„Czy kiedyś usłyszymy jego głos? Powie mama? Tata?” - Z Twoja pomocą wróci nadzieja❗️
Patrzę w Olinka pełne ufności oczy i chciałabym móc mu obiecać, że wszystko będzie dobrze. Chciałabym móc swoją miłością uzdrowić go, odciążyć, zabrać ból i cierpienie... Boję się o niego! Gdybym tylko była w stanie, zrobiłabym co w mojej mocy, by Oliver mógł się urodzić zdrowym dzieckiem. Jednak wiem, że nie jestem w stanie cofnąć czasu, nie mam na to wpływu i coraz częściej czuję się bezsilna... Synek przyszedł na świat z licznymi wadami wrodzonymi, między innymi rozszczepem podniebienia czy wadą serduszka, które nie jest operacyjna. Walka o lepsze jutro Oliviera pochłania spore wydatki. Synek jest pod stałą opieką hospicjum, jednak mimo ich pomocy koszty związane z leczeniem są naprawdę ogromne. Nadal mimo upływu dwóch lat synek oddycha przez rurkę tracheotomijną, karmiony jest przez PEG-a i potrzebuje całodobowej opieki. Czekamy na bardzo kosztowne i znaczące operacje, które pozwolą nam zawalczyć między innymi z płetwą krtaniową, która prawdopodobnie zmniejszy lub zabierze zupełnie możliwość mowy naszemu Olinkowi. Tak wiele trudności na każdym kroku bardzo nas przytłacza, walczymy każdego dnia i staramy się robić WSZYSTKO, ale czasem i to nie wystarcza. Stąd nasza prośba... Każda złotówka będzie dla nas dużą pomocą, która sprawi, że nadzieja nie zgaśnie... Rodzice