🚨 Cudem przeżyła tragiczny wypadek... Trwa walka o powrót do sprawności❗️
Kochani, dziękujemy Wam za wsparcie, które okazaliście nam w poprzednich etapach. Wasza pomoc jest nieoceniona! Niestety nadal jej potrzebujemy... Zostaniecie? Oto nasza historia: Z takiego wypadku właściwie nie miała prawa wyjść żywa… 28. marca 2019 roku Ada prawie zginęła. Do dziś nie są znane przyczyny tragedii, nie było świadków. Samochód, którym podróżowała, na autostradzie A1 niedaleko Rybnika dachował i uderzył w betonową skarpę. Tak skończyło się dawne życie naszej ukochanej córki i siostry, wspaniałej dziewczyny, która miała przed sobą szczęśliwą przyszłość. Dziś pozostała walka o to, by odzyskała, choć część zdrowia... Adriana doznała bardzo poważnych obrażeń, ran i uszkodzeń głowy. Nikt nie wierzył, że z tego wyjdzie. Ada zadziwiła jednak wszystkich… Dziś prosimy o pomoc, bo bardzo chcemy ją odzyskać… Obrażenia mózgu były tak poważne, że córka całkowicie straciła czucie w rękach i nogach i zdolność mowy. W prywatnej klinice nastąpił jednak przełom! Po trzech miesiącach intensywnej, kompleksowej rehabilitacji i leczenia Ada częściowo odzyskała władzę w jednej ręce i nodze! Zaczęła też mówić — głośnym szeptem. Kamień spadł nam z serca gdy okazało się, że to, co mówi, jest logiczne, że ma z nami kontakt! Dzięki Waszej pomocy udało się zapewnić naszej córce rehabilitację i wszystko, czego potrzebowała do możliwie jak najlepszego rozwoju. Niestety w wyniku wypadku naszej Adrianie wycięto aż 45 procent czaszki! Udało nam się znaleźć lekarza, który chce podjąć się operacji uzupełniającej powłoki czaszki. Niestety wiąże się ona z ogromnymi kosztami, których sami nie będziemy w stanie uzbierać. Dodatkowo córka MUSI kontynuować rehabilitację! Bez tego wszystko, co udało jej się osiągnąć, zostanie zaprzepaszczone... Ponownie musimy poprosić o Wasze wsparcie. Wierzymy, że nie opuścicie nas w tej trudnej sytuacji... Już tyle dobra otrzymaliśmy, aż trudno nam w to uwierzyć... Jednak wiemy, że bez Was, bez pomocy ludzi o wielkich sercach, nasza Ada nie ma szans wrócić do zdrowia. A o niczym innym nie marzy... Rodzice