Potrzebna pomoc! Marzena walczy z rakiem!
Od września 2023 czułam się osłabiona, a mój stan zdrowia bardzo mnie niepokoił. Nie przypuszczałam jednak, że mogę mieć nowotwór złośliwy! Bardzo proszę Was o pomoc w tej trudnej walce z chorobą! Przez pewien czas byłam w stanie tylko chodzić do pracy. Gdy wracałam do domu, nie miałam energii na nic. Po powrocie z urlopu, zamiast wrócić wypoczęta, byłam już kompletnie bez sił. Zgłosiłam się więc do lekarza rodzinnego. Zlecił badania, ale niestety terminy były odległe. W końcu udało się je wykonać. Już USG wykazało poważne zmiany na wątrobie, świadczące o raku i przerzutach! Po wykonaniu kolonoskopii sytuacja była już niestety jasna – rak jelita grubego IV stopnia z przerzutami do wątroby! Byłam przerażona, ale wiedziałam, że muszę działać i się nie poddawać. W połowie grudnia podjęto decyzję odnośnie mojego leczenia. Okazało się, że potrzebuję operacji. Zostałam poinformowana, że konieczne będzie założenie stomii… Przeszłam operację resekcji esicy. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że operacja poszła na tyle dobrze, że nie założono mi stomii. Do dzisiaj dochodzę jednak do siebie. Przez miesiąc schudłam 10 kilogramów, a przede mną przecież chemioterapia! Boję się, jak mój organizm to zniesie... Na 19 stycznia zostało zaplanowane wszczepienie portu do podawania chemii. Prawdopodobnie rozpocznę ją jednak jeszcze szybciej. Nie ma czasu do stracenia, sytuacja jest bardzo poważna! Boję się, co będzie dalej, ale wiem, że mam dla kogo żyć. Mój syn jest już dorosły, ma 22 lata, ale przecież dalej potrzebuje matki. Martwię się o niego, cierpi na wrzodziejące zapalenie jelita. Musi uważać, żeby nie przerodziło się to w tak poważne problemy, jak u mnie. Bardzo proszę o wsparcie! Koszty walki o moje zdrowie i życie są wysokie! Wierzę, że będziecie ze mną i pomożecie mi pokonać raka! Przede mną trudna droga powrotu do zdrowia… Marzena