Wesprzyj braci w trudnej walce o sprawność!
Ciążą bliźniacza na początku wywoływała we mnie ogrom pozytywnych emocji, ale również strachu… Wiedziałam, że otoczę chłopców ogromną miłością. Nie spodziewałam się jednak, że nie zdołam ich uchronić przed chorobą i cierpieniem… Nigdy jeszcze nie bałam się tak bardzo, jak wtedy, gdy w 28. tygodniu zaczął się poród moich bliźniaków. Tymuś pierwsze 8 miesięcy życia spędził w szpitalu, Dawidek 2 miesiące. Zbyt wczesne przyjście na świat okazało się piętnem na całe życie… Obaj chłopcy już zawsze będą mierzyć się z jego konsekwencjami. Tymek już w pierwszych dniach swojego życia przeszedł szereg skomplikowanych operacji i zabiegów. Jego codzienność to nieustanna walka, godziny rehabilitacji i stałe wsparcie specjalistów. Dawidek niestety też nie ma łatwo. Ma problemy z agresją, autoagresją i całościowymi zaburzeniami. Nasza codzienność jest bardzo wymagająca… Bracia nie są zdolni do samodzielnego funkcjonowania i potrzebują stałej opieki. Każdego dnia robię wszystko, by mieli szansę na możliwie jak najlepsze funkcjonowanie. Niestety wydatki związane z ich leczeniem i rehabilitacją znacząco obciążają mój budżet… Intensywna rehabilitacja sprawia, że Tymek się nie cofa. Nie mogę z niej zrezygnować, bo bez niej skażę własne dziecko na jeszcze większe cierpienie. Dawidek na szczęście robi postępy, dlatego w jego przypadku zajęcia rehabilitacyjne również są kluczowe. Chłopcy muszą być pod stałą opieką psychologa, psychiatry, pedagoga, uczęszczać na terapię wzroku i turnusy intensywnej rehabilitacji. To jedyna szansa na lepsze życie, ale nie stać mnie na to wszystko… Pomoc i rehabilitacja refundowana przez NFZ to zaledwie kropla w morzu ich potrzeb. Chciałabym zapewnić im uczestnictwo w turnusach, które przynoszą poprawę. Niestety sama nie będę w stanie pokryć wszystkich niezbędnych kosztów… Wiem, że już kilka razy otworzyliście dla nas swoje serca, jednak Wasza pomoc nadal jest nam potrzebna... Bardzo proszę o dalsze wsparcie. Każda złotówka jest dla nas niezwykle cenna! Gabriela, mama