Milenka przeszła udar jako noworodek! Walka trwa do dziś! Pomocy!
Minęło już tyle lat, a my wciąż nie możemy pogodzić się z dotkliwymi powikłaniami operacji serca córeczki… Stało się coś, czego nie byliśmy w stanie przewidzieć. Nasze dziecko do końca życia będzie zmagać się z licznymi niepełnosprawnościami! Choć ciąża przebiegała wzorowo, po porodzie w sercu Milenki zauważono szmery. Jej stan był bardzo ciężki. Dwa tygodnie później nasze dziecko trafiło na stół operacyjny. Choć zabieg przebiegł pomyślnie, okazało się, że córeczka przeszła udar! Atak odebrał jej sprawność oraz znacznie spowolnił rozwój. Lewa rączka Milenki się nie rusza. Nasz Aniołek ma trudności z chodzeniem, równowagą oraz koordynacją ruchów. Bardzo się chwieje i często upada. Potrzebuje drogich ortez, na które brakuje nam pieniędzy. Udar sprawił, że nasza córeczka ma ograniczony zasób słów, który na ten moment odpowiada rozwojowi dwulatka. Często nie rozumie, co do niej mówimy. Nie jest samodzielna i nic nie wskazuje na to, by jej stan uległ znacznej poprawie. Myśleliśmy, że trudny start wyczerpie limit nieszczęść w naszym życiu. Niestety, w styczniu 2023 roku spotkało nas kolejne przerażające zdarzenie. Córeczka dostała nagłych drgawek. Byliśmy pewni, że to kolejny udar. W panice udaliśmy się do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niej padaczkę. Nowe zagrożenie jest dla nas dotkliwym ciosem. W obawie o kolejny atak nie spuszczamy Mileny z oczu. Jej stan sprawia, że nie jest rozumiana przez rówieśników. Mimo to próbuje z całych sił nawiązywać nowe przyjaźnie. Jest bardzo radosna i ciekawa świata. Chętnie bawi się zabawkami i nuci ulubione piosenki. Marzymy o jej prawidłowym rozwoju. Widzimy, ile pożytku przynosi rehabilitacja. Ważne jest, by była ona regularna. Tylko wtedy widać postępy. Niestety, koszt leczenia, specjalistycznych zajęć i zakupu ortez jest okrutnie wysoki. Jeśli zechcecie nam pomóc, będziemy niesamowicie wdzięczni. Jesteście naszą jedyną nadzieją! Rodzice Milenki