Moja córeczka jest chora, ale lekarze nadal nie wiedzą na co! Proszę o Twoją pomoc!
Wszystko zaczęło się zmieniać, gdy moja młodsza córeczka miała prawie roczek. Wielu lekarzy bagatelizowało zgłaszane przeze mnie niepokojące sygnały. Jednak moja matczyna intuicja nie dawała mi spokoju. Niestety miałam rację… Z dnia na dzień widziałam, jak Kayla się zmienia. Błądziła wzrokiem, nie reagowała na żadne komunikaty, a potem nawet na swoje imię! Mając 1,5 roku nie potrafiła siedzieć ani wziąć żadnego przedmiotu do ręki. Tego było już za wiele! W głębi serca wiedziałam, że dzieje się coś złego. Bardzo pragnęłam potwierdzenia, że się po prostu mylę. Neurolog jednak przyznał mi rację… Na razie niewiele wiem – tylko tyle, że moja córeczka cierpi na choroby neurologiczne. Bez pogłębionej diagnostyki nie dowiem się jednak, co tak naprawdę jest mojej małej Kayli! Odpowiedź mogą przynieść tylko badania genetyczne oraz metaboliczne. Nasza codzienność jest niezwykle trudna. Kayla ma 4 lata, jednak umiejętności typowe dla dzieci w tym wieku, są poza jej zasięgiem! Córeczka nie potrafi mówić, nie rozumie nawet najprostszych komunikatów! Z tego względu każdego dnia muszę wręcz zgadywać czego potrzebuje, co ją boli, co chce mi przekazać… Wyobrażam sobie, że zwłaszcza dla niej musi być to niezwykle frustrująca sytuacja, kiedy próbuje coś mi powiedzieć, a ja nie mam zielonego pojęcia, o co chodzi! Posiłki także są wyzwaniem. Kayla nie potrafi przeżuwać pokarmu, dlatego każde danie otrzymuje w formie papki. Trzymanie łyżki czy nawet kubka jest w tym momencie nieosiągalne. Muszę poznać w końcu przyczynę choroby mojej córeczki! Przecież ta niepewność musi się w końcu skończyć! Cały czas musi uczęszczać także na terapie, które usprawnią jej rozwój. Teraz, póki jest jeszcze mała, jest największa szansa na wzmocnienie jej rozwoju i wypracowanie nowych umiejętności. Nie mogę przecież pozwolić, aby przez resztę życia była kompletnie niesamodzielna! Pogodzenie tych wszystkich wydatków z tym, które na co dzień ponoszę w związku z wychowaniem dwójki dzieci, jest dla mnie trudne. Proszę, pomóż mi uzyskać odpowiedź, co dzieje się z moją córeczką. Będę wdzięczna za każdą formę wsparcia! Sylwia, mama