrycie kosztów związanych z leczeniem Zuzi. Dlatego jestem zmuszona zwrócić się o pomoc. Wierzę, że będziecie z moją córeczką i pomożecie jej w walce o lepszą przyszłość! Katarzyna, mama

2 641 zł
Franek Szlagowski
Franek Szlagowski , 7 years old

Niektóre dzieci marzą o zabawkach. Nasz syn pragnie tylko samodzielnie się poruszać!

Franek urodził się w 2016 roku jako jedno z bliźniaków. Od samego początku jego życia toczy się walka z różnymi problemami zdrowotnymi...  Po narodzinach zdiagnozowano u niego niedrożność jelita cienkiego, co wymagało pilnej operacji usunięcia części jelita. To dzięki tej operacji Franek w ogóle żyje! Niestety, trudności nie skończyły się na tym. Gdy był młodszy przeszedł również nacinanie ścięgna Achillesa i gipsowanie z powodu wrodzonej stopy końsko-szpotawej.  Teraz stoi przed kolejnym wyzwaniem – obustronnym wrodzonym zwichnięciem stawów biodrowych, które wymagać będzie dwóch operacji i długotrwałej rehabilitacji. Franciszek znajduje się jeszcze przed pierwszą z zaplanowanych operacji. Po zabiegu Franek będzie musiał nosić gips przez 6 tygodni i zostanie praktycznie unieruchomiony.... Po rekonwalescencji będzie potrzebna druga operacja, a następnie intensywna rehabilitacja, w celu wzmocnienia mięśni nóg.  Aktualnie Franek potrafi poruszać się sam w domu i w szkole, ale na dłuższe dystanse potrzebuje balkonika. Dla niego każdy dzień to walka o niezależność i radość z dzieciństwa. Dzieci w jego wieku marzą najczęściej o zabawkach, jednak nasz syn ma inne pragnienia – chciałby swobodnie biegać, wchodzić po schodach i chodzić bez niczyjej pomocy. Chcielibyśmy poprosić Was o wsparcie, które pomoże w sfinansowaniu rehabilitacji oraz dalszego leczenia. Nasze dziecko marzy o samodzielności, a my pragniemy to marzenie spełnić! Dziękujemy z całego serca za wszelką pomoc.  Rodzice

2 638 zł
Jakub Kwasiżur
8 days left
Jakub Kwasiżur , 15 years old

W pogodni za marzeniami! Prosimy, pomóż Kubie dalej się rozwijać!

Kuba ma piętnaście lat, a od dwunastu ma zdiagnozowany autyzm. Świetnie się uczy, a my marzymy o tym, żeby zapewnić mu szansę na jak najlepszy rozwój. Niestety na drodze do wymarzonej szkoły stoją pieniądze…  Nasz syn jest pogodnym chłopcem z bardzo określonymi zainteresowaniami. Uwielbia informatykę i to, co z nią związane. Robotyka, programowanie, a ostatnio nauka drukowania na drukarce 3D. Uczy się bardzo dobrze, a język angielski jest jego ulubionym językiem obcym. W związku z jego zainteresowaniami, od września chciałby pójść do szkoły o profilu informatyczno-matematyczno-fizycznym. Szkoła ta jest jedyną, która spełnia wszystkie wymagania dotyczące pracy z dziećmi z autyzmem. To Liceum Ogólnokształcące im. Alberta Einsteina w Bielsku-Białej. Niestety subwencje nie pokrywają czesnego, a nas jako rodziców nie stać na jej opłacenie… Już teraz musimy ponosić duże wydatki. Koszty terapii, jak i wizyt u neurologa, czy psychiatry są niezwykle wysokie. Dodatkowo u młodszej siostry Kuby również zdiagnozowano zaburzenia ze spektrum autyzmu, co podwaja koszty terapii. Wiemy, że marzeniem Kuby jest szkoła, którą sam wybrał i nie chce nawet słyszeć o innej. My bardzo chcemy, aby spełniał marzenia i rozwijał swoje umiejętności, które w przyszłości mogą zaprocentować. Wierzymy, że znajdą się ludzie, którzy zechcą wesprzeć Jakuba i pomóc mu w realizacji planów. Prosimy o pomoc! Rodzice

2 632,00 zł ( 7.27% )
Still needed: 33 539,00 zł
Yana Storozhuk
Yana Storozhuk , 14 years old

Pilne❗️ Yana walczy o każdy oddech na OIOMie❗️

Moja córeczka trafiła na OIOM, gdzie walczy o każdy oddech! Wszystko zadziało się tak nagle... Yana zaczęła się bardzo źle czuć. Natychmiast zadzwoniłam po pogotowie. Lekarze od razu ocenili, że jej stan był bardzo ciężki!  W organizmie Yany wykryto groźną bakterię, przez którą układ oddechowy zalewa gęsta wydzielina. Koniecznie było założenie tracheotomii. Tak bardzo się o nią boję! Córeczka mimo młodego wieku już tak wiele w życiu przeszła!  Kłopoty ze zdrowiem występują u niej już od pierwszych dni życia, choć w okresie prenatalnym rozwijała się prawidłowo. Miałam nadzieję, że poród przebiegnie bez komplikacji i moja córeczka będzie zdrowa i silna. Niestety rzeczywistość okazała się brutalna... Poród nie był łatwy, a Yana przez wiele tygodni po przyjściu na świat przebywała w szpitalu. Około pierwszego roku życia zdiagnozowano u niej porażenie mózgowe. Później doszła także padaczka! Epilepsja jest w przypadku Yany szczególnie niebezpieczna, ponieważ podczas ataków występuje u niej bezdech, który może doprowadzić do tragedii. Dlatego konieczne jest, by córka przyjmowała odpowiednie leki i by stale monitorować stan jej zdrowia.  Przez porażenie Yana jest zupełnie niesamodzielna. Nie mówi, nie chodzi, nie komunikuje potrzeb fizjologicznych, nie przyjmuje stałych pokarmów, nie jest w stanie nawet sama złapać łyżeczki do jedzenia... Moja córeczka potrzebuje całodobowej opieki. A teraz na oddziale intensywnej terapii z całych sił walczy, by mogła samodzielnie oddychać! Lekarze poinformowali mnie, że gdy wyjdzie ze szpitala, konieczne będzie korzystanie ze ssaka medycznego do odsysania wydzieliny z płuc oraz z koncentratora tlenu. Gdy córeczka poczuje się lepiej, czeka nas powrót do intensywnej rehabilitacji. Ważne jest, by organizm utrzymywał sprawność chociaż w najmniejszym stopniu.  Koszty związane z zakupem odpowiedniego sprzętu i kontynuowaniem niezbędnych terapii są jednak ogromne... Nie jestem w stanie pokryć ich samodzielnie. Jestem przerażona! Boję się, że pieniądze staną na drodze do zdrowia mojej córeczki! Dlatego zwracam się do Was z serdeczną prośbą o pomoc. Jesteście dla nas jedyną nadzieją. Będę bardzo wdzięczna za każdą złotówkę. Alla, mama Yany

2 629,00 zł ( 35.55% )
Still needed: 4 765,00 zł
Maciej Trochim
1 day left
Maciej Trochim , 10 years old

Wylew krwi do mózgu podczas narodzin. Już 8 lat Maciuś walczy z następstwami!

Maciuś podczas narodzin doznał niedotlenienia i wylewu krwi do mózgu. Jego stan w tamtym momencie był tragiczny! Urodził się siny bez pierwszego płaczu i niemalże bez oznak życia.  W tym momencie rozpoczęła się batalia o jego zdrowie. Niestety dalszy los Maciusia był przesądzony, gdyż doszło do uszkodzenia mózgu. Nie mieliśmy pojęcia, co nas czeka, jak będzie wyglądała przyszłość synka. W  momencie narodzin nie zważając na nic, byliśmy razem z żoną szczęśliwi, że Maciuś jest już z nami. Problemy rozwojowe Maciusia rozpoczęły się później. Synek miał problem z napięciem mięśniowym, słuchem i mową. Jego stan systematycznie się pogarszał, a ówczesna służba zdrowia nie potrafiła nam pomóc. Maciuś po wstępnej analizie otrzymał diagnozę ASD, czyli spektrum zaburzeń autystycznych, które jest następstwem uszkodzenia mózgu podczas porodu! Jesteśmy zdruzgotani i zrozpaczeni stanem naszego ukochanego maleństwa. Pomimo że Maciuś to piękny chłopiec, w środku jest bardzo chory. Nie reaguje na otaczający go świat w sposób swoisty dla normalnie rozwijającego się dziecka, ma problem z analizą, ruchem, i mową.  Cały czas patrzymy na naszego synka i zastanawiamy się, jak będzie wyglądać jego przyszłość, jak da sobie radę w świecie, którego cały czas nie rozumie, a bez naszej pomocy nie może w nim samodzielnie przetrwać. Jest to dla nas okrutne! Już teraz wiemy, że jesteśmy w stanie zapukać do każdych drzwi, aby spróbować wszystkiego, by nasze dziecko miało szansę na normalne, prawdziwe życie, by rozumiał otaczający go świat i mógł w nim funkcjonować. Ciągle szukamy alternatywnego leczenia, które pomogłoby Maciusiowi. W przeszłości przeszedł terapię immunoglobinami i komórkami macierzystymi. Nie widzimy spektakularnych efektów, ale Maciuś zaczął wypowiadać pojedyncze słowa, chodzi sam do ubikacji, samodzielnie je. Niestety nauka w szkole została już dwukrotnie odroczona. Maciek uczęszcza do przedszkola terapeutycznego. Najważniejsze jest, by trenować mózg i ciało naszego synka. Jednak wszystkie zajęcia są ogromnie kosztowne. Jesteśmy gotowi i zdesperowani zapukać do każdych drzwi, błagać o pomoc i prosić  o wsparcie w jakże nierównej walce o zdrowie i życie synka.  Rodzice Maciusia Kwota zbiórki jest szacunkowa.

2 627,00 zł ( 2.46% )
Still needed: 103 756,00 zł
Ksawery Polakowski
Ksawery Polakowski , 7 years old

Dopiero drugie dziecko w Polsce z taką diagnozą! Pomagamy Ksaweremu!

Jestem Jowita i jestem mamą 6-letniego Ksawerego. Mój synek jest bardzo chory i potrzebuje Waszej pomocy! Jego życie od pierwszych dni jest niezwykle trudne... Jestem dumna z tego, jak dzielnie walczy, pomimo tylu przeciwności. Ciąża z moim pierwszym, wyczekiwanym dzieckiem była zagrożona. Musiałam brać silne zastrzyki, często łapałam infekcje. Po 10 godzin od odejścia wód płodowych, tętno mojego synka szybko zaczęło spadać. Bardzo bałam się tego, co się wydarzy... Na szczęście, po wykonaniu cesarskiego cięcia na świat przyszedł mój ukochany Ksawery. Niestety, wszystkie te wydarzenia poważnie odbiły się na jego zdrowiu... Ksawery urodził się w zamartwicy, a jego problemy zdrowotne zaczęły pojawiać się już w drugiej dobie życia i trwają do dzisiaj. Ze względu na wzmożone napięcie mięśniowe synek od samego początku był rehabilitowany, jednak jego rozwój psychoruchowy wciąż przebiegał z opóźnieniem. Po odpowiedniej diagnostyce, przeprowadzanej przez kolejne lata życia, okazało się, że Ksawery cierpi na padaczkę, zaburzenia jelitowe i astmę. Ma też autyzm. Najgorszą diagnozę dostaliśmy jednak ostatnio. U synka wykryto leukodystrofię z hipomielinizacją typu 6 z zanikiem zwojów podstawy mózgu i móżdżku. Napawa to nas ogromnym przerażaniem. Jest to tak rzadka choroba genetyczna, że lekarze znają w Polsce jeszcze tylko jedno dziecko z taką diagnozą! Skontaktowałam się nawet z mamą tej chorej dziewczynki. Miała dla mnie straszne wieści. Jej córka przez lata rozwijała się normalnie. Niestety w wyniku zmian chorobowych, teraz prawie nie ma z nią kontaktu… Te wieści zmroziły mi krew w żyłach. Bardzo się boję, ale walczę o mojego synka! Ksawery ma już 6 lat. Niestety, potrafi wypowiedzieć tylko kilka słów, ma problemy z nietrzymaniem moczu, agresją i zaburzenia integracji sensorycznej. Co chwilę łapie infekcje. Ostatnio ma bóle głowy i nóg o nieznanej przyczynie. Noce są niespokojne. Serce mi pęka, gdy patrzę, jak cierpi… To wszystko sprawia, że Ksawery nie jest w stanie funkcjonować tak, jak jego rówieśnicy i wymaga ciągłego usprawniania. Synek uczęszcza do przedszkola integracyjnego, uczestniczy w wielu terapiach, rehabilitacji ruchowej i pozostaje pod specjalistyczną opieką. Każdy, nawet najmniejszy postęp w procesie terapeutycznym jest cegiełką do osiągnięcia jak największej samodzielności naszego synka. Wszystko to niesie za sobą ogromne koszty, których nie jesteśmy w stanie udźwignąć. Mąż sam utrzymuje naszą rodzinę. Ja zajmuje się Ksawerym i jego młodszą siostrą. Ona też jest dzieckiem wymagającym uwagi. Ma obniżone napięcie mięśniowe. W dodatku jest diagnozowana pod kątem autyzmu.  Bardzo proszę o wsparcie nas w tej trudnej sytuacji. Czekamy na kolejne badania, przyszłość jest niepewna... Ale ja zawsze będę mieć nadzieję! Jowita, mama

2 627 zł