Marta została więźniem własnego ciała... Proszę, uwolnij ją!
Nikt ani przez chwilę nie pomyślał, że Martę może spotkać taki los. Młoda kobieta, pełna pasji i zainteresowań, lubiąca swoją pracę. Przecież niedawno kupiła sobie nawet motocykl, uwielbiała jazdę autem, kochała motoryzację. Lubiła czuć, że żyje. Chciała zwiedzać świat, którego była tak ciekawa... Kiedyś zawsze aktywna, nieustannie uśmiechnięta. Teraz przykuta do łóżka, z grymasem na twarzy i gasnącym w oczach blaskiem – stała się więźniem własnego ciała... Wszystko zaczęło się w lipcu 2019. To właśnie wtedy Marta niespodziewanie straciła przytomność i trafiła do szpitala. Niestety, na miejscu okazało się, że jej stan jest ciężki. Została poddana ogromnej liczbie badań, wprowadzono ją w śpiączkę farmakologiczną oraz podłączono do respiratora... W kolejnych tygodniach Marta dzielnie walczyła, a lekarze robili wszystko, aby ustabilizować jej stan i postawić odpowiednią diagnozę. I w końcu przyszedł ten dzień, kiedy usłyszeliśmy rozpoznanie choroby: "To prawdopodobnie to autoimmunologiczne zapalenie mózgu." Od razu zostało wdrożone specjalistyczne leczenie, dzięki któremu Marta odzyskała świadomość. Niestety, nie udało jej się odzyskać sprawności i samodzielności... Marta doznała paraliżu całego ciała. Do dziś leży w łóżku, nie jest w stanie wykonywać nawet najprostszych czynności i wymaga całodobowej opieki. Jest świadomym więźniem swojego ciała.... Komunikuje się z otoczeniem jedynie za pomocą stopy. Marta może poruszać palcami stóp, mówiłam jej więc alfabet, a ona poruszała palcem, gdy zgadzała się literka. Tak powstawały zdania, dzięki którym Marta komunikowała mi to, co czuje. Chciałabym, by moja przyjaciółka miała szansę na profesjonalną długoterminową rehabilitację. Wierzę, że to jedyna szansa, by Marta mogła powrócić do dawnego życia. Wiem, że Marta bardzo chce walczyć. Powiedziała mi to. A ja nie chcę jej zawieść! Niestety, koszty turnusów, które są potrzebne są gigantyczne... Nie mam takich pieniędzy, dlatego proszę o wsparcie. Nie mogę latami bezczynnie patrzeć, jak Marta jest więziona we własnym ciele. Zrobię wszystko, aby ją uwolnić, dlatego błagam o pomoc... Bożena - przyjaciółka