Każdy mój dzień, to ogromny ból! POMÓZ!
Dziękuję wszystkim darczyńcom za okazane wsparcie w poprzedniej zbiórce. Dzięki Wam przeszłam konieczną operację ginekologiczną. Jednak choroba wciąż postępuje… Potrzebuję pilnego leczenia – w moim mózgu są widoczne zmiany! Termin wizyty u neurochirurga wyznaczono mi za rok! Nie mogę tyle czekać, dlatego ponownie zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Poznaj moją historię: Wszystko zaczęło się w 2007 roku. To właśnie wtedy pojawiły się objawy endometriozy płuc – krwioplucie w trakcie miesiączki. W obu płucach mam zwłóknienia, mikro guzki i zmiany drobnoguzkowe. W 2015 roku stwierdzono u mnie guzy w obu oczach. Gdyby nie leki wspomagające oddech i środki przeciwbólowe, nie byłabym w stanie normalnie funkcjonować. Endometrioza jest złożoną i skomplikowaną chorobą, w której komórki podobne, choć nie tożsame, z komórkami endometrium (wyściółki macicy), znajdują się w innych częściach ciała, powodując ból, stan zapalny, a także dysfunkcje różnych narządów. Jest nowotworem o łagodnym przebiegu. Nie jest to choroba złośliwa, jednakże jej przebieg kliniczny jest taki jak choroby nowotworowej złośliwej. Choroba każdego dnia daje o sobie znać. Dzięki wsparciu ludzi o wielkich sercach, w 2021 roku przeszłam operację usunięcia macicy, jajników, guzów oraz zrostów. Na stół operacyjny trafiłam w ostatnim momencie… Lista moich schorzeń wciąż się powiększa… Niedowład rąk, problemy z kręgosłupem. Jestem pod stałą opieką neurologa, pulmonologa, ortopedy i neurochirurga. Na co dzień poruszam się o kulach, ale mój stan zdrowia wciąż się pogarsza. Nieocenionym wsparciem byłby dla mnie chodzik elektryczny, który ma bardzo wszechstronne zastosowanie. Choroba odebrała mi szansę na normalne życie. Bezpowrotnie straciłam możliwość spełnienia największego marzenia – posiadania dziecka. Każdego dnia doświadczam ogromnego bólu. Dlatego znów zwracam się o pomoc, by móc opłacić dalsze leczenie. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za dotychczasowe wsparcie. Joanna