Myśleliśmy, że Zuzia wyczerpała już limit nieszczęść... Niestety teraz potrzebna jest operacja!
Ci, którzy nas znają, wiedzą, że nasza córeczka jest wielkim wojownikiem i już wiele przeszła w swoim krótkim życiu. Jeżeli jednak jeszcze nie mieliście okazji jej poznać, zapraszamy do zapoznania się z naszą historią. Zuzia była wyczekiwanym dzieckiem, mieliśmy wiele planów i marzeń. Niestety życie je zweryfikowało… 18 czerwca 2018 r. Zuzia urodziła się jako skrajny wcześniak, w 25. tygodniu ciąży. Ważyła zaledwie 630 g i mierzyła 32 cm. Ktoś, kto tego nie przeżył, nie jest w stanie sobie wyobrazić, co w takiej chwili czuje rodzic. Niestety nie wspominamy tego dnia, tak jak powinni wspominać go świeżo upieczeni rodzice. Nasze wspomnienia to: strach, żal, rozpacz i niepewność czy nasze dziecko przeżyje... Zuzia miała niewielkie szanse na przeżycie. Od samego początku zmagała się z wieloma trudnościami. W szpitalu spędziła prawie 4 miesiące, gdzie w 11. dobie życia przeszła operację zamknięcia przewodu Botalla. Wystąpiły u niej krwawienia dokomorowe 3. stopnia, które spowodowały duże zmiany w mózgu. Prawie 3 miesiące była wspomagana tlenem. Długotrwała tlenoterapia spowodowała u córki dysplazję oskrzelowo-płucną. W wyniku wcześniactwa i niedotlenienia okołoporodowego Zuzia ma zdiagnozowane mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe oraz padaczkę i hipoplazję móżdżku. Nasza córeczka ma 5 lata, nie mówi, nie chodzi, a nawet samodzielnie nie siedzi. Ponadto ma częściowo uszkodzony nerw wzrokowy, przez co ma poważne problemy z widzeniem. Zuzia wymaga systematycznej, intensywnej i wielokierunkowej rehabilitacji ruchowej oraz wielu terapii wspomagających. Bez tego nie będzie miała szansy na dalszy rozwój. W zeszłym roku pojawił się kolejny problem: padaczka! Niestety ostatnimi czasy napady bardzo się nasiliły i czasami kończą się wizytami w szpitalu… Myśleliśmy, że nasze dziecko wyczerpało już limit nieszczęść, jednak znowu doświadczyliśmy, jak bardzo los ją doświadczył. W październiku okazało się, że Zuzia musi przejść skomplikowaną operację bioder w Paley European Institute. Bez tej operacji, biodra Zuzi najpewniej się zwichną, a to oznacza ogromny ból dla naszej córeczki. Ponadto zagrożony jest także kręgosłup... Do tej pory zawsze byliśmy w stanie opłacać wszelkie koszty sami. Cena operacji jest jednak ogromna i nie jesteśmy w stanie sami uzbierać tak wysokiej kwoty. Dlatego zwracamy się do Państwa z prośbą o wsparcie! Za każdą okazaną pomoc serdecznie dziękujemy! Rodzice Zuzi ➡️ Licytacje dla Zuzi- Ty też możesz zostać superbohaterem!