Wrodzona wada może być przeszkodą ku pełnej samodzielności Antosia!
Ciąża z Antosiem była "książkowa". Dopiero w dniu porodu okazało się, że synek urodził się z wadą wrodzoną – stopą końsko-szpotawą. Początki były trudne. Niektórzy lekarze twierdzili, że nasz synek będzie poruszać sie na wózku inwalidzkim… Nie chcieliśmy poddać się na samym starcie, więc zaczęliśmy szukać rozwiązania. Nasze zmagania z wadą cały czas trwają. Antek musi nosi specjalistyczne buty wraz z szyną, której nie lubi. Każda noc jest ciężka i nieprzespana… Dla tak małego dziecka, unieruchomienie jest ogromną trudnością, wręcz niesprawiedliwością! Niestety sytuacja znacznie się skomplikowała i konieczne będzie gipsowanie nogi. Już na początku lutego jesteśmy umówieni na wizytę u lekarza prowadzącego. Wiemy, że dla naszego synka będzie to kolejne trudne przeżycie… Stopa końsko-szpotawa nie jest jedynym naszym zmartwieniem. W październiku 2022 r., jadąc autobusem, ulegliśmy wypadkowi komunikacyjnemu. W wyniku gwałtownego hamowania, Antek uderzył główką o podłogę! Od tego czasu synek jest pod opieką neurologa, ponieważ zaczęło występować tzw. zawieszenie uwagi i całkowita utrata kontaktu. Mamy pilne skierowanie na oddział neurologii dziecięcej, w celu szerokiej diagnostyki z podejrzeniem epilepsji… Pragniemy, aby nasz synek był zdrowym chłopcem. Wierzymy, że zbiórka jest w stanie uczynić nasze marzenie realnym. Dzisiaj stoimy przed wyzwaniem opłacenia wielu kosztów, związanych z leczeniem, rehabilitacją, zapewnieniem specjalistycznego sprzętu. Jak najszybciej musimy zakupić dla Antka nowe buty, które będą pasowały do szyny. Będziemy bardzo wdzięczni za każdą, nawet najmniejszą pomoc! Rodzice Antka ➡️ Pierwsze proste kroki Antosia - Grupa licytacji