Pomóż mojemu tacie po amputacji nogi!
Aktywne życie w wieku 92 lat – taka była rzeczywistość mojego taty jeszcze niedawno. Niestety, w marcu musiał przejść amputację nogi, która zniszczyła jego szczęśliwą codzienność! Mój tata, Wacław, ma w sobie energię, którą potrafi zarazić każdego. Zawsze starał się, by wiek nie ograniczał jego możliwości – opiekował się wnuczką, gotował, chodził na spacery. Wszystko zmieniło się, kiedy dała o sobie znać cukrzyca… Tata choruje od 40 lat, jednak przez długi czas był pod opieką dobrej przychodni i udawało mu się funkcjonować bez problemów. Podczas pandemii specjalistyczna poradnia została niestety zlikwidowana i stan taty zaczął się pogarszać. W marcu trafił do szpitala i usłyszał wstrząsającą wiadomość… Tata cierpiał na stopę cukrzycową – na stopie rozwijało się owrzodzenie, tworzył się stan zapalny, aż w końcu doszło do martwicy tkanek! Mimo pobytu na oddziale i wdrożonej antybiotykoterapii stan taty nie poprawiał się. Lekarze nie widzieli innej możliwości – niezbędna była amputacja! Tata stracił nie tylko nogę, ale i szansę na dalsze aktywne życie. Mimo to, tata się nie poddaje – intensywnie ćwiczy zdrową nogę, uczęszcza na rehabilitację, dzieli się ze mną każdego dnia swoimi postępami w sprawności. Serce mi rośnie, kiedy widzę jak wiele ma w sobie motywacji i siły! Niejedna młodsza osoba mogłaby pozazdrościć mu energii. Niestety, koszty rehabilitacji przekraczają możliwości naszej rodziny. Wiem, że walka o sprawność taty nie może się zatrzymać, dlatego zwracam się do Was: proszę, pomóżcie mojemu tacie odzyskać sprawność! Joanna, córka